Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
News will be here

Świńskie zagrożenie dla Polski. Dla Łomży też

Afrykański pomór świń to ogromne zagrożenie dla Polski – zgodni są przedstawiciele rządu, służb weterynaryjnych, samorządów, organizacji rolniczych, środowisk gospodarczych. Rosyjskie służby sanitarne ze słabo ukrywaną satysfakcją zapowiadają, że za rok ASF z Polski i krajów nadbałtyckich rozniesie się na całą Europę. Na razie jest znakomitym pretekstem do utrzymywania przez Rosję embarga na import wieprzowiny z Unii Europejskiej.
Świńskie zagrożenie dla Polski. Dla Łomży też

Środki zaradcze              

Zaangażowanie ABW jest dowodem, że problem ASF w Polsce od początku nie został zlekceważony. Co jednak nie znaczy, że udało się znaleźć rozwiązanie. Na razie podejmowane są próby powstrzymania choroby przed dalszym rozprzestrzenianiem. Poinformował o nich w radiowej rozmowie minister rolnictwa i rozwoju wsi Krzysztof Jurgiel. Jego zdaniem, wiele rozwiązań   niezbędnych przy zwalczaniu choroby zostało już przyjętych, również przed nasileniem się jej występowania. Przypomniał o wydanym już w styczniu rozporządzeniu w sprawie zwalczania i wczesnego wykrywania ASF, zakazie nieoficjalnego handlu, wprowadzeniu świadectw zdrowia w strefach ochronnych.

- Te działania są zapisane w prawie, tylko trzeba je odpowiedzialnie realizować – podkreślał minister.

Jacek Łukasiewicz, prezes Krajowej Rady lekarsko - Weterynaryjnej, za niezbędne uznał wprowadzenie w całym kraju świadectw zdrowia dla zwierząt, a także świadectw związanych z przesyłanie surowego mięsa wieprzowego. Ma to umożliwić   kontrolę lekarzom weterynarii, a także policji.

Ocenił też, że zmian wymaga system znakowania zwierząt, tak aby prosięta miały już swoje "paszporty", gdy tylko opuszczają gospodarstwo, gdzie przyszły na świat.  Ministerstwo rolnictwa już zapowiedziało wprowadzenie obowiązkowych świadectw weterynaryjnych dla świń - nie tylko w strefach zagrożenia, ale po prostu w całym kraju.

Niektóre jednak z proponowanych działań brzmią znacznie bardziej drastycznie.

- W lutym przyjąłem rozporządzenie o redukcyjnym odstrzale dzików, 40 tysięcy w strefie 50 kilometrów. Przeznaczyliśmy na to 18 mln zł. Niestety, Związek Łowiecki nie spełnił tutaj swoje roli. Idzie to w kierunku rozwiązanie tego Związku, bo albo współpracuje z państwem i ta redukcja będzie dokonana, albo trzeba będzie podejmować inne działania, przez inne organizacje, które mamy w Polsce, zajmujące się bezpieczeństwem. Tutaj nie ma już żartów – cytują media radiową wypowiedź ministra Krzysztofa Jurgiela.

Bardzo dotkliwym dla rolników rozwiązaniem byłoby wprowadzenie zakazu uboju gospodarczego na własne potrzeby w strefach objętych ograniczeniami, a nawet w całym kraju  "Zdaniem ekspertów, przy zwalczaniu ASF najbardziej skutecznymi narzędziami są  też likwidacja chowu trzody chlewnej w gospodarstwach nieprzestrzegających zasad bioasekuracji, zakaz handlu obwoźnego, zmniejszenie populacji dzików do pół sztuki na kilometr kwadratowy, a także skuteczny monitoring bierny, czyli zbieranie i utylizacja padłych dzików" - to propozycje pojawiające sie w mediach i wynikające z kolejnych spotkań ekspertów.



Podziel się
Oceń

Komentarze