Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 14:08
Reklama
Reklama

Senator Komorowski oddał hołd ofiarom katastrofy i poległym żołnierzom w Katyniu

Dokładnie 10 lat temu, 10 kwietnia 2010 r., miała miejsce katastrofa polskiego Tu-154 w Smoleńsku. Zginęli wtedy Lech Kaczyński wraz z małżonką, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, generałowie oraz jedni z najważniejszych ludzi w państwie. W związku z tym wydarzeniem, w całym kraju obchodzone są uroczystości by uczcić pamięć wszystkich, którzy zginęli w feralnej tragedii. Również senator RP, Marek Adam Komorowski, oddał hołd wszystkim ofiarom katastrofy smoleńskiej jak i mordu katyńskiego, złożeniem kwiatów przy ul. Ofiar Katynia w Zambrowie.
Senator Komorowski oddał hołd ofiarom katastrofy i poległym żołnierzom w Katyniu

Marek Adam Komorowski oddał hołd również przy Dębie Pamięci, zasadzonym przez Stefana Melak, który był ówczesnym przewodniczącym Komitetu Katyńskiego, i który także zginął w katastrofie lotniczej.  Miejsce to i znajdująca się tam Aleja Dębów Pamięci jest miejscem szczególnym, poświęconym Ofiarom Katyńskim, gdzie w październiku 2009 r. zostało posadzonych 96 Dębów Pamięci.

Niestety kilka miesięcy później w katastrofie polskiego Tu-154 w Smoleńsku, zginęło dokładnie 96 osób na czele z prezydentem Polski Lechem Kaczyńskim i małżonką Marią Kaczyńską, ostatnim prezydentem RP na uchodźstwie Ryszardem Kaczorowskim. Ponadto wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, grupa osiemnastu parlamentarzystów, dowódcy wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych RP, generałowie i oficerowie Wojska Polskiego, biskupi i kapłani różnych wyznań, pracownicy Kancelarii Prezydenta, szefowie instytucji państwowych, przedstawiciele ministerstw, organizacji kombatanckich i społecznych, przedstawiciele Rodzin Katyńskich oraz osoby towarzyszące, a także załoga samolotu. Wszyscy najważniejsi ludzie w państwie.

Jak podkreśla Marek Adam Komorowski, w katastrofie tej zginęło wielu wspaniałych ludzi, znajomych i przyjaciół. Tragedia, która wydarzyła się 10 kwietnia 2010 r. ma wymiar szczególny dla członka Senatu z jeszcze jednego powodu, bardziej personalnego. Otóż zginał wtedy przyjaciel senatora, Krzysztof Jakub Putra, ówczesny wicemarszałek Sejmu RP, a jak sam zaznacza Marek Adam Komorwski, był również przyjacielem całego województwa podlaskiego.



Podziel się
Oceń

Komentarze