Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Błysną szprychy

Wielobarwny kolarski peleton zawita po raz drugi do Łomży. Miasto znalazło się ponownie na trasie Lotto Tour 57. Międzynarodowego Wyścigu Kolarskiego "Dookoła Mazowsza". I to w roli miasta etapowego, gdzie odbędzie się finisz przedostatniego etapu i odprawa ekip przed ostatnim.
Błysną szprychy

Wielobarwny kolarski peleton zawita po raz drugi do Łomży. Miasto znalazło się ponownie na trasie Lotto Tour 57. Międzynarodowego Wyścigu Kolarskiego "Dookoła Mazowsza". I to w roli miasta etapowego, gdzie odbędzie się finisz przedostatniego etapu i odprawa ekip przed ostatnim.

- Bardzo się cieszę, że będzie to dłuższa wizyta kolarzy w naszym mieście - stwierdził podczas specjalnej konferencji prasowej prezydent Łomży Mieczysław Czerniawski. - W ubiegłym roku był to tak szybki finisz, że mieszkańcy nie mieli czasu zasmakować w rywalizacji. Tym razem zawodnicy na ulicach będą mieli do pokonania trzy rundy, bardzo trudne technicznie. Być może decydujące o końcowych wynikach całego wyścigu.

Partnerem organizatorów "Dookoła Mazowsza" jest nie tylko miasto, ale przede wszystkim Urząd Marszałkowski.

- Uznaliśmy, że tak duży wyścig w międzynarodowej może być dobrą promocją regionu i zaangażowanie organizacyjne i finansowe samorządu województwa jest większe niż rok temu - wyjaśnił Jacek Piorunek z zarządu województwa.

O szczegółach poinformował dyrektor imprezy Marcin Wasiołek.

- Tradycja wyścigów "Dookoła Mazowsza" sięga 1951 roku. W ubiegłym roku po raz pierwszy kolarze jechali także przez województwo podlaskie - opowiadał.

Tradycyjne sierpniowe ściganie po szosach Mazowsza przez lata było traktowane przez ekipy z Polski i zagraniczne jako znakomite przetarcie przed mistrzostwami świata. Bardzo cenili je sobie np. Niemcy i stąd w wyścigu pojawiali się tak znakomici zawodnicy jak Uwe Ampler czy Olaf Ludwig. Od roku 2000. "Dookoła Mazowsza" to impreza dla profesjonalistów, z racji ukształtowania terenu zwana "wyścigiem sprinterów' lub "sekundowym" ze względu na niewielkie różnice czasowe decydujące o podziale laurów.

- Mamy zgłoszenia 22 ekip, w tym 11 zagranicznych, m. in, z Norwegii, Danii, Niemiec, Czech, Słowacji, Holandii, Rumunii. Łącznie około 120 kolarzy - poinformował Marcin Wasiołek.

"Dookoła Mazowsza" startuje w poniedziałek 28 lipca w Warszawie. Potem peleton przeniesie się w okolice Nowego Dworu Mazowieckiego i Kozienic. Na czwartek 31 lipca zaplanowany został "królewski etap" o długości ponad 200 kilometrów z Warszawy do Wysokiego Mazowieckiego. Następnego dnia kolarze pojadą do Łomży.

- To może być kluczowy dla całego wyścigu etap, ze względu na bardzo wymagającą trasę, jaką przygotowali organizatorzy - wyjaśniał Marek Komorowski, radny wojewódzki, pasjonat kolarstwa. - Pierwsze górki będą w okolicach Kulesz Kościelnych, a rywalizacja powinna być szczególnie emocjonująca na ulicach Łomży.

Do miasta kolarze wjadą 1 sierpnia wczesnym popołudniem od strony Siemienia, trasą wzdłuż Narwi. Będą się ścigać na trzech pętlach (łącznie około 10 kilometrów) na ulicach Rybaki, Zielonej, Senatorskiej, Dwornej, Kierzkowej, z metą na Giełczyńskiej. Na Starym Rynku odbędzie ceremonia nagradzania najlepszych, a następnego dnia także prezentacja ekip przed ostatnim etapem. Miał być także start, ale ze względu na remont mostu w Nowogrodzie, peleton wyruszy w kierunku Warszawy ze Zbójnej.

- Serdecznie zapraszamy wszystkich mieszkańców, będzie na co popatrzeć - zgodnie zaapelowali prezydent Mieczysław Czerniawski, przedstawiciele samorządu województwa Jacek Piorunek i Marek Komorowski oraz dyrektor wyścigu "Dookoła Mazowsza" Marcin Wasiołek.


Podziel się
Oceń

Komentarze