- Dominik miał wątpliwości, co do mojego zwycięstwa. Czułem, że jest zamroczony i gdyby sędzia nie przerwał nadal wymierzałbym ciosy. Być może w przyszłości jeszcze się spotkamy na mistrzostwach Wojska Polskiego czy na innej gali zawodowej organizowanej przez Armia Fight Night. Bardzo się cieszę, że wróciłem do klatki w takim stylu. Dwa lata temu przegrałem w Łomży, a teraz udało mi się w tym samym miejscu zrewanżować. Z czego jestem podwójnie dumny – tłumaczył po walce Mateusz Zawadzki.
Oczy kibiców, ale także sportowców ze świata mieszanych sztuk walki, podczas tej gali skierowane były także na Paulinę Raszewską i jej powrót do walk w oktagonie po porażce na KSW 42. Choć Olga Yachymiuk, Białorusinka już w pierwszej rundzie próbowała zmusić Polkę do poddania, łapiąc ją w gilotynę w stójce, jednak Raszewska okazała się silniejsza. Finał walki nastąpił na 39 sekund przed końcem 3 rudny, kiedy to Paulina Raszewska zapięła trójkąt nogami i zmusiła Białorusinkę do "odklepania".
Zawodowa Gala Sportów Walki Armia Fight Night II „Drugie Uderzenie” przyciągnęła do Łomży także sekretarza stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki, Jarosława Stawiarskiego, według którego mieszane sztuki walki powinny stać się dyscypliną olimpijską.
- Jestem zwolennikiem cywilizacji mieszanych sztuk walki. Jest to dyscyplina, od której nie uciekniemy. Ona przysparza wielkiego splendoru zawodnikom, gromadzi tysiące kibiców na trybunach i miliony przed telewizorami. Należy starać się by przekonać zawodników oraz organizacje, które ich rekrutują, by poddali się rygorom innych dyscyplin sportowych. Mam tu na myśli bezpieczeństwo zawodników czy kontrolę antydopingową. Wtedy możemy mówić o sporcie odpowiadającym ideom Pierre de Coubertina, ojca nowożytnych igrzysk olimpijskich – mówił Jarosław Stawiarski.
I choć niektóre ciosy u kibiców mroziły krew w żyłach, a u zawodników powodowały jej rozlew po całej twarzy, Zawodowa Gala Sportów Walki Armia Fight Night II okazała się prawdziwym świętem sportu.
Oficjalne wyniki rywalizacji:
Komentarze