Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 30 kwietnia 2024 08:39
Reklama
News will be here

Tarapaty to jej specjalność. A jak było w Łomży?

Złotowłosa i niesforna dziewczynka w filetowym ubranku. I jej towarzysz. Duży brunatny, ale jakże cierpliwy i wyrozumiały miś. Mowa oczywiście o Maszy i Niedźwiedziu, bohaterach starej, rosyjskiej baśni, którzy spotkali się z najmłodszymi mieszkańcami Łomży.
Tarapaty to jej specjalność. A jak było w Łomży?

Masza i Niedźwiedź zaprosili najmłodszych łomżyniaków na swoje podwórko, na którym czekały konkursy, wspólne gry i zabawy czy nauka piosenek i dobrych zachować.

Jak wiadomo niedźwiedzie najlepiej czują się w lesie i na zielonej polanie w otoczeniu pachnącego wiatru i motyli. Część swojego świata przyjaciel Maszy przywiózł także do naszego miasta. Pokazywał dzieciom jak założyć własny ogródek i jak złapać do siatki motylka, nie robiąc mu krzywdy. Na spragnionych i zmęczonych wiosennymi harcami czekała pyszna herbatka z Samowaru.

-Masza i Niedźwiedź, to moja ulubiona bajka. Większość zabawek mam właśnie z tymi bohaterami - przyznaje zadowolona, pięcioletnia Asia.

Serial opowiada o losach małej dziewczynki Maszy oraz dawnego zasłużonego niedźwiedzia cyrkowego, Niedźwiedzia, którzy wspólnie przeżywają niesamowite przygody.

- Przyszłam na zakupy do galerii z rodzicami i nie spodziewałam się, że spotka mnie taka niespodzianka. Uwielbiam ich- tłumaczy sześcioletnia Martynka. -Za namową córki i ja wzięłam udział w konkursie, było bardzo wesoło- dodaje mama dziewczynki.

Masza i Niedźwiedź ma w Łomży z pewnością wielu przyjaciół. Kolejka, żeby zrobić sobie zdjęcie z sympatycznymi bohaterami nie miała końca. Tym razem dziewczynka nie wpakowała się w żadne tarapaty, a cierpliwy i wyrozumiały miś nie musiał wyciągać jej z tarapatów.  



Podziel się
Oceń

Komentarze