Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Zwierzęta i ludzie na drodze. Krowa przeżyła, łoś padł

Dwukrotnie jednego wieczora doszło na drodze prowadzącej od Nowogrodu w kierunku Myszyńca do zdarzeń z udziałem kierujących pojazdami i zwierząt. Zaskakują jedynie efekty - gdy zwierzę nie ucierpiało, poszkodowany został człowiek, gdy zwierzę zginęło, ludzie wyszli bez szwanku.
Zwierzęta i ludzie na drodze. Krowa przeżyła, łoś padł

Autor: Karol Babiel

Już po zmroku w rejonie wsi Gawrychy - jak wynika z relacji świadków - na drogę wyszła krowa. Kierowca osobowego auta zmierzający w kierunku Myszyńca zdążył zahamować, ale jadący za nim motocyklista już nie.  Doznał poważniejszych obrażeń, które wymagały przewiezienia go do szpitala w Łomży. Sprawczyni problemów nic się nie stało, ale policja sprawdza jako to się stało, że mogła znaleźć się na jezdni.

W drugim przypadku na drodze w lesie za Nowogrodem, w rejonie drogi prowadzącej do wsi Jurki, na jezdnię wyszedł łoś. Doszło do zderzenia z osobowym wozem. W tej kolizji zwierzę straciło życie, ale nie ucierpieli ludzie. Poważnie uszkodzony został pojazd .

Policjanci z łomżyńskiej KMP dokładnie analizują oba zdarzenia.

fot. Karol Babiel



Podziel się
Oceń

Komentarze