Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 18 grudnia 2025 23:48
Reklama
Reklama

Finanse Łomży - na razie pod kontrolą

Spore uzależnienie od dochodów zewnętrznych, rosnące koszty obsługi zadłużenia, ale z „buforem” bezpieczeństwa, realnie skonstruowany plan dochodów i wydatków. To niektóre ze spostrzeżeń zawartych przez firmę Curulis z Poznania w raporcie z audytu finansów Łomży.
Finanse Łomży - na razie pod kontrolą

Spore uzależnienie od dochodów zewnętrznych, rosnące koszty obsługi zadłużenia, ale z „buforem” bezpieczeństwa, realnie skonstruowany plan dochodów i wydatków. To niektóre ze spostrzeżeń zawartych przez firmę Curulis z Poznania w raporcie z audytu finansów Łomży.

Analizę zlecił prezydent Mariusz Chrzanowski w pierwszych tygodniach po objęciu urzędu. Dokument, który powstał dotyczy lat 2010 – 2014, a także uwzględnia budżet przyjęty przez samorząd na 2015 rok.

Wiele uwagi autorzy poświęcili strukturze finansów miasta. „Dochodowa strona budżetu Miasta w znacznym stopniu usztywniona była przez subwencje oraz dotacje, które stanowiły blisko 60% ogółu dochodów a także wpływy z tytułu udziału w podatkach centralnych PIT i CIT (20%). W 2014 roku wpływy z dochodów zewnętrznych kształtowały się na poziomie 192,6 mln zł.Niski udział dochodów własnych determinowany wysokością wpływów z lokalnych podatków i opłat wpłynął na ograniczenie samodzielności finansowej i decyzyjnej Miasta, a w konsekwencji uzależnienie od środków na wysokość, których Miasto nie miało bezpośredniego wpływu (m.in. subwencji)” - podkreślili. Według wyliczeń analityków, rezygnacja przez samorząd ze stosowania górnych dopuszczalnych stawek podatku od nieruchomości pozbawiła w ostatnich latach miasto 9,5 miliona złotych wpływów, a razem z innymi rodzajami lokalnych podatków – ponad 13 milionów. Jest to mniej więcej kwota deficytu budżetu miasta na 2015 rok. Warto jednak zauważyć, że niższe od maksymalnych stawki podatkowe przyjmowane były przez samorząd z uzasadnieniem społecznym – aby nie zwiększać obciążeń finansowych niezamożnych w większości mieszkańców Łomży.

Bardzo istotny wpływ na kształt finansów miasta będzie miało w najbliższych latach jego zadłużenie. Na koniec ubiegłego roku wyniosło ponad 111,5 miliona złotych, czyli było dwukrotnie większe niż w 2010 r. „Zharmonogramu wynika, iż największe koszty związane ze spłatą rat kapitałowych od zaciągniętych kredytów i pożyczek poniesione zostaną w latach 2018 - 2020. Szczególną uwagę zwrócić należy na wysokość rat kapitałowych przypadających do spłaty w roku 2018, gdyż tak duże obciążenie budżetu Miasta kosztami obsługi zadłużenia w stosunku do prognozowanych dochodów i wydatków budżetowych, będzie negatywnie oddziaływać na możliwość zaciągania przez Miasto nowych zobowiązań” - piszą eksperci firmy Curulis.

Dodają jednak przy tym, że „Zprzeprowadzonych projekcji wynika, iż Miasto nie będzie borykać się z problemem zachowania wskaźnika obsługi zadłużenia (wynikającego z art. 243 ustawy o finansach publicznych), co należy ocenić pozytywnie”. Pozwoli na to niewielki „bufor” bezpieczeństwa, który jednak powinien być dla władz Łomży bodźcem do zachowania czujności, a przede wszystkim motywacją do poszukiwania większych wpływów do budżetu oraz wprowadzania oszczędności.

W podsumowaniu raportu z audytu jego autorzy stwierdzają, że dochody Łomży na 2015 rok „zostały zaplanowane w sposób realny i możliwy do wykonania”, apomimo stwierdzonych aspektów problemowych budżetu Miasta w latach 2010-2014 sytuację finansową Miasta Łomża należy ocenić jako stabilną. Niemniej jednak dla zapewnienia płynności finansowej w przyszłości zaleca się, aby wydatki bieżące ponoszone były w sposób racjonalny, a zaciągane zobowiązania były dostosowane do potrzeb Miasta”. 


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama