Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

WETA świętuje swoje 70-lecie

Refleksje biskupa łomżyńskiego Janusza Stepnowskiego o postaci Ludwika Henryka Bojanusa i o biblijnej przypowieści o pomnażaniu talentów otworzyły ornament obchodów 70-lecia "Wety". Zakończyło go wspólne zdjęcie "rodziny" i przyjaciół szkoły, na którym widać właśnie owe pomnożone talenty: siwowłosych absolwentów sprzed lat, czynnych, wysokiej rangi specjalistów, elitę weterynaryjną kraju, nauczycieli i nastolatków, którzy piszą już własną opowieść o cudownej "Wecie".
WETA świętuje swoje 70-lecie

Talenty

Niezwykły dzień niezwykłej szkoły rozpoczęła msza w intencji wszystkich, którzy w przeszłości i obecnie tworzyli właśnie to miejsce. Biskupowi Januszowi Stepnowskiemu towarzyszyli przy ołtarzu proboszczowie Katedry oraz parafii św. Andrzeja Boboli - Marian Mieczkowski i Andrzej Popielski, ksiądz Marcin Loba oraz ojciec Jan Bońkowski ze zgromadzenia Braci Mniejszych Kapucynów (reprezentanta nurtu wywodzącego  się od św. Franciszka, przyjaciela "braci mniejszych" nie mogło w tym dniu zabraknąć).

Homilię biskup Janusz Stepnowski rozpoczął od wspomnienia postaci patrona szkoły, Ludwika Henryka Bojanusa. Pochodzący z Alzacji lekarz, żyjący na przełomie XVIII i XIX wieku interesował się także zoologią. I w tej specjalności został profesorem Uniwersytetu Wileńskiego. Jak podkreślił ordynariusz łomżyński, stał się jednym z pierwszych na ziemiach polskich, a nawet w Europie nauczycieli zoologii i weterynarii.      

- Szkoła, której jest patronem od 1964 roku, wpisała się na trwałe w pejzaż naszego łomżyńskiego grodu. Talent w wymiarze materialnym stanowił w czasach biblijnych ogromną wartość. Można powiedzieć, że był zapłatą za 20 lat pracy ówczesnego człowieka. Każdy z nas przynajmniej jeden taki talent otrzymał od Boga. Dbajmy, a mówię to szczególnie do was, droga młodzieży, abyśmy go nie stracili - mówił biskup Janusz Stepnowski.

Duszpasterzom koncelebrującym mszę dyrektor Bogumiła Olbryś wyraziła wdzięczność bukietami kwiatów.

 

Dąb i gołębie

Budynek Zespołu Szkół Weterynaryjnych i Ogólnokształcących nr 7 przy ul. Stacha Konwy przywitał uczestników jubileuszowych uroczystości odnowionymi murami wśród zieleni i kwiatów. Dyrektor Bogumiła Olbryś wielokrotnie tego dnia kierowała słowa podziękowań pod adresem prezydenta  Łomży Mariusza Chrzanowskiego i jego współpracowników za wspieranie kolejnych etapów modernizacji mających ponad pół wieku obiektów szkolnych. Jak podkreślała, dzięki władzom miasta, ale także Urzędowi Marszałkowskiemu oraz innym przyjaciołom, szkoła pozostaje tradycyjna, ale jednocześnie bardzo nowoczesna w swoim wyglądzie zewnętrznym i w wewnętrznej strukturze. Wprowadzane są innowacje edukacyjne,  specjalistyczne pracownie. Wielkim przedsięwzięciem jest np. tworzenie centrum diagnostyczno - weterynaryjnego.

Biskupa Janusza Stepnowskiego, ministra Bogdana Konopkę (absolwent "Wety"), Głównego Lekarza Weterynarii, senatora Marka Adama Komorowskiego, marszałka Artura Kosickiego i wiceprezydenta Łomży Andrzeja Stypułkowskiego Bogumiła Olbryś zaprosiła do ceremonii posadzenia dębu, który w żywy sposób upamiętni jubileusz (zaakcentowany także specjalną tablicą na budynku i okolicznościowym wydawnictwem). Ich zadaniem było również wypuszczenie w niebo białych gołębi. Łącznie wzbiło się nad miasto 70 ptaków - "symboli wolności, pokoju i szacunku dla drugiego człowieka", jak określiła dyrektor Bogumiła Olbryś.

Wzruszenia         

- Zespół Szkół Weterynaryjnych i Ogólnokształcących nr 7 w Łomży to szkoła, która łączy tradycję z nowoczesnością, szkoła wielopokoleniowa, szczycąca się dokonaniami swoich Absolwentów - ludzi nauki, kultury, sztuki. To właśnie ich sylwetki stawiamy za wzór młodemu pokoleniu. Wszyscy kultywujemy tradycję, a naszym działaniom przyświeca szacunek do dorobku poprzednich pokoleń, nieustanny rozwój oraz utrzymanie wysokiej jakości kształcenia. Możemy poszczycić się sukcesami naszych uczniów, dbamy o poziom nauczania, wprowadzamy liczne nowatorskie działania, bierzemy udział w ogólnopolskich konkursach. Jesteśmy szkołą z pasją, "szukamy nowych, nieodkrytych dróg", wiemy, że "z drobiazgów życiowych wykonanych wielkim sercem powstaje wielkość człowieka" - powitała dyrektor Bogumiła Olbryś absolwentów, nauczycieli, uczniów i przyjaciół szkoły w sali gimnastycznej, gdzie odbyła się dalsza część uroczystości.

Popłynęły gratulacje i życzenia. Senator Marek Adam Komorowski dołączył do nich także serdeczności z okazji zbliżającego się Dnia Nauczyciela. Minister Bogdan Konopka w towarzystwie kolegów weterynarzy podarował drewnianą figurę świętego Rocha, który jest patronem zawodu.

- Te 70 lat to wspaniała tradycja, wspaniali absolwenci - elita polskiej weterynarii, a także praca samorządowców i mieszkańców - powiedział marszałek Artur Kosicki. Wręczył dyrektor Bogumile Olbryś bukiet kwiatów, a wicemarszałek Marek Olbryś dodatkowo serdecznie uściskał małżonkę wzbudzając aplauz zebranych. - Swą obecnością chcemy podziękować całej społeczności Zespołu Szkół Weterynaryjnych i Ogólnokształcących nr 7 w Łomży za wkład w rozwój naszego miasta i województwa, ale także kraju – mówił.

Słowa gratulacji i prezenty przekazali także m. in. burmistrz Adam Niebrzydowski z Jedwabnego, wiceprezydent Andrzej Stypułkowski, wicestarosta Maria Dziekońska, prezes Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej Zygmunt Zdanowicz (absolwent), Waldemar Szczesny (także absolwent), dyrektor oddziału ARiMR  w Łomży, przedstawiciele łomżyńskich i regionalnych instytucji i organizacji, leśnicy, wojskowi.

- Uroczystość ta przywołuje wiele wspomnień. Muszę przyznać, że spędziłem tu 5 wspaniałych lat. Była to nie tylko nauka, bo także działalność kulturalna czy sportowa. Czyli wszystko to czym żyła i żyje w dalszym ciągu szkoła – wspomina Waldemar Szczesny, który naukę w szkole ukończył w 1976 roku.

Szczególne wzruszenia wzbudził film poświęcony szkole z udziałem m. in. przyjętych gorącymi brawami byłej dyrektor Albiny Galik-Chojak i kolejnego Andrzeja Kruszewicza, dyrektora ZOO w Warszawie.   

- Dziś po latach przenieście się do "kraju lat młodości", obudźcie wspomnień czar, niech dźwięk dzwonka przywoła je ponownie. Niech każdy zakątek szkolnych korytarzy i sal lekcyjnych przemówi do Was, przywoła w pamięci koleżanki, kolegów i nauczycieli, obudzi wzruszenia, niech pozostanie w Waszych sercach. Pamiętajcie, że drzwi "Wety" są zawsze dla Was szeroko otwarte, wracajcie z najdalszych zakątków świata na ulicę Stacha Konwy 11, odnoście sukcesy w życiu osobistym i zawodowym, sięgajcie gwiazd! - zwróciła się do absolwentów dyrektor Bogumiła Olbryś.

Dawni uczniowie "Wety" powędrowali w bardzo różnych kierunkach.

- 40 lat temu stąd wyszedłem i nadal wiem, że to cudowna szkoła, jest co wspominać  - mówił minister Bogdan Konopka. - Pięć lat niesamowitych osób i przyjaźni, które się nawiązały i trwają do dzisiaj Wychowawczyni, nauczyciele ukształtowali mój charakter - dodała Justyna Korytkowska, znakomita lekkoatletka, rekordzistka i reprezentantka Polski.

Jednym z finalnych akcentów jubileuszowej uroczystości było wręczenie przyjaciołom "Wety" pamiątkowych statuetek. Bogumile Olbryś pomagały w tym uczennice szkoły Ewelina Gutowska, Aleksandra Ołtarzewska i Julia Nizik, czyli laureatki niedawnych wyborów Miss Nastolatek Ziemi Łomżyńskiej. Na koniec uczestnicy spotkania uwiecznieni zostali na wspólnej fotografii.


Podziel się
Oceń

Komentarze