Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 kwietnia 2024 23:03

Adwent wyprzedził ligawki

Wieloletnią tradycją regionu stał się Konkurs Gry na Instrumentach Pasterskich im. Kazimierza Uszyńskiego organizowany przez Muzeum Rolnictwa im. księdza Krzysztofa Kluka w Ciechanowcu. Zwykle impreza ta odbywa się na początek okresu oczekiwania na narodziny Zbawiciela. W tym roku jednak Adwent rozp
Adwent wyprzedził ligawki

Wieloletnią tradycją regionu stał się Konkurs Gry na Instrumentach Pasterskich im. Kazimierza Uszyńskiego organizowany przez Muzeum Rolnictwa im. księdza Krzysztofa Kluka w Ciechanowcu. Zwykle impreza ta odbywa się na początek okresu oczekiwania na narodziny Zbawiciela. W tym roku jednak Adwent rozpoczął się bez dźwięku ligawek, trombit, bazun wokół ciechanowieckiej placówki. Organizatorzy przełożyli konkurs na 6 i 7 grudnia, prawdopodobnie aby uniknąć „zbitki” z drugą turą wyborów samorządowych.

O ligawkach pisał badacz kultury staropolskiej Zygmunt Gloger: Ligawka, legawka, wielka drewniana trąba, instrument muzyczny wiejski, pod gołem niebem tylko używany, może najstarszy z narzędzi muzycznych w Polsce. Arab Al-Bekri, piszący o Polsce i Słowianach w wieku X i XI, tak się wyraża o ich muzyce: „Mają różne instrumenta ze strunami i dęte. Mają instrument dęty, którego długość przechodzi 2 łokcie”. Była to niewątpliwie ligawka. Ligawka dzisiejsza, długa na kilka stóp, czasem prosta, częściej nieco łukowata, w szerszym końcu kilka cali średnicy mająca, w węższym do ust zakończona krótkim lejkiem. Głos jej przenikliwy, podobny nieco do tonu oboja, lubo ostrzejszy i znacznie silniejszy. Nazwa ligawki pochodzi od legania, czyli opierania jej (zwykle na płocie) podczas trąbienia, właściwa bowiem ligawka, 2 do 3 łokci długa, jest zbyt ciężką, aby grać można było na niej swobodnie bez oparcia. Stąd nazwa ta nie stosowała się do małych trąbek pastuszych. Kluk w swojem dziele o roślinach w XVIII w. powiada, że „ligawki pastuchów bywają osowe i wierzbowe”. Na Mazowszu i Podlasiu w każdej wsi miewano po kilka ligawek i dotąd jeszcze niektórzy mają. W lasach nawoływano niemi bydło, a przy domu grano codziennie cały adwent, dobywając uroczyste tony g, c, e, g, c, a, g, c, i t. p., dla przypomnienia sądu ostatecznego, do którego pobudkę zatrąbi światu archanioł. W zwyczaju tym poetycznym zamiłowany był szczególniej (zmarły r. 1838) arcybiskup warszawski Choromański: jakoż gdy był proboszczem w Zambrowie koło Łomży, występowała tam podczas pasterki cała młodzież parafjalna, grając na wielkich ligawkach przy kościele. Głos ligawki w cichy pogodny wieczór zimowy, podczas adwentu, słyszeć można w odległości półmilowej. 

 

Zwyczaj adwentowego grania na wiele lat zanikł po drugiej wojnie światowej. W Ciechanowcu przywrócił go do życia w 1974 roku twórca Muzeum Rolnictwa Kazimierz Uszyński, którego imię nosi teraz konkurs. Impreza stałą się jedną z wizytówek tradycyjnej kultury regionu. Od lat biorą w niej udział reprezentanci Podhala i Beskidów ze swoimi trombitami oraz Kaszubi z bazunami. Z instrumentami pasterskimi zjeżdżają co roku także przedstawiciele odleglejszych kultur. Gościli już w ciechanowieckim Muzeum nawet Australijczycy i Meksykanie, a stałymi uczestnikami są reprezentanci wielu krajów Europy.

Tegoroczny konkurs im. Kazimierza Uszyńskiego odbędzie się w Muzeum Rolnictwa im. ks. Krzysztofa Kluka w Ciechanowcu  6 i 7 grudnia.

Program konkursu

6 grudnia:

w godz. 10.00-12.00 – przesłuchania w kategorii ligawki – w kolejności: dzieci i dorośli;

w godz. 13.00 - 15.30 – przesłuchania w kategorii trąby - trombity, bazuny, rogi pasterskie) w dwóch grupach wiekowych – dorośli i dzieci,

w godz. 16.30 - 18.30 – przesłuchania w kategorii Inne Instrumenty Pasterskie - w dwóch grupach wiekowych – dorośli i dzieci

o godz. 18.30 – koncert zespołu z Ukrainy

7 grudnia

o godz. 10.00 – Msza Święta z udziałem uczestników Konkursu w Kościele pw. Trójcy Przenajświętszej w Ciechanowcu

od godz. 11.20 – uroczyste podsumowanie Konkursu, ogłoszenie wyników, koncert laureatów i koncerty zespołów z Kaszub, Pienin, Ukrainy, Węgier, Białorusi.

 


Podziel się
Oceń

Komentarze