Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 20 maja 2024 19:49

Parkomaty wracają... Ale na razie nie na ulice, tylko do komisji

Rada Miejska Łomży zadecydowała, że projekt nowego „urządzenia” Strefy Ograniczonego Postoju w centrum miasta, trafi do ponownej analizy w komisjach. - Dzisiaj moglibyśmy jedynie zadecydować o powrocie opłat parkingowych w „starej” lub „nowej” formie, a nie czy chcemy je utrzymać czy znieść – uzasadniał wiceprzewodniczący Rady Janusz Mieczkowski.
Parkomaty wracają... Ale na razie nie na ulice, tylko do komisji

Autor: Na wniosek Janusza Mieczkowskiego (pierwszy z prawej) sprawa parkomatów w Łomży wróci do komisji

W głosowaniu padł wynik: 13 radnych było za skierowaniem sprawy do komisji, po 5 głosów było przeciw i wstrzymujących się. Efekty pracy radnych i (ewentualnie) władz miasta mają trafić na sesję w grudniu.

Przedmiotem obrad Rady Miejskiej miał być projekt, przywracający od nowego roku system płatnych parkingów historycznym centrum Łomży, choć z pewnymi modyfikacjami. Główne z nich miały dotyczyć zniesienia opłat na Starym Rynku i fragmencie ulicy Dwornej, zmiany godzin działania Strefy Ograniczonego Postoju, podwyższenia opłat abonamentowych, zakupie nowocześniejszych parkomatów.

W tym roku eksperymentalnie działalność SOP była zawieszona – parkomaty dostały „urlop” na 7 miesięcy. Gdyby nie pojawił się projekt nowych uregulowań, od 1 stycznia po prostu zaczęłyby znów obowiązywać dawne przepisy.

Kontrowersje wokół kwestii płatnego parkowania istnieją w Łomży od dawna. Zrodziły się nawet wśród przedsiębiorców, którzy SOP uznają za istotną przeszkodę dla ożywienia gospodarczego Starówki, ale mają rozbieżne pomysł jak problem rozwiązać. Podziały istnieją także wśród radnych. Kilka dni przed sesją projektem nowych regulacji zajmowały się trzy komisje Rady Miejskiej – dwie były za przyjęciem projektu przedstawionego przez zastępcę prezydenta Andrzeja Garlickiego, jedna nie sformułowala stanowiska.

Napięcie rosło także na sesji. Przed rozpoczęciem „parkingowego” punktu przewodniczący Wiesław Grzymała zarządził pół godziny przerwy. Gdy radni wrócili na salę, o kolejny kwadrans poprosił przewodniczący klubu Prawa i Sprawiedliwości, a zarazem wiceprzewodniczący Rady Janusz Mieczkowski. Po zakończeniu przerwy zabrał głos.

- Sprawa jest ważna i ważka nie tylko dla mieszkańców Starówki, ale także innych części miasta i okolicznych miejscowości. Zwłaszcza w perspektywie 600-lecia praw miejskich Łomży, kiedy będziemy promować otwartość naszego miasta. Dlatego zgłaszam wniosek formalny o skierowanie projektu do komisji, aby tam został „przepracowany”. Ten, który dzisiaj procedujemy może oznaczać tylko przywrócenie opłat parkingowych - albo dotychczasowego systemu, albo nowego. Nie daje szansy zajęcia innego stanowiska, np. uwolnienia Starówki od opłat w ogóle – przekonywał Janusz Mieczkowski.

Przewodniczący komisji, które się w tej sprawie wypowiadały, Zbigniew Prosiński i Dariusz Domasiewicz, uznali, że ponowne zajmowanie się tym samym projektem, nie ma specjalnego sensu. Formalną propozycją odrzucenia wniosku Janusza Mieczkowskiego odpowiedział Tadeusz Zaremba.

Głosowanie nie zostawiło jednak wątpliwości. Większość radnych uznała sprawę płatnego parkowania na Starówce za godną jeszcze głębszego rozważenia. Mają wrócić do niej na sesji w grudniu.


Podziel się
Oceń

Komentarze