Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Martyna Krawczyńska marzy o medalu olimpijskim

Za nią sezon marzenie. W ciągu ostatnich 12-tu miesięcy ustanowiła 4 rekordy Polski oraz zdobyła 9 medali Mistrzostw Polski. Pomimo zaledwie 18-tu lat uzyskała normę na sportową klasę mistrzowską, zadebiutowała w reprezentacji Polski juniorów wygrywając bieg na 3000 metrów z przeszkodami w meczu Polska-Czechy-Węgry-Słowacja (Bańska Bystrzyca) i wywalczyła 7-me miejsce w Mistrzostwach Europy (Jerozolima) oraz ustanowiła 24. aktualne rekordy Województwa Podlaskiego na 15-tu dystansach… Jak by tego było mało od czerwca ma samochodowe prawo jazdy oraz zdała maturę w Liceum Mistrzostwa Sportowego w Łomży a za 2 tygodnie rozpoczyna kształcenie w Akademii Łomżyńskiej na kierunku Wychowanie Fizyczne. Życie Martyny Krawczyńskiej (KS Prefbet-Sonarol), bo o niej mowa, w ciągu ostatnich 12-tu miesięcy zmieniło się o 180 stopni. Ze spokojnego ucznia i sportowca mającego szanse na „niezłe” wyniki sportowe stała się jedną z najlepszych biegaczek młodego pokolenia w historii polskiej lekkiej atletyki!
Martyna Krawczyńska marzy o medalu olimpijskim

Martyna Krawczyńska odwiedziła sportowo 8 krajów nie tylko Europy, 20 razy leciała samolotem i dostała zaproszenia na stypendium sportowe od czterech uczelni z USA, w tym dwóch TOP-owych jeśli chodzi o ranking w amerykańskiej lekkiej atletyce. Podopieczna trenera Andrzeja Korytkowskiego pochodzi z Nur Kolonii Wschodniej, miejscowości w gminie Nur. Do sportu trafiła dzięki nauczycielce wychowania fizycznego Wioletcie Chomicz, która zainteresowała jej talentem trenera Cezarego Koziarskiego trenującego wtedy zawodników w LŁKS „Prefbet Śniadowo” Łomża. Po starcie w kilku zawodach, w których bardzo dobrze się zaprezentowała, okazało się, że mała Martynka ma smykałkę do gier i widzi się w piłce nożnej, w której bardzo dobrze się odnajdywała. Jednak na drodze naszej bohaterki stanął trener Andrzej Korytkowski, który po informacji od Andrzeja Wardaszki, z Ostrowi Mazowieckiej, że Martyna dobrze pobiegła w mistrzostwach powiatu „przypomniał” sobie o niej i tego samego dnia odwiedził rodzinę Krawczyńskich i naszą mistrzynię, która po wizycie już wiedziała, że rok później będzie uczennicą Liceum Mistrzostwa Sportowego w Łomży oraz od zaraz zaczyna trenować biegi pod kierunkiem Korytkowskiego w klubie z Łomży. Gdy nasza bohaterka miała 11 lat mama zmarła na nowotwór, a wychowanie Martyny i jej czwórki niepełnoletniego rodzeństwa, troje było już dorosłych, spoczęło na barkach taty i jej ukochanej babci. Było bardzo ciężko, ale dzięki mocno wspierającej się rodzinie udało się przetrwać najgorszy czas.

Andrzej Korytkowski, trener i prezes Klubu Sportowego Prefbet-Sonarol, wychowawca młodzieży, trener Kadry Narodowej, mający wielu zawodników z wybitnymi osiągnięciami mówi o Martynie, że to sportowy diament. Jednak zawodniczka na początku wcale nie zapowiadała się na tak świetne wyniki. Tymczasem ambicja, pracowitość, upór, systematyczność, zaufanie, wsparcie rodziny, bardzo mocna psychika i chłodna głowa połączone z przebojowością i jasnym celem, do którego dąży oraz dobrym treningiem dały wspaniałą mieszankę, która jest realną nadzieją, że Łomża może mieć swego reprezentanta-zawodnika na Igrzyskach Olimpijskich. Zapewne jeszcze nie w Paryżu (2024), ale już w Los Angeles jest to możliwe. 

- Dla mnie „Tija” jest zawodnikiem kompletnym. Nie ma żadnych słabych stron. Przez 25 lat bycia trenerem, trenowania kilkuset zawodników. Nigdy nie miałem do czynienia z taką osobowością. Moja wychowanka jest nie tylko świetnym sportowcem, ale także bardzo dobrą wrażliwą osobą, radosną, optymistyczną, ciepłą i lubianą przez wszystkich. Wielokrotnie tuż po zapoznaniu się z Martyną ludzie mówili mi, że jest niesamowitą, fajną ciepłą, młodą osobą z „błyskiem w oku”. Krótko mówiąc „żywe srebro”. Cieszę, się że 5 lat temu zdecydowałem się pojechać na rozmowę do niej i jej taty – mówi trener Andrzej Korytkowski, przytaczając dwie sytuacje, aby pokazać jakim człowiekiem jest Martyna. - Po około roku treningu zapytałem ją jakie ma marzenia, odparła natychmiast bez wahania: Chcę zdobyć medal olimpijski! Innym razem po uroczystym klubowym podsumowaniu sezonu 2022, gdzie najlepsi zawodnicy otrzymali nagrody finansowe za wyniki sportowe zapytała, jaką trener dostał nagrodę, odparłem, że tylko zawodnicy otrzymują podziękowanie. Następnego dnia przyniosła mi w kopercie połowę swojej nagrody i powiedziała: razem trenujemy, razem wygrywamy to i razem się dzielimy….. Popłakałem się w tej sytuacji, ale oczywiście pieniędzy nie wziąłem bo to jej ciężka praca – wspomina trener Korytkowski. 

Fantastyczne wyniki jakie osiąga Martyna od kilku lat a w szczególności w ostatnim czasie pokazują, że nie ma w Łomży, a w lekkiej atletyce także w województwie podlaskim, osoby z takim potencjałem na przyszłe mistrzowskie wyniki na arenie międzynarodowej. 

- Dlatego naszym wręcz obowiązkiem jest zapewnić jej najlepsze możliwe warunki i niezbędna pomoc, aby ten talent się nie zmarnował i mógł promować Łomżę i województwo podlaskie na arenach sportowych Polski, Europy czy też Świata – tłumaczy Andrzej Korytkowski. 

Przełomowym momentem i wielkim skokiem do przodu było wykupienie dla Martyny Krawczyńskiej specjalistycznego cateringu dietetycznego oraz wyjazdy na zgrupowania w Kenii, po których nastąpił bardzo duży skok wynikowy. Znakomite wyniki Martyny to nie tylko sukcesy, chwała i radość to też problem, bo koszty utrzymania zawodnika na tym poziomie drastycznie wzrastają. 

- Współczesny sport opiera się na komercji. Wszystko kosztuje, a im lepsze wyniki i wyższy poziom to trzeba robić lepsze przygotowania, które pochłaniają dużą część budżetu klubu. Mamy wielkie szczęście mieć dwóch znakomitych tytularnych sponsorów klubu t.j PPB PPrefbet Śniadowo oraz Sonarol Sp. J. Najda, którzy bardzo mocno nas wspierają i dzięki nim udaje się corocznie dopiąć budżet. Do tej pory dawaliśmy radę dobrze funkcjonować i nie rezygnować z głównych przygotowań i zawodów. Jednak poprzez inflację spowodowaną wojną w Ukrainie oraz….świetnym wynikom Martyny i kilku innych zawodników stajemy przed dylematem: dopilnować najlepszych, a przede wszystkim Martynę, czy też wspierać wszystkich około 100-u zawodników. Dlatego zwracam się z prośbą o wsparcie do każdego kto chciałby nam pomóc, aby klub mógł funkcjonować bez zakłóceń. Jeśliby firmy, czy osoby lubiące sport lub doceniający wybitne wyniki chciały bardziej i długofalowo nawiązać z nami współpracę to w zamian za pomoc będziemy w różny sposób promować naszych darczyńców – mówi Andrzej Korytkowski. 

Kontakt Andrzej Korytkowski tel. 503 013 019 lub mail: [email protected].

- W imieniu zawodniczki możemy obiecać, że środki nie będą zmarnowane, a ona sama zrobi wszystko, abyśmy mogli być z niej dumni – przekonuje trener Korytkowski. 

Pomoc można wpłacać na konto klubu: 

27 1090 2590 0000 0001 4725 9091 z dopiskiem - „na działalność statutową klubu-Martyna” 

- W tym miejscu chcemy podziękować dotychczasowym sponsorom i współpracownikom klubu, którzy przyczynili się do rozwoju Martyny : PPB PREFBET, SONAROL, Uniqa-Czesław Filipkowski, Starostwo Powiatowe w Łomży, Urząd Miasta Łomża, Wybiegaj w Przyszłość, Krzysztof Piszczatowski, Roman Szmyt, Marcin Klepacz, Piotr Ruszniak, Tomasz Wojtasiak, OSK Gruszfeld, lactateplus.pl, Maciej Rosiewicz i wielu innych ludzi dobrego serca – przesyłając sportowe pozdrowienia mówią: Martyna Krawczyńska i Andrzej Korytkowski. 


Podziel się
Oceń

Komentarze