Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Brat Adam zachowa w sercu Łomżę

Posługę w łomżyńskiej Katedrze zakończył brat Adam Szczepański ze Zgromadzeniu Braci Serca Jezusowego w Puszczykowie. -Szkoda odchodzić, ale mam nadzieję, że tu wrócę - mówi zakonnik.
Brat Adam zachowa w sercu Łomżę

Bracia z Puszczykowa są w łomżyńskim kościele od 90 lat. Są m. in. zakrystianami w Katedrze czy furtianami w Wyższym Seminarium Duchownym.

- Łomża jest jedną z najstarszych placówek, w których wykonujemy swoją pracę zakonną, służebną. Ja swoja posługę w pradawnej katedralnej świątyni rozpocząłem 5 lat - mówi brat Adam.

Jak przyznaje, początkowo urok Katedry, całej Łomży przerastał jego oczekiwania.

- Z obawą wkraczałem w pierwsze dni mojej posługi, ale dzisiaj widzę, że jest naprawdę pięknie. Szkoda odchodzić. Myślę że kiedyś tutaj powrócę, ale takie nasze życie zakonne, że pielgrzymujemy z miejsca na miejsce. Każdy z naszych braci pozostawił tu jakąś cząstkę swojego życia. Powstawały przecież przez te lata  przyzwyczajenia, znajomości, spotykała nas życzliwość ze strony społeczeństwa.

Puszczykowo, gdzie znajduje się główna siedziba Zgromadzenia Braci Serca Jezusowego,  jest w Wielkopolsce.

- Mamy piękny dom zakonny z nowicjatem w parku krajobrazowym - mówi brat Adam.

Z Puszczykowem rodzinne związki ma znakomita tenisistka Angelique Kerber. Urodziła się w Niemczech i reprezentuje ten kraj, ale często korzysta z ośrodka treningowego, jaki urządził jej w Puszczykowie dziadek.

 - Nieraz ją tam spotykałem. Bracia mogą korzystać z kortów - uśmiecha się zakonnik.

Przyznaje, że, gdy jechał do Łomży, nie była to dla niego "ziemia nieznana".

- Bracia, którzy tu posługiwali wcześniej, bardzo wszystko chwalili. Nie spotkałem żadnego, który by narzekał. Wszyscy mieli nadzieję kiedyś do Łomży wrócić.   Wszystko się potwierdziło: wspaniała atmosfera, przeogromna życzliwość wiernych, kapłanów tej świątyni, całego duchowieństwa.  Dziękuję, że Pan Bóg postawił na mojej drodze tak wspaniałych ludzi. Dziękuję za ich codzienny, zwykły,  radosny uśmiech, za modlitwy. Wiem, że gdy będziemy pełnić posługę już gdzie indziej, ciągle będą się za nas modlić. Łomża to wspaniałe krajobrazy, natura, ale przede wszystkim kontakt z ludźmi.

Brat Adam Szczepański zabiera ze sobą z Łomży same pozytywne myśli i uczucia.

- W pamięci mojej Łomża pozostanie -mówi.



Podziel się
Oceń

Komentarze