Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 23 kwietnia 2024 10:51

Łomża dała bezpieczne schronienie

Jeden z żołnierzy z długą bronią przyklęka i lufą, jakby sprzęgniętą z oczami, zatacza półokrąg obserwując teren po drugiej stronie torów. Jego kolega przyjmuje taką samą pozycję wykorzystując wykarczowany fragment drzewa jako osłonę. Broni nie ukrywają też policjanci czy straż ochrony kolei. Z szynobusu wysypują się na peron uciekający przed zagrożeniem: kobiety i mężczyźni. Niektórzy z malutkimi dziećmi.
Łomża dała bezpieczne schronienie

Uzbrojeni ludzie ich osłaniają Do ewentualnego udzielenia pomocy gotowi są także ratownicy medyczni, przedstawiciele Obrony Cywilnej, pracownicy wojewody, wójt Rafał Pstrągowski ze współpracownikami. Już sam przyjazd do Śniadowa szynowego pojazdu z pasażerami to powód do wielkiego zainteresowania. A jeszcze w takich okolicznościach...

Powodem tak powszechnej mobilizacji służb stała się ANAKONDA-18 (AN-18). To największe w tym roku w Polsce  ćwiczenia sił zbrojnych. Odbywają się w całym kraju. Mają też swoje epizody w województwie podlaski. Autorzy scenariusza zadecydowali, że szczególnie dotknięta zostanie gmina Gródek położona na wschód od Białegostoku, przy granicy z Białorusią. Kilka dni temu z powodu zagrożenia terrorystycznego konieczna okazała się tam ewakuacja pracowników urzędu. Potem zagrożenie  zewnętrzne jeszcze sie wzmogło i wojewoda podlaski zarządził "ewakuację mieszkańców". Mieli zostać przewiezieni do bezpiecznej Łomży

Ćwiczenia zaplanowane zostały jak najbardziej realistycznie, ale jednak mieszkańcy Gródka nie byli bardziej niepokojeni niż było to konieczne. W role uciekinierów wcielili się uczniowie Akademickiego Liceum Ogólnokształcącego Wyższej Szkoły Agrobiznesu w Łomży.

Jak mówi Bogusław Tomasz Maksim, dyrektor Wydziały Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego, młodzież bardzo chciała przeżyć taka unikalną lekcję.

- Zadecydowały także względy pragmatyczne. Skoro docelowym miejscem ulokowania ewakuowanych miała być Łomża,  najrozsądniej było zaangażować osoby, które po zakończeniu ćwiczeń będą miały po prostu blisko do domu - dodaje dyrektor.

Tak więc uczniowie ALO pojechali rano do Gródka wyposażeni m. in. w lalki udające dzieci. Pierwszym etapem ewakuacji było dojazd do stacji Waliły, a dalej już szynobusem  do Śniadowa.  Cały czas pod ochroną uzbrojonych żołnierzy i przedstawicieli innych służb mundurowych.

W Śniadowie "uciekinierami" z zagrożonej strefy zajęli się przedstawiciele kolejnych instytucji, głównie samorządowych. Młodzież otrzymała posiłek, a na koniec po dnu pełnym wrażeń odwieziona została autobusami łomżyńskiego MPK do swojej szkoły.                       

Bogusław Tomasz Maksim tłumaczy, że celem epizodów ANAKONDY w województwie podlaskim było przede wszystkim  sprawdzenie współdziałania różnych służb i instytucji, wypróbowanie pewnych wariantów organizacyjnych, możliwości transportowych. Na podsumowania działań przyjdzie jeszcze czas, ale wygląda na to, że test ewakuacji sporej grupy mieszkańców przebiegł sprawnie.    

***
ANAKONDA-18 jest przedsięwzięciem integrującym wszystkie inicjatywy wynikające z postanowień Warszawskiego Szczytu NATO. Pozostając ćwiczeniem narodowym o zasięgu regionalnym z udziałem sił zbrojnych innych państw została  skorelowana z ćwiczeniami NATO i ćwiczeniami narodowymi państw Sojuszu.

Celem ćwiczenia jest integracja narodowych, sojuszniczych struktur dowodzenia i wojsk w ramach osiągania zdolności do prowadzenia strategicznej operacji obronnej w środowisku zagrożeń konwencjonalnych oraz hybrydowych.

W AN-18 uczestniczą żołnierze z 10 krajów Sojuszu oraz struktur dowodzenia i sił NATO. Na terytorium RP ćwiczy około 12 500 żołnierzy, a blisko 5000 żołnierzy w Estonii, Litwie i na Łotwie oraz akwenie Morza Bałtyckiego. AN-18 jest  przeprowadzana na poligonach w Polsce, w międzynarodowej przestrzeni powietrznej oraz na Morzu Bałtyckim. Po raz pierwszy w historii ćwiczenie także w Estonii, Litwie i na Łotwie.

 



Podziel się
Oceń

Komentarze