Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 16 grudnia 2025 14:01
Reklama
Reklama

A tymczasem w Łomży...

Lubimy się porównywać. Szczególnie, gdy wypadamy lepiej niż inni. Ale nie zawsze się to udaje. Dlatego proponujemy coś, co może stać się cykliczną pozycją Tygodnika "Narew" - materiały pod wspólnym hasłem: "A tymczasem w Łomży...". Spróbujemy zestawiać w nich różne wydarzenia, decyzje, zjawiska z na
A tymczasem w Łomży...

Lubimy się porównywać. Szczególnie, gdy wypadamy lepiej niż inni. Ale nie zawsze się to udaje. Dlatego proponujemy coś, co może stać się cykliczną pozycją Tygodnika "Narew" - materiały pod wspólnym hasłem: "A tymczasem w Łomży...". Spróbujemy zestawiać w nich różne wydarzenia, decyzje, zjawiska z naszego miasta i innych. Czasem Łomża w tym zestawianiu rozkwitnie, czasem przywiędnie.

Święto samorządów

Niespełna miesiąc temu minęła 25. rocznica pierwszych w nowej Polsce wyborów samorządowych. Maj 1990 roku przyniósł fundamentalną zmianę w zasadach funkcjonowania lokalnych społeczności. Akurat w tej sprawie nasze podzielone społeczeństwo, środowiska polityczne niezależnie od barw, eksperci, wszyscy są wyjątkowo zgodni - to działa. Reforma samorządowa - mimo wszelkich pojawiających się problemów - jest chyba jedyną ocenianą dobrze w ćwierćwieczu demokratycznej Polski.

"Srebrny" jubileusz był w tej sytuacji przede wszystkim okazją do zasłużonego i nie budzącego awantur poświętowania. Samorządowców zaprosił m. in. prezydent Bronisław Komorowski. W gronie uhonorowanych Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski znaleźli się także przedstawiciele województwa podlaskiego, wójtowie Witold Liszkowski z Puńska i Zenon Białobrzeski ze Zbójnej.

Było także świętowanie regionalne. Zaprosił na nie do Białegostoku Związek Gmin Wiejskich Województwa Podlaskiego. Były przemówienia, dekoracje, gratulacje. Galę Samorządności połączoną z ogłoszeniem wyniku plebiscytu "Samorządowiec 25-lecia" przygotowała także redakcja "Gazety Współczesnej" (wygrali wójtowie: Mirosław Lech z Korycina, Witold Łapiński z Poświętnego i Stanisław Szleter z Grajewa).

A tymczasem w Łomży...                           

Bernadeta Krynicka, przewodnicząca Rady Miejskiej, otwierając obrady: - Chciałam Państwu przypomnieć, że mija 25. rocznica wyborów samorządowych. W związku z tym życzę wszystkim samych sukcesów w działalności samorządowej, uczciwości, prawości i pracy na rzecz społeczeństwa.

Podczas tej samej sesji, tylko później, radni po kilku godzinach dyskusji...

Elżbieta Rabczyńska: - Zobaczcie państwo co wyprawiamy w rocznicę, w jubileusz istnienia samorządu. Jaki jest wprowadzony chaos i bałagan, Z mojego punktu widzenia: Stop dla budowy ulicy Wiosennej! Są priorytety w naszym mieście, które proponował pan prezydent. Zastanówmy się czy nie jest potrzebny budynek komunalny.  Kto mieszka przy ulicy Wiosennej? Kto, się pytam? Nasi mieszkańcy potrzebują mieszkań w budynku wielorodzinnym.

Hanka Gałązka: - Ale bardzo mnie zabolało. Zwracam się do przewodniczącej Komisji Rewizyjnej (Elżbiety Rabczyńskiej - przyp. red.) - dzieli Pani miasto słowami: stop Wiosennej, kto tam mieszka. Obraziła Pani mieszkańców miasta. Tam mieszkają ludzie, chcę podkreślić, którzy borykają się bardzo z problemem, jakim jest woda w piwnicach. Może się Pani pofatygować i zobaczyć że w każdym domu w piwnicy jest pompa. Bardzo jest mi przykro że mając szanse na zadanie jakim byłoby odwodnienie tej ulicy, które jest niezbędne, zahamujemy w przyszłej edycji szansę na wykonanie ulicy Zawadzkiej ze środków unijnych, bo to jest powiązane. Ja tam mieszkam też na tej ulicy, ale ja zabiegami nie o ulicę, ale dobro całego miasta

Elżbieta Rabczyńska: - Jestem bardzo zdziwiona, że Pani radna Hanka Gałązka ośmiela się zwracać uwagę, że ja dzielę miasto Wcale tak nie jest, jak w Pani pojęciu i w pani rozumowaniu , że ja dzielę. Ja wiem, że nie tylko przy Wiosennej nie ma odwodnienia, kanalizacji deszczowej. Są w mieście inne ulice, gdzie ludzie od lat mają pompy i nikt im nie współczuje. Muszę zaznaczyć, że ulica Wiosenna nie jest ulicą "pierwszej kolejności odśnieżania", mówiąc obrazowo . Jako radna powinna pani ubolewać nad ludźmi, którzy nie mają gdzie mieszkać. W waszym pojęciu Wiosenna to ważna sprawa , a dla mnie budynek dla najbiedniejszych mieszkańców miasta. A Wiosenna będzie zrobiona jak będą pieniądze.

Hanka Gałązka: - Droga Pani, proszę mi nie ubliżać, że ja nie dbam o tych, którzy nie mają mieszkań...

Witold Chludziński: - Ja wiem, że Pani rada Elżbieta Rabczyńska zawsze się doszukuje... Ja powiem szczerze. Mieszkam przy ulicy Wiosennej i mieszka tam Pani siostra i Pani siostra wylewała na ulicę, podkreślam - na ulicę, wodę, gdzie interweniowała Straż Miejska A gdzie ci mieszkańcy mają tam wylewać. Mieszkam przy w Wiosennej, ale to nie są wymysły dla radnego Chludzińskiego. Ja wsiadam w samochód i jadę , a tam ludzie chodzą, dzieci do szkoły chodzą, gdzie nie ma chodnika. Czekać mamy aż dojdzie do tragedii. A Pani radna powinna wyważać słowa i szanować wszystkich obywateli  Bo ja wszystkich obywateli miasta szanuję na równo

Elżbieta Rabczyńska: - Pan rozsiewa nieprawdę, ponieważ ja nie mam siostry, ani młodszej ani starszej , ani przełożonej, ani pielęgniarki. Mam siostrę w Toronto.

Janusz Mieczkowski: - Dyskusja staje się żenująca, niemerytoryczna.      

 Maciej Borysewicz: - Jako ciekawostkę i podsumowanie tragikomizmu tej sesji uważam, że przerywaliśmy ją aby rozważyć sprawę ulicy Wiosennej i Zawadzkiej. Owszem pan prezydent przedstawił  projekt uchwały o zmianach budżetu ale zawierający także zupełnie inne elementy i wszystko mamy w jednym druku na zasadzie - jak robili poprzedni prezydenci - tak zwanych wrzutek. Albo  przyjmie się wszystko, co wam przedstawiam, albo nie

 I tak, niebanalnie, w łomżyńskim samorządzie upłynął jubileusz samorządności w Polsce. 


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama