Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 22:57
Reklama
Reklama

Szlak „Męstwa i Żołnierskich Tradycji Ziemi Łomżyńskiej ” nad brzegami Narwi

Niech łomżyńska Grobla pozostanie tylko Jednaczewska. Braciom Kozłowskim i wielu innym bohaterom oddajmy honory na Bulwarach nad Narwią. To oficjalna propozycja Grupy Medialnej Narew na konsultacje ogłoszone przez Urząd Miejski. Proponujemy jednocześnie znacznie szerszy projekt, który pozwoli stworzyć jedyny w Polsce na taką skalę szlak militarnych tradycji, Panteon Bohaterów Ziemi Łomżyńskiej.
Szlak „Męstwa i Żołnierskich Tradycji Ziemi Łomżyńskiej ” nad brzegami Narwi

Autor: Wilanów

Nie zmieniać Grobli

Przypomnijmy, że punktem wyjścia są ogłoszone przez Urząd Miejski w Łomży społeczne konsultacje w sprawie zmiany jednej z najbardziej charakterystycznych nazw na planie Łomży - Grobli Jednaczewskiej.  Efektem ma być uhonorowanie postaci pięciu braci Kozłowskich - Józefa, Antoniego, Bolesława, Mariana i Izydora - znakomicie zasłużonych dla tożsamości i historii miasta i Ziemi Łomżyńskiej. Proponujemy rozwiązanie inne, które nada przedsięwzięciu wymiar znacznie szerszy - polski, a nawet międzynarodowy.

Artur Filipkowski, szef Grupy Medialnej Narew, zgłaszają do społecznych konsultacji swój formalny sprzeciw przeciwko zmianie nazwy Grobli Jednaczewskiej.

 – Nie jest to „nie, bo nie”, tylko głęboko uzasadnione stanowisko wynikające z szacunku dla przeszłości naszego miasta. Proponujemy w dodatku ideę, która może pozwolić na wykorzystanie łomżyńskich tradycji dla przyszłego rozwoju miasta – podkreśla Artur Filipkowski.

Argumenty przeciw zmianie nazwy są znane. Grobla Jednaczewska to jedna z najbardziej charakterystycznych i unikalnych nazw w pejzażu Łomży. Nawiązująca do tradycji wskazywania kierunku, w jakim ulica prowadzi, jak np. Giełczyńska, Zawadzka, Szosa Zambrowska. Dodatkowo Grobla Jednaczewska utrwalona jest w historycznych przekazach łomżyniaków, dla których był i jest to szlak do jednego z ulubionych od dziesięcioleci rejonów wypoczynku, droga na imprezy na polanie Lasu Jednaczewskiego. Wędrowała Groblą Hanka Bielicka, oficerowie 33. Pułku Piechoty, łomżyńscy mieszczanie, prawnicy, kupcy. Być może także bracia Kozłowscy z podłomżyńskiego Siemienia. Znając ich patriotyzm i przywiązanie do tradycji, trudno sobie wyobrazić, by chcieli ją naruszyć zmieniając nazwę tak osadzoną w historii miasta.

Kawalerzyści

Obrona tradycyjnej i uświęconej nazwy to jednak zaledwie część uzasadnienia. Nie chodzi bowiem tylko o zwrócenie twarzy ku przeszłości. Postacie braci Kozłowskich i wielu innych bohaterów znajdą swoje godne miejsce w projekcie sięgającym o wiele dalej.  

Łomża ma obecnie unikalną szansę stworzenia jedynego w swoim rodzaju szlaku historycznego, „ścieżki edukacyjnej” dotyczącej militarnych tradycji Ziemi Łomżyńskiej.

Kontekst dla tego pomysłu stworzony został już jakiś czas temu wraz z nadaniem tzw. nowemu mostowi na Narwi między Łomżą a Piątnicą imienia majora Henryka Dobrzańskiego „Hubala”. Pierwszy żołnierz, który podjął walkę z hitlerowskim okupantem po wrześniu 1939 roku, a zarazem ostatni z szeregu wspaniałych polskich kawalerzystów. Zazdrościł nam ich przez wieki cały świat. Imię żołnierza, który nie zdjął munduru i ze swoim oddziałem kontynuował walkę z okupantem  i na swoim szlaku honoru zawędrował także nad Narew, zostało już tu zapisane.  

Proponujemy zatem pójście o kilka kroków dalej. Samorząd Łomży powinien  podjąć współpracę z samorządami Piątnicy i gminy Łomża, powiatu łomżyńskiego i województwa podlaskiego oraz instytucjami rządowymi i naukowymi, w sprawie nadania kolejnym mostom na Narwi imion innych wspaniałych polskich i łomżyńskich kawalerzystów.

Patronem przeprawy (tzw. starego mostu) w ciągu drogi 61 powinien zostać porucznik husarii, podkomorzy łomżyński Zygmunt Zbierzchowski. Oddział najbardziej oryginalnie polskiej jazdy pod jego wodzą wykonał pod Wiedniem niemal straceńczą, ale zakończoną sukcesem misję rozpoznawczą, która pozwoliła królowi Janowi III Sobieskie- mu przygotować i wykonać zwycięski atak na wojska tureckie.

Za kilka lat w ciągu trasy Via Baltica powstanie trzeci most na Narwi w rejonie Łomży. Ponieważ będzie służył m.in. komunikacji z amerykańskim batalionem w Orzyszu, powinien otrzymać imię bohatera obu narodów Kazimierza Pułaskiego. Marszałek szlachty łomżyńskiej był kawalerzystą, który w Polsce był w tej sztuce mistrzem, a w Stanach Zjednoczonych stał się wręcz twórcą amerykańskiej jazdy.

Szlak męstwa i oręża

Trzy mosty noszące imiona wielkich żołnierzy - kawalerzystów będą stanowić "ramy" projektu rozciągniętego na kilkanaście kilometrów brzegów Narwi między mostami.  

To przestrzeń do edukacyjnego i turystycznego wykorzystania. Na razie istnieje tylko mały fragment Nadnarwiańskich Bulwarów i Port Łomża. Prezydent Mariusz Chrzanowski i jego współpracownicy przedstawili już wstępne założenia rozbudowy bulwarów w kierunku mostu "Hubala" i plaży miejskiej. Należy podjąć starania, aby w kolejnych latach przedłużać je także w drugą stronę: do mostu na obecnej drodze 61, który miałby już imię husarskiego porucznika Zygmunta Zbierzchowskiego i dalej - do przyszłego mostu marszałka Kazimierza Pułaskiego     

Byłaby to trasa "Trzech Mostów", edukacyjny „Szlak „Męstwa i Honoru”, militarnych tradycji Ziemi Łomżyńskiej. Projektując go należałoby uwzględnić różne postacie oraz epoki i każdej przypisać pewien fragment.   

Obok ścieżek spacerowych i rowerowych, obiektów rekreacji i wypoczynku, gastronomii, powinny się szlaku historycznym znaleźć budynki z ekspozycjami, tablice informacyjne, multimedia i wszelkie nowoczesne i atrakcyjne formy przekazu przedstawiające postacie: braci Kozłowskich i innych bohaterów walki czasów okupacji niemieckiej; niedaleko od nich - Kazimierza Żebrowskiego "Bąka", Stanisława Grabowskiego "Wiarusa" i innych, którzy niezłomnie pozostali pod bronią, bo walczyli dla Polski o inną niż sowiecka przyszłość. Znaleźć się na tym szlaku powinno miejsce także dla: żołnierzy 33 Pułku Piechoty; obrońców Łomży z 1920 roku, zarówno tych w mundurach, jak i tych w cywilnych ubraniach; bohaterów walk z września 1939 roku spod Wizny, Nowogrodu, Andrzejewa; rycerzy z dawniejszych epok historii Polski. Znakomitym elementem tego rodzaju tematycznego szlaku byłby park historyczny, na zabytkowych fortach, o który zabiegają władze Piątnicy  

To oczywiście przedsięwzięcie nie na 600-lecie praw miejskich Łomży. Potrzeba zna nie znacznie więcej czasu i jeszcze więcej pieniędzy, zaangażowania samorządów i instytucji rządowych, podmiotów gospodarczych, naukowców.

Nie ma jednak wątpliwości, że szlak tego rodzaju z odpowiednimi atrakcjami i bazą, stałby się jedną z większych atrakcji w tej części Polski.   

fot. Na rysunkach: Zygmunt Zbierzchowski i Kazimierz Pułaski



Podziel się
Oceń

Komentarze