przeszlosc

Las Giełczyński był świadkiem największych zbrodni, jakich na Ziemi Łomżyńskiej dokonali w latach 1941-1944 niemieccy okupanci. Historyk Zdzisław Sędziak pisał: „Czym Palmiry dla Warszawy, tym dla Łomży powinien być Las Giełczyński, gdzie każde zagłębienie i każde wzniesienie może kryć prochy pomordowanych”.

Podobnego zjawiska nie ma chyba w Polsce żadne inne miasto. Serwis historialomzy.pl, czyli swego rodzaju internetowa encyklopedia gromadząca i upowszechniająca wiedzę o przeszłości Łomży, istnieje już 10 lat. Jest dziełem ludzi, których pasją jest Łomża i historia, czyli Henryka Sierzputowskiego (redaktora naczelnego) i Mariusza Patalana (wydawcy) oraz autorów i współpracowników, których badania publikowane są w serwisie.

Jedna z ostatnich scen: kilkadziesiąt osób na brzegu rzeki. Wielu młodszych i starszych ma podwinięte spodnie i brodzi przy brzegu wartkiej Pisy. Amit Chmiel pokazuje: - To było tutaj. dokładnie w tym miejscu, chociaż most był wtedy drewniany. Po jednej stronie rzeki była śmierć, po drugiej - jak się okazało - życie.

Chcemy dotrzeć do nazwisk, ustalić miejsca pochówku - mówi Jerzy Wnorowski z Stowarzyszenia "Zapora" . Tym razem pasjonaci lokalnej historii chcą sięgnąć w przeszłość dalej niż zwykle - aż w czasy Powstania Styczniowego. Proszą o pomoc w gromadzeniu faktów.