Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 28 kwietnia 2024 18:09
Reklama
News will be here

Łomżyniacy przy grobie Romana Dmowskiego w Warszawie

Starosta Łomżyński Lech Marek Szabłowski, wicestarosta łomżyński Maria Dziekońska i Dyrektor Muzeum Przyrody - Dwór Lutosławskich w Drozdowie Ewa Sznejder złożyli kwiaty w barwach narodowych na grobie Romana Stanisława Dmowskiego - "wskrzesiciela Polski" zmarłego 83 lata temu w Dolnym Dworze w Drozdowie, pochowanego na Cmentarzu Bródnowskim w Warszawie.
Łomżyniacy przy grobie Romana Dmowskiego w Warszawie
03.01.2022 r. Cmentarz Bródnowski, Dyrektor Muzeum Przyrody - Dwór Lutosławskich w Drozdowie Ewa Sznejder, Wicestarosta Łomżyński Maria Dziekońska i Starosta Łomżyński Lech Marek Szabłowski stoją przed grobem Romana Dmowskiego

Po wybuchu wojny rosyjsko-japońskiej podjął działania mające uniemożliwić realizację planów PPS dotyczących wywołania w Królestwie Polskim powstania z pomocą m.in. naczelnego dowództwa armii i rządu japońskiego. W tym celu w maju 1904 r. przybył do Tokio (blisko dwa miesiące przed reprezentującymi PPS Józefem Piłsudskim i Tytusem Filipowiczem) przekazując najważniejszym osobistościom politycznym Japonii memoriały, w których przekonywał o tym, iż wspieranie antyrosyjskiego powstania na ziemiach polskich nie przyniesie Japonii żadnych korzyści, a będzie miało tragiczne następstwa dla samych Polaków. Występował przeciwko ruchowi rewolucyjnemu, który uważał za szkodliwy dla jedności narodowej i sprawy polskiej.

Jesienią 1905 r., po ogłoszeniu konstytucji w Rosji, przeniósł się na stałe do Warszawy, gdzie zamieszkał już pod własnym nazwiskiem. Przeprowadzka do stolicy oznaczała także likwidację "Przeglądu Wszechpolskiego".

W listopadzie 1905 r. wziął udział w deputacji przedstawicieli Królestwa Polskiego do rosyjskiego premiera Sergiusza Wittego, w rozmowie z którym domagał się m.in. przywrócenia w Królestwie urzędu namiestnika, polskiego sądownictwa i systemu oświatowego obejmującego wszystkie etapy edukacji, a także proponował rozważenie zwołania do Warszawy polskiego sejmu.

Od grudnia 1905 r. do lutego 1907 r. kierował redakcją "Gazety Polskiej". W latach 1907-1909 był posłem do II i III Dumy Państwowej, pełniąc funkcję prezesa Koła Polskiego.

W wydanej w 1908 r. książce "Niemcy, Rosja i kwestia polska" dowodził, iż dla narodu polskiego zdecydowanie większe zagrożenie stanowią Niemcy niż Rosja, gdyż oprócz potęgi militarnej i wielkiego potencjału, mają one przewagę cywilizacyjną, która w sytuacji opanowania przez nich wszystkich ziem polskich groziłaby wynarodowieniem Polaków.

Dmowski w czasie I wojny światowej

Po wybuchu I wojny światowej wszedł w skład utworzonego 25 listopada 1914 r. w Warszawie Komitetu Narodowego Polskiego, który reprezentując orientację prorosyjską, skupiał głównie przedstawicieli Narodowej Demokracji oraz Stronnictwa Polityki Realnej. W czerwcu 1915 r. wyjechał do Piotrogrodu.

Zajęcie przez Niemców na początku sierpnia tego roku Warszawy i wyparcie przez wojska państw centralnych Rosjan z Królestwa Polskiego stworzyło nową sytuacje polityczną, wobec której zdecydował się wyjechać na Zachód.

Na początku listopada 1915 r. opuścił Rosję i udał się do Londynu, gdzie prowadząc rozmowy z wieloma politykami, a także naukowcami i dziennikarzami, przekonywał do poparcia odbudowy niepodległego państwa polskiego.

Był jednym z sygnatariuszy "Deklaracji lozańskiej", która wyrażała protest przeciwko aktowi 5 listopada 1916 r. wydanemu przez cesarzy Wilhelma II i Franciszka Józefa I.

15 sierpnia 1917 r. został przewodniczącym powstałego w Lozannie Komitetu Narodowego Polskiego, który tworzyli politycy Narodowej Demokracji i Stronnictwa Polityki Realnej. 20 września 1917 r. KNP uznany został przez rząd francuski za oficjalną reprezentację Polski. W następnych miesiącach tę samą decyzję podjęły rządy Wielkiej Brytanii, Włoch i USA.

22 czerwca 1918 r. w Szampanii wręczył sztandary czterem pułkom powstającej we Francji Armii Polskiej, na czele której stanął gen. Józef Haller. W sierpniu 1918 r. wyjechał z Paryża do Stanów Zjednoczonych, gdzie zabiegał o poparcie Polonii amerykańskiej. We wrześniu i listopadzie tego roku dwukrotnie spotkał się z prezydentem T. W. Wilsonem.

Oceniając po latach działania Komitetu Narodowego Dmowski pisał: "Najważniejsze cele, któreśmy sobie na Zachodzie w swej akcji podczas wojny postawili, zostały urzeczywistnione. Zjednoczenie Polski i utworzenie państwa polskiego zostało przez sprzymierzeńców ogłoszone jako jeden z warunków pokoju. Polska już miała pozycję państwa sprzymierzonego; państwo to miało w Komitecie Narodowym organ z uznanymi oficjalnie atrybucjami rządu w sprawach zewnętrznych i wojskowych; miało urzędowe przedstawicielstwo dyplomatyczne w mocarstwach sprzymierzonych; Komitet Narodowy miał pod swą władzą armię polską, uznaną za sprzymierzoną i wojującą. Mieliśmy tym samym zapewniony udział w konferencji pokojowej, jako jedno z państw sprzymierzonych".

"Trzeba tu zaznaczyć - dodawał Dmowski - że osiągnięcie tej pozycji byłoby niemożliwe bez utworzenia armii polskiej na Zachodzie, a więc bez tego, co dla tej sprawy zrobiła Francja. Posiadanie armii, stojącej u boku sprzymierzonych, było jedyną naszą legitymacją do tytułu państwa sprzymierzonego, a co za tym idzie, do udziału w konferencji pokojowej. Legitymacja ta była niezbędna. Dobrze, że była uznana za wystarczającą. Inaczej, Polska ze swymi legionami, walczącymi po stronie państw centralnych, ze swym Królestwem listopadowym, ze swą Radą Regencyjną, z rządem warszawskim i z jego ciągle ponawianymi deklaracjami, musiałaby być przez państwa zachodnie uznana za sprzymierzeńca państw centralnych i w końcu znalazłaby się wśród zwyciężonych”. (R. Dmowski „Polityka polska i odbudowanie państwa”).

Dmowski na paryskiej konferencji pokojowej

W 1919 r. wraz z Ignacym Paderewskim reprezentował Polskę na paryskiej konferencji pokojowej. 28 czerwca 1919 r. wspólnie z nim podpisał w jej imieniu Traktat Wersalski. 10 września 1919 r. złożył podpis pod traktatem koalicji z Austrią w Saint-Germain, który pozostawiał sprawę Galicji wschodniej zawieszoną.

Działalność Dmowskiego w niepodległej Polsce

W latach 1919-1922 Dmowski był posłem na Sejm (wybrano go zaocznie podczas jego pobytu na konferencji w Paryżu). W listopadzie 1919 r. ciężko zachorował na zapalenie płuc i w styczniu 1920 r. za radą lekarzy wyjechał na kilka miesięcy do Algieru.

W maju 1920 r. powrócił do Warszawy. W czasie wojny polsko-bolszewickiej wszedł w skład powołanej 1 lipca 1920 r. Rady Obrony Państwa. 19 lipca ustąpił z ROP i wyjechał do Poznania, gdzie zamieszkał. Pod koniec 1921 r. kupił niewielki majątek z pałacykiem w Chludowie pod Poznaniem.

Od 27 października do 14 grudnia 1923 r. pełnił funkcję ministra spraw zagranicznych w rządzie Wincentego Witosa.

Działalność Dmowskiego po przewrocie majowym

Po przewrocie majowym w grudniu 1926 r. założył opozycyjny wobec władz rządowych Obóz Wielkiej Polski, organizację o charakterze pozaparlamentarnym i ponadpartyjnym. Jej deklaracja ideowa, której był autorem, zakładała m.in. solidarność narodową, ścisły związek państwa z Kościołem katolickim oraz potrzebę kształtowania dyscypliny społecznej i obyczajowej.

W 1928 r. przekształcił Związek-Ludowo Narodowy w Stronnictwo Narodowe.

Na początku lat trzydziestych utworzony przez niego OWP stał się organizacją masową (w 1932 r. liczyła około 120 tys. członków), stosującą radykalne metody walki politycznej i prowadzącą działalność bojówkarską, w głównej mierze antysemicką. W 1933 r. decyzją władz państwowych OWP został rozwiązany w całym kraju.

Roman Dmowski zmarł po długiej chorobie 2 stycznia 1939 r. w Drozdowie koło Łomży. Pochowany został w grobowcu rodzinnym na Cmentarzu Bródnowskim w Warszawie. W pogrzebie uczestniczyć miało około stu tysięcy osób.

"W poważnej historiografii Dmowski zajmuje należne mu miejsce jako jeden z dwóch najważniejszych twórców polskiej niepodległości. Zresztą z biegiem czasu coraz lepiej dostrzegana jest komplementarność wysiłków obozów Piłsudskiego i Dmowskiego w trakcie I wojny światowej. Ta niezamierzona gra na dwóch fortepianach służyła sprawie polskiej” – mówił w wywiadzie dla Muzeum Historii Polski opozycjonista w PRL prof. Aleksander Hall.

Dorobek ideowy Dmowskiego

Jak przypomniał, autor „Myśli nowoczesnego Polaka” pozostawił po sobie bogaty dorobek polityczny i intelektualny, choć – zwrócił uwagę Hall – należy korzystać z niego selektywnie.

„Roman Dmowski był twórcą formuły nowoczesnego polskiego patriotyzmu, czy nacjonalizmu i przez to w środowiskach, które nie uznają narodu za wartość wywołuje niechęć (…) jest oceniany w świetle dzisiejszych standardów, lub wręcz poprawności politycznej. Poddawany tego typu wiwisekcji nie pasuje do naszej epoki, przez co łatwo wydawać bardzo surowe sądy, ale niewłaściwe i niemądre. Postacie i procesy historyczne trzeba rozpatrywać na tle ich czasów i norm, które w tamtym czasie obowiązywały, a nie w świetle współczesnych aktualnych tendencji i aktualnych mód” – tłumaczył Hall.

"Oczywiście, należy przyznać, że Dmowski był antysemitą" - mówił prof. Hall. "Był to antysemityzm spowodowany oceną zagrożeń wynikających z istnienia dużej niezasymilowanej warstwy społecznej odgrywającej ważną rolę w życiu gospodarczym kraju. Należy podkreślić, że nie miał on nic wspólnego z rasizmem biologicznym propagowanym  przez niemiecki nazizm. To zupełnie inne typy antysemityzmu" - dodawał.

Poza wymienionymi już wcześniej "Myślami nowoczesnego Polaka (1903) i pracą "Niemcy, Rosja i kwestia polska" (1908), do jego najważniejszych dzieł należą również: "Polityka polska i odbudowanie państwa polskiego" (1925), "Kościół, naród, państwo" (1927) oraz "Świat powojenny i Polska" (1931). Był również autorem dwóch powieści opublikowanych pod pseudonimem Kazimierz Wybranowski: "W połowie drogi" (1931) i "Dziedzictwo" (1931).

Roman Dmowski odznaczony był Wielką Wstęgą Orderu Polonia Restituta. (PAP)

 

 




Podziel się
Oceń

Komentarze