Łapy. Spotkanie informacyjne dot. zasad kontraktacji lucerny

Lucerna – dobry interes i wiele miejsc pracy. Przetwórstwo rolne to wizytówka gospodarcza województwa podlaskiego. Lucerna i jej przetwórstwo – to nowy pomysł, jaki do strefy „zielnych przemysłów” zamierza wnieść firma „Polohay”.

- Będzie dużo pracy, będą miejsca pracy – Mohamed Marawan znakomicie radzi sobie z z językiem polskim, od wielu lat mieszka w Polsce, ma obywatelstwo, rodzinę, prowadzi interesy i myśli o sprowadzeniu się do województwa podlaskiego. - Naszej fabryce potrzebne będzie dużo lucerny i dużo hektarów ziemi.

Wybór miejsca pierwszego spotkania dotyczącego nowej inicjatywy padł na Łapy nieprzypadkowo. Głównie dlatego, że jest tu podstrefa Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, są ludzie poszukujący pracy, są obiekty cukrowni, która wprawdzie została zamknięta kilka lat temu, ale nadal jest wokół wielu producentów rolnych, którzy potrafią docenić wieloletnie stabilne umowy z pewnym kontrahentem.

- Staramy się myśleć o przyszłości – mówi Michał Piskorza, koordynator projektu. - Po pierwsze, w zakończonej perspektywie finansowej Unia Europejska stawiała na rozwój infrastruktury, w obecnej – na rozwój gospodarczy, technologie i innowacje, a zatem warto zaproponować pewne nowe rozwiązania. Po drugie, po roku 2020 skończy się dotychczasowy poziom unijnego dofinansowania. Musimy do tej pory osiągnąć stabilizację i taki rozwój, aby sobie poradzić, nawet w ogóle bez dopłat.

Michał Piskorz określa sprawy wprost – nowa inicjatywa ma stanowić powrót do tego, co straciły Łapy i województwo podlaskie, ale z wykorzystaniem nowych technologii. Jeden z najważniejszych powrotów to - szczególnie cenione przez rolników - kontrakty długoterminowe pozwalające zaplanować inwestycje i bieżące gospodarowanie w stabilnej i korzystnej finansowo współpracy z odbiorcą.

Cały projekt jest gruntownie przemyślany i przygotowany. Mohamad Marawan i jego współpracownicy chcą postawić w Łapach fabrykę przetwórstwa lucerny na paszę. Z badań wynika, że jest na nią zapotrzebowanie w kraju, a także poza granicami. Eksport będzie kierowany głównie do krajów Afryki Północnej oraz Bliskiego Wschodu (Kuwejt, Bahrajn). Producenci rolni, którzy zdecydują się na współpracę będą mogli liczyć na rabaty przy zakupie pasz, dostawę nasion, pomoc w zbiorach

- Zdajemy sobie sprawę, że nowości przebijają się z trudem – mówi Michał Piskorz. - Wymagają przestawienia nie tylko sposobu gospodarowania, ale także myślenia. Dlatego stawiamy na dialog, przekonywanie, przedstawianie argumentów podczas spotkań, które planujemy w różnych częściach województwa.

Jak dodaje, po pierwszym spotkaniu z Łapach, dostaje sygnały zainteresowania ze strony rolników.

Wieloletnia kontraktacja, stabilność finansowa i organizacyjna, miejsca pracy w przyszłej fabryce – to na pewno argumenty do rozważenia przez producentów rolnych.