Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Stacja Łomża. 60 minut do Warszawy

Wiem, że idea Centralnego Portu Komunikacyjnego traktowana jest przez wielu jako jakaś utopia, efektownie brzmiące, ale tylko hasło. Ja od początku widzę w inicjatywie rządu Prawa i Sprawiedliwości premiera Mateusza Morawieckiego wielką, i, co ważniejsze bardzo realną, szansę dla Polski, ale też dla Łomży i Ziemi Łomżyńskiej. Grzechem byłoby z niej nie skorzystać - mówi z przekonaniem poseł Lech Antoni Kołakowski.
Stacja Łomża. 60 minut do Warszawy

Przygotował właśnie i skierował do ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka interpelację w sprawie rozbudowy sieci kolejowej w Polsce północno - wschodniej z główną linią łączącą Warszawę z Giżyckiem przez m. in. Ostrołękę, Łomżę, Kolno i Pisz. Pomysł wspiera Agnieszka Barbara Muzyk kierująca od lat pracami Łomżyńskiego Forum Samorządowego.

- Dlatego właśnie zaangażowałam się kiedyś w politykę i samorząd, aby podejmować i wspierać projekty z wyobraźnią - mówi Agnieszka Barbara Muzyk.- W poprzednim miesiącu uczestniczyłam wraz ze Stanisławem Derehajło w spotkaniach roboczych z przedstawicielami rządu. Omawiane były sprawy społeczne i inwestycje realizowane w Polsce, w tym także program budowy połączeń kolejowych. Okazało się, że poseł Lech Antoni Kołakowski jest tam widoczny i słuchany, a samorządowa Łomża w ogóle nie angażuje się w tej sprawie.

Łomżyński poseł, który z żelazną konsekwencją zabiegał o przebieg Via Baltica przez Łomżę i u ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka dorobił się nawet przydomka: Lech "Via" Kołakowski, podobnie traktuje swoje nowe wyzwanie.

- Opieram się na konkretach i liczbach, a nie fantazjach. Centralny Port Komunikacyjny, który powstanie niewielkiej odległości od Warszawy, ma obsługiwać docelowo 100 milionów pasażerów. Ne ma żadnego powodu, aby zabrakło wśród nich tysięcy mieszkańców regionu na pograniczu województwa podlaskiego i warmińsko - mazurskiego. To obecnie jedna z części Polski o najsłabiej rozwiniętej sieci kolejowej, najgorzej skomunikowana z resztą kraju. A infrastruktura komunikacyjna to podstawa innych przedsięwzięć dla rozwoju gospodarczego. Proszę sobie wyobrazić, że dojazd do Warszawy zajmowałby zaledwie godzinę, czy niewiele więcej. To naprawdę żadna przeszkoda, aby prowadzić biznes w naszych stronach, a mieszkać w stolicy. Albo odwrotnie - tłumaczy parlamentarzysta.

Agnieszka Barbara Muzyk, także podkreśla, że dla Łomży powiązanie kolei i Via Baltica to otwarcie na inwestycje.

Lech Antoni Kołakowski swoje poglądy przedstawił już Mikołajowi Wildowi, pełnomocnikowi rządu, którego zadaniem jest nadawanie kształtu idei Centralnego Portu Komunikacyjnego, i znalazł zrozumienie oraz życzliwość. Agnieszka Barbara Muzyk z kolei jest w stałym kontakcie z przedstawicielami ministerstwa infrastruktury oraz Marcelem Klinowskim z zespołu doradczego CPK.

- Zaprosiłam przedstawicieli rządu i już niebawem wspólnie zaprezentujemy szczegóły - mówi liderka Łomżyńskiego Forum Samorządowego.

Lech Antoni Kołakowski pracujący w sejmowej komisji do spraw Unii Europejskiej już wcześniej zaangażował się w ważny dla całej wspólnoty projekt kolei dużych prędkości, które mają m. in. łączyć Północ i Południe kontynentu, ale także dowozić do CPK pasażerów np. z krajów nadbałtyckich. Ziemia Łomżyńska także powinna się na tym szlaku znaleźć i czerpać z tego korzyści. Najnowsza inicjatywa przewidziana jest na trochę mniejszą skalę, ale niemniej ważną dla regionu.

To powinien być kolejowy szlak pozwalający rozwijać prędkości do 160 kilometrów na godzinę, zatem – jak dowiedziała się Agnieszka Barbara Muzyk - dojazd z Łomży do Warszawy zajmowałby (z przystankami) może nie 60, ale około 80 minut i niewiele więcej do CPK.

- Powinien być powiązany z trasami i węzłami drogowymi. W rejonie Łomży takim najlepszym miejscem na centrum przeładunkowe i przesiadkowe dla komunikacji kolejowej i samochodowej byłyby okolice Kupisk. Bardzo liczę na samorządowe wsparcie tej inicjatywy - mówi Lech Antoni Kołakowski. Przechowuje i z satysfakcją prezentuje w swoim łomżyńskim biurze plansze z koncepcją stacji Łomża, które stworzyła kiedyś młoda adeptka architektury Karolina Chełstowska.

Agnieszka Barbara Muzyk w pełni zgadza się z oceną, że przebieg tak istotnych szlaków, drogowego i kolejowego, w rejonie Łomży, to perspektywa, jakiej miasto nie miało od dziesięcioleci.

- To mogą być nawet tysiące miejsce pracy - podkreślają wspólnie Agnieszka Barbara Muzyk i Lech Antoni Kołakowski. - Wykorzystanie tej szansy rysującej się wraz projektem Centralnego Portu Komunikacyjnego jest po prostu obowiązkiem. Zrobimy wszystko, żeby go wypełnić.



Podziel się
Oceń

Komentarze
Tomek 07.08.2018 19:50
Warto przeczytać zanim zagłosujesz....kto rządzi w Łomży???? "Do papieża Franciszka może wkrótce trafić apel o ukrócenie politycznej działalności ojca Tadeusza Rydzyka. Podpisało go już prawie 80 tys. osób, a jego twórcy chcą, by wręczyła mu go rozpoznawalna osoba. Mają swoje typy, ale nie wykluczają nikogo. Poza politykami. Ojciec Tadeusz RydzykFoto: Wojciech Kardas / Agencja Gazeta Ojciec Tadeusz Rydzyk 109 ‹ wróć Pomysłodawcy petycji liczą na reakcję papieża Ich zdaniem toruński zakonnik szkodzi chrześcijaństwu Antypetycję, którą wystosowano w kontrze do ich akcji, podpisał m.in. Jarosław Kaczyński Na liczniku petycji o nazwie "Papież Franciszek: Apel o ukrócenie politycznej działalności Tadeusza Rydzyka" jest teraz blisko 79 tys. podpisów. Do upragnionych 100 tys. brakuje jeszcze 21 tys., jednak odpowiedzialni za nią Adam N. i Witek M. stwierdzili, że można ją już teraz przekazać głowie Kościoła. Kto wręczy petycję? Na stronie avaaz.org zamieścili swój list, w którym zaproponowali, by petycję wręczył Franciszkowi któryś z wytypowanych przez nich adresatów. Zatytułowali go "Jerzy Galiński, Ogólnopolski Strajk Kobiet, Tadeusz Pieronek, Jan Hartman: List otwarty - Prośba o wręczenie petycji papieżowi Franciszkowi". Jak tłumaczy w rozmowie z Onetem Adam N., pomysłodawcy wybrali Galińskiego, bo był redemptorystą i ośmielił się krytykować Tadeusza Rydzyka. Ogólnopolski Strajk Kobiet dlatego, że liczą na pomoc społeczników i kobiet. Biskupa Pieronka, bo krytykował media związane z toruńskim kapłanem. A Hartmana za to, że sam pisał już wcześniej do papieża i nie omieszkał wspomnieć o Tadeuszu Rydzyku. - Nie upieramy się jednak, że to musi być któraś z tych postaci - zaznacza Adam N. - Jesteśmy też otwarci na sugestie, które mogą pochodzić np. od prasy lub osób, które podpisały się pod apelem. Zależy nam tylko, by nie wręczali jej politycy. Oni nam nie pomogli w tej akcji. Najważniejsze, by papież dostał tę petycję. My nie musimy w tym uczestniczyć - dodaje. Treść petycji Zbiórka podpisów pod apelem ruszyła w maju ubiegłego roku. Zainicjowali ją Adam N. i Witek M., którzy nie chcą ujawniać swoich personaliów. Chcą jednak, by ojciec Rydzyk i związane z nim media skupili się na sprawach związanych z wiarą. "Zakonnik używający katolicyzmu jako narzędzia do zdobywania pieniędzy i władzy jest przykładem patologii występującej w polskim Kościele Katolickim" - napisali w treści petycji. I dodali: "Maksyma Radia Maryja, które kontroluje Tadeusz Rydzyk, brzmi »Katolicki głos w Twoim domu«. Jest to głos: agresywny, antyimigrancki, nacjonalistyczny oraz często pełen nienawiści. Tadeusz Rydzyk dzieli Polaków na lepszych i gorszych". Adam N. i Witek M. przypuszczają, że papież Franciszek nie wie o pozareligijnej działalności redemptorysty. Mają nadzieję, że ją ukróci, kiedy przeczyta petycję podpisaną przez tysiące Polaków. Zaznaczają, że nie chcą uderzać w Kościół. Wręcz przeciwnie - chcą wpłynąć na jego odnowę i odpolitycznienie. Antypetycja Krótko po rozpoczęciu ich zbiórki, z inicjatywy toruńskiej posłanki PiS Anny Sobeckiej, która w przeszłości była spikerką Radia Maryja, ruszyła inna inicjatywa. Zamieszczony na stronie Citizengo "List do Ojca św. Franciszka w obronie Radia Maryja oraz o dr. Tadeusza Rydzyka CSsR" ma formę antypetycji. Można w nim znaleźć pochwały dla ojca Rydzyka oraz stwierdzenia, że Radio Maryja wiernie służy Bogu i jako jedyna rozgłośnia "rzetelnie informuje oraz broni wartości chrześcijańskich". List parlamentarzystki już na początku poparła m.in. ówczesna premier Beata Szydło, prezes PiS Jarosław Kaczyński, kilkudziesięciu parlamentarzystów i kilku ministrów, np. Antoni Macierewicz i Mariusz Błaszczak. Pod antypetycją podpisały się 24 tys. osób...
łomzynianka 07.08.2018 17:43
już to widzę jak reanimują nieboszczyka-autobusy nie maja pasażerów to i kolej mieć nie będzie.Za bardzo ludzie się zmechanizowali.i koszt tak ogromny ze na pewno kasy na to nie będzie-przedwyborcza kiełbasa
BSrak 07.08.2018 17:42
Muzyk prowadząc kampanię wyborczą jak zwykle, nieświadomie strzela sobie w stopę. "..samorządowa Łomża w ogóle nie angażuje się w tej sprawie". Czyżby Pani zapomniała, że sama była w tym samorządzie, i że być może za takie zaniedbania została z niego usunięta?? Z kogo chce Pani zrobić idiotę? Z takim poziomem dziennikarstwa www.narew.info oficjalnie powinno zmienić nazwę na www.muzyk.info.