Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Śliska Via Baltica

Sypie się harmonogram prac przy budowie ekspresowej drogi S61, czyli Via Baltica. Już od miesięcy wiadomo, że z poślizgiem - nie wiadomo jeszcze jak wielkim - rozpoczną się prace na odcinku od obwodnicy Suwałk do granicy z Litwą w Budzisku oraz na dwóch fragmentach "łomżyńskiej" części trasy: od obwodnicy Szczuczyna do Stawisk oraz od Stawisk do węzła "Kolno" w okolicach Kisielnicy. W dodatku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ogłosiła, że "odstępuje" od umowy na kolejny odcinek od węzła "Podborze" w okolicach Ostrowi Mazowieckiej do Śniadowa.
Śliska Via Baltica

Rozstanie z firmą Rubau Polska to kwestia ostatnich dni, choć zanosiło się na to od miesięcy. Jak czytamy na stronie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad: „Po wielokrotnych wezwaniach Generalnego Wykonawcy, firmy Rubau Polska Sp. z o.o., do rzetelnej i zgodnej z podpisanymi umowami realizacji kontraktów na odcinkach S7 węzeł Warszawa Lotnisko - węzeł Lesznowola (woj. mazowieckie) oraz S61 Podborze - Śniadowo (woj. mazowieckie/podlaskie) GDDKiA podjęła decyzję o odstąpieniu od umów z wykonawcą tych inwestycji”.

Inwestor uzasadnia to także bardziej szczegółowo. Przypomina, że budowa S61 na odcinku Podborze – Śniadowo realizowana ma być w systemie „Projektuj i buduj”. Na etapie procedury przetargowej GDDKiA oczekiwała odpowiedzi na szereg pytań technicznych.”W odpowiedzi wykonawca potwierdził możliwość realizacji zamówienia, zgodnie ze złożoną przez siebie oferta. 30 stycznia 2018 r., w dwa miesiące po wyłonieniu najkorzystniejszej oferty, konsorcjum firm z liderem Rubau Polska Sp. z o.o. podpisało z GDDKiA umowę na realizację odcinka o długości 19,46 km. Pierwszy etap, czyli prace projektowe, miał zakończyć się do 30 listopada 2018 r. złożeniem wniosku o ZRID (Zezwolenie na Realizacje Inwestycji Drogowej). Wniosek nie został złożony do dziś, co czyni nierealnym dotrzymanie pozostałych terminów realizacji odcinka, łącznie z datą zakończenia robót przypadająca na 30 listopada 2020 r.

Mimo wezwań do przyspieszenia prac, wykonawca mnożył przedstawiane problemy, a nawet zażądał gwarancji zapłaty (czyli potwierdzenia wypłacalności Skarbu Państwa reprezentowanego przez GDDKiA). Gdy ją otrzymał, stwierdził autorytatywnie, że gwarancja w takiej postaci go nie zadawala. W tej sytuacji Inwestor (GDDKiA) zdecydował o odstąpieniu od umowy”.

Dyrekcja przypomina także najważniejsze dla całej sprawy daty: 29 kwietnia 2017 – ogłoszenie przetargu, 28 listpada 2017 - wybór najkorzystniejszej oferty, 30 stycznia 2018 – podpisanie umowy. Pozostałe daty, łącznie z terminem zakończenia robót 30 listopada 2020 mają dopisek „zagrożona”.

Inwestycja na S61, której dotyczą problemy to m.in. niespełna 19,5 kilometra głównej trasy od węzła „Podborze” koło Ostrowi Mazowieckiej do węzła „Śniadowo”, a dodatkowo przebudowa dwóch fragmentów drogi krajowej S8 i wojewódzkiej 627 (łącznie 6,5 km). Wartość kontraktu to ponad 479 milionów złotych.


Podziel się
Oceń

Komentarze
Leszek 23.05.2019 23:14
W tej Polsce to normalka tylko usmiech.