Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 20 kwietnia 2024 00:21

Magiczny świat Marceliny Grabowskiej – Piątek

Galeria Sztuki Współczesnej Muzeum Północno – Mazowieckiego prezentuje wystawę grafik Marceliny Grabowskiej – Piątek.
Magiczny świat Marceliny Grabowskiej – Piątek

Galeria Sztuki Współczesnej Muzeum Północno – Mazowieckiego prezentuje wystawę grafik Marceliny Grabowskiej – Piątek.

 

Artystka w 1994 roku uzyskała dyplom z wyróżnieniem z malarstwa i grafiki w PWSSP we Wrocławiu. W 1992 roku przebywała na stypendium w Ecole Regionale des Beaux Arts w Caen, we Francji. W roku 1999 otrzymała stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Uczestniczyła w 40 wystawach zbiorowych oraz biennale i triennale grafiki w Polsce, Hiszpanii, Czechach, Rumunii, Egipcie i na Węgrzech. Zajmuje się grafiką warsztatowa i wydawniczą. Prace w zbiorach Biura Wystaw Artystycznych w Krakowie, Muzeum Miejskiego w Ourense (Hiszpania), Muzeum Regionalnego w Caen (Francja), Narodowego Muzeum Sztuki w Cluj – Napoca (Rumunia) oraz w zbiorach prywatnych w kraju i za granicą.

 

Marcelina Grabowska – Piątek specjalizuje się w grafice, a właściwie uprawia akwafortę z akwatintą. Są to techniki metalowe, kwasorytnicze. Akwafortę wykonuje się odpowiednim rylcem, a właściwie igłą na spreparowanej płycie metalowej. Następnie te wyżłobione miejsca są wytrawiane kwasem, później wchodzi w nie farba, a wyryty rysunek odbija się na papierze. Natomiast akwatinta to odmiana techniki druku wklęsłego zbliżona do akwaforty. Wykonanie formy drukowej w tej metodzie polega na pokryciu płyty metalowej sproszkowaną kalafonią lub pyłem asfaltowym, które podgrzane topią się i przylegają do niej, naniesieniu obrazu poprzez zasłonięcie wybranych fragmentów powierzchni metalu werniksem, a następnie trawieniu odsłoniętego metalu kwasem azotowym. Akwatinta różni się od akwaforty przede wszystkim tym, że trawione są nie linie, lecz płaszczyzny.

 

– Dzięki połączeniu obu technik grafika sprawia wrażenie malarskie, przypomina akwarelę malowaną ciemnymi kolorami i to jest bardzo efektowne – mówi Karolina Skłodowska, kierownik Galerii Sztuki Współczesnej. – Ale właściwie od techniki, która jest rzeczywiście starą i bardzo wartościową techniką tzw. techniką warsztatową w odróżnieniu od dzisiejszych komputerowych ważniejszy jest temat tych grafik. Artystka koncentruje się na swoim świecie, który kreuje z elementów świata realnego i świata nadrealnego, tego nierzeczywistego. Pociąga ją pewna tajemnica, psychologia, ezoteryka i magia czyli to wszystko co jest ponad rzeczywistością. Ale ponieważ mieszka w pięknym mieście Wrocławiu, a tam architektura sama pcha się właściwie przed nasze oczy to tę architekturę wykorzystuje w sposób specjalny łącząc ją z elementami pochodzącymi z innych dziedzin choćby ze starego malarstwa, z historii, z mitologii, z religii i dzięki temu powstają niesamowite opowieści niedopowiedziane – dodaje Skłodowska. – Niesamowite są także tytuły prac, np.: „Łapacz snów”, „Nawoływacz” czy „Łowca Iluzji”.Są to postacie z innego świata. Są one tajemnicze, ale też przywołujące skojarzenia z tym co już znamy i dzięki temu prowadzą nas w głąb tego niesamowitego misterium. Opowiadają nie tylko o lekach, niepokojach, marzeniach, iluzjach autorki, ale także o ludzkim losie istniejącym pomiędzy magią, a rzeczywistością. - Karolina Skłodowska, kierownik Galerii Sztuki Współczesnej.

Wystawa czynna do 15 maja 2012 roku.


Podziel się
Oceń

Komentarze