Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Japonia nie w Łomży?

Ogród japoński jako atrakcja przyciągająca do Łomży? Miejski radny i przedsiębiorca Andrzej Grzymała uważa, że to dobry i - co ważne - całkiem realny pomysł. Przedstawił go w gościnnych progach "Restauracji na Farnej" podczas kolejnej debaty z cyklu poświęconego renesansowi łomżyńskiej Starówki, któ
Japonia nie w Łomży?


Ogród japoński jako atrakcja przyciągająca do Łomży? Miejski radny i przedsiębiorca Andrzej Grzymała uważa, że to dobry i - co ważne - całkiem realny pomysł. Przedstawił go w gościnnych progach "Restauracji na Farnej" podczas kolejnej debaty z cyklu poświęconego renesansowi łomżyńskiej Starówki, który zainicjował szef Grupy Medialnej Narew Artur Filipkowski.  

- Wiemy, że czeka nas renowacja miejskiego parku imienia Jakuba Wagi - tłumaczył Andrzej Grzymała. - Myślę, że jest to także znakomity moment, aby uczynić z niego atrakcję nie tylko dla mieszkańców Łomży.

Propozycja radnego to... ogród japoński.

- Widziałem jak pięknie urządzony został w ten sposób teren parkowy we Wrocławiu. Jest tam pobierana jakaś minimalna opłata za wejście, ale i tak są tłumy zachwyconych ludzi. Inny przykład to miejscowość Jarków koło Lewina Kłodzkiego. Powstał tam niezwykły prywatny park japoński. Właściciel kształtował go kilka lat i także udostępnił do zwiedzania - opowiadał Andrzej Grzymała.

Jego zdaniem, odpowiedni dobór szaty roślinnej, oczek i cieków wodnych. małej architektury mógłby stanowić rzeczywisty wyróżnik Łomży przyciągający także turystów.

- Można sobie przecież wyobrazić park nawiązujący do historii z kutym w metalu ogrodzeniem, sceną dla orkiestry i parkietem do urządzania, jak to się kiedyś mówiło, potańcówek - mówił radny wywołując rozmarzenie uczestników spotkania.

"Druga Japonia" w Łomży raczej jednak nie będzie mogła się pojawić we wskazanym miejscu.

- Przykro mi, ale park zaprojektowany przez Jakuba Wagę jest wpisany do rejestru zabytków i nie może zostać przekształcony w ogród japoński - powiedział Sławomir Zgrzywa ze służb ochrony zabytków. - Wszelkie prace renowacyjne mogą się tam odbywać tylko pod kontrolą konserwatorską. A miejscem stworzenia ogrodu japońskiego mógłby być na przykład park między ulicami Zawadzką, Prusa i Wyszyńskiego.  

Andrzej Grzymała zaproponował także rozważenie stworzenia w mieście sezonowej sieci komunikacyjnej z wykorzystaniem elektrycznych "meleksów". Kursowałyby na trasach w obrębie Starówki, ewentualnie łączyły stara część miasta z osiedlem Południe.

Artur Filipkowski zwrócił także uwagę na słabnącą aktywność mieszkańców Starówki - społeczną, gospodarczą.

- To bardzo bolesne zjawisko - stwierdził. - Brakuje szerszych koncepcji rozwoju, a przynajmniej rozsądnego zagospodarowania. Wydaje mi się, że jedną z istotnych przyczyn jest coś, co nazwałbym "kryzysem władzy" w naszej Łomży. Dlatego tak niezwykle ważne będą jesienne wybory samorządowe.

Zdjęcia ogrodu japońskiego w Jarkowie można znaleźć na stronie:

http://ogrod-japonski.republika.pl/index.html



Podziel się
Oceń

Komentarze