Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

CBA, odpady i miliony do spłaty

Centralne Biuro Antykorupcyjne poinformowało o zatrzymaniu przez funkcjonariuszy z Białegostoku "byłego dyrektora Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Zakład Budżetowy w Łomży" oraz "byłego kierownika Zakładu Przetwarzania i Unieszkodliwiania Odpadów Czartoria w Miastkowie".
CBA, odpady i miliony do spłaty

Jak głosi komunikat,  obaj zatrzymani mężczyźni usłyszeli w Prokuraturze Okręgowej w Łomży zarzuty. Dotyczą one umów zawartych w 2011 i 2012 roku z "zewnętrznymi firmami na usługi w zakresie składowania i unieszkodliwienia odpadów po zaniżonych opłatach, działając tym samym w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez te firmy, na szkodę swoich przedsiębiorstw i miasta Łomża. Od dwóch spółek przyjęto w ten sposób na składowisko, po zaniżonych cenach, ponad 35 tys. ton odpadów. Poprzez swoje działania oraz przekroczenie uprawnień dyrektor i kierownik doprowadzili także do nałożenia na Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej wielomilionowych kar".  

Według informacji prokuratury, chodzi o przekroczenie uprawnień, działanie na szkodę miasta oraz pomocnictwo w tej sprawie. Są to czyny zagrożone karami do 10 lat więzienia. Jak podaje CBA, wina dyrektora i kierownika "działających wspólnie i w porozumieniu" miała polegać na przyjęciu na składowisko 35 tysięcy ton odpadów po zaniżonych cenach. Szkoda spowodowana w ten sposób w majątku miasta została oszacowana na 13 milionów złotych.

Nieprawidłowości na składowisku w Czartorii ujawnione zostały pod koniec 2013 roku w efekcie kontroli Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Wyszły na jaw "dziwne" zasady współpracy z firmą z Ostrołęki, która dostarczała odpady płacąc znikomą część możliwej do zastosowania stawki. Tłumaczone to było później wykorzystywaniem tych śmieci do rekultywacji części wysypiska. Mimo to jednak Urząd Marszałkowski nałożył na łomżyńskie MPGKiM (a w praktyce na miasto) bardzo wysokie tzw. opłaty podwyższone, czyli kary za przyjmowanie nieodpowiednich śmieci z w drugiej połowie 2012 i całym 2013 roku.

Żadna z instancji odwoławczych nie uznała argumentów miasta. Efekt jest taki, że Łomża ma do spłacenia ponad 10 milionów złotych wynikające z dwóch decyzji Urzędu Marszałkowskiego (chociaż nie ma jeszcze prawomocnych orzeczeń sądów administracyjnych). Będzie to: ustalone wcześniej po 200 tys. złotych rocznie i 635 tys. w 2020 roku za śmieci przyjęte w drugiej połowie 2012 roku oraz  wynegocjowane w ostatnich dniach po 100 tys. rocznie i aż 8 milionów w 2026 roku za rok 2013.   


Podziel się
Oceń

Komentarze