Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 14:49
Reklama
Reklama

… „na pomoc”

Do naszej redakcji dotarł list mieszkańca Łomży. Ważny i ciekawy nawiązujący do naszych publikacji. Publikujemy go w całości z zachowaniem oryginalnej pisowni. „Z mieszanymi uczuciami przeczytałem artykuł - „Hospicjum w Łomży oczekuje na pomoc”, bowiem od 21 lutego do 5 kwietnia br, dwu- trzykrotnie na dzień, wraz z żoną, doświadczyliśmy ze łzami w oczach „wzruszających przeżyć w zjednoczeniu z cierpiącymi i umierającymi, chorymi łomżyńskiego hospicjum zbudowanym od podstaw przez p. Teresę Steckiewicz.
… „na pomoc”

Byłem naocznym świadkiem działalności p. Teresy związanej z ideą budowy hospicjum . Podziwiałem jej zapał, energię i determinację oraz niekonwencjonalne postępowanie realizacji życiowego dzieła, które, wydawało mi się przerastać możliwości „…zwykłej” pielęgniarki, sam bowiem miałem w tamtych czasach życiowe doświadczenia, w różnych, podobnych przedsięwzięciach dla ludzi będących w potrzebie.

Ale p. Teresa, to zupełnie coś innego; mówiła i robiła to „… co uważała za słuszne:, oczekując przynajmniej zrozumienia”. Właśnie to Jej (nie) zwyczajne działanie sprawiło, że Ta – (nad) zwyczajna pielęgniarka; uparta, nieustępliwa, dokuczająca i rozmiłowania w swojej… „służbie z powołania”- osiągnęła zamierzony cel jakim było tych „...tylko! 6 łóżek” na początek, z opieką hospicyjną chorych, w budynku i na działce z hangarem na łodzie wioślarskie ŁTW, nad Narwią.

Budziło to we mnie - wówczas i dzisiaj, podziw i ogromny szacunek niezależnie od różnych opinii i ludzkich osądów.

„Daj siebie innym” - namawiał, przed swoim tragicznym wypadkiem, Marek Kotański- KOTAN, założyciel MONARU.

„Jedź przez życie tak, aby ślady twoich stóp przetrwały Cię”- głosił śp bp Jan Chrapek.

Znając czy nie znając, te dwa wezwania, p. Teresa- „ ...pielęgniarz z przekonania i chorym służąca z powołania”, miała i ma tę „…zdolność bycia bliźnim dla cierpiącego człowieka i solidaryzowania się z nim, na co wskazywała „ … nowa wyobraźnia miłosierdzia” głoszona przez J.P II - dzisiaj świętego Kościoła Powszechnego.

Wspominając p. Teresę i Jej działalność w dn 24 lutego br, nieświadomy, że rozmawiam z córką p. Teresy, powiedziałem wówczas:„ …jeśli miałbym kogoś wyróżnić na 600- lecie nadania praw miejskich Łomży, z osobistym największym dorobkiem życia w społeczeństwie i dla Społeczeństwa Łomży i regionu- byłaby to p. Teresa Steckiewicz- Prezes ŁTP ch pw. Świętego Ducha”.

Dzisiaj czynię to publicznie, dotrzymując słowa.

Dzisiaj też - trudno sobie to wyobrazić, zrozumieć, że mając na Ziemi Łomżyńskiej, taką placówkę zapewniającą chorym odchodzenie w godnych warunkach i pod profesjonalną opieką”- co w pełni potwierdzamy , jej „Szefowa” prosi- jak przed laty, o „zrozumienie” i tylko 50 tyś zł na działalność ( zamiast 22 czy 25 tyś) oraz o środki unijne na rozbudowę „…jedynej takiej placówki na Ziemi Łomżyńskiej.

Jałmużna zbierana do puszek to szczytny zamysł (sami zebraliśmy podczas pogrzebu naszej kuzynki kilkaset zł), ale mamy prawo oczekiwać od samorządów – nie tylko w Łomży i nie „daniny”, tylko stałej dotacji budżetowej w wysokości oczekiwanej przez Stowarzyszenie oraz wsparcia w pozyskaniu środków unijnych na realizację projektu rozbudowy hospicjum”.

Z poważaniem

Marek Makieła


Podziel się
Oceń

Komentarze