Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
News will be here

Wyścig po śmieci się zaczął

Przetarg, a nie procedura „in house” zadecyduje kto zajmie się usuwaniem śmieci z Łomży. Rozpoczęła się procedura wybierania podmiotu, którego obowiązkiem będzie: „Odbiór i transport odpadów komunalnych z nieruchomości zamieszkałych zlokalizowanych w granicach administracyjnych Miasta Łomża” od 1 stycznia 2017 do 31 marca 2019 r.
Wyścig po śmieci się zaczął

Autor: ZGO Łomża

Dwa miasta 

Nowy przetarg wprowadzi także nowe reguły dotyczące usuwania odpadów. Najważniejsza zmiana to rozdzielenie kontraktów na wywóz śmieci z "sektora nieruchomości zamieszkałych o zabudowie jednorodzinnej" oraz "sektora nieruchomości zamieszkałych o zabudowie wielorodzinnej". Mogą je zdobyć różne firmy.

Jak wynika z danych Urzędu Miejskiego, to dwa zupełnie inne światy w jednym mieście mającym ponad 32,6 kilometrów kwadratowych i 121 kilometrów ulic. Posesji z domami jednorodzinnymi jest blisko 4000, "altanek" z pojemnikami na śmieci przy blokach i kamienicach - nieco ponad 300. Samo dojechanie do wszystkich oznacza zupełnie inne koszty.     

Nawet sposób "śmiecenia" różni obywateli Łomży z domków i z bloków. Według prognoz, ci pierwsi wytworzą w ciągu roku 8350 megagramów (ton) odpadów, tzw.  zmieszanych (niesegregowanych) , drudzy - 21 808 Mg. U pierwszych będzie do odebrania 1454 Mg odpadów biodegradowalnych (liście, trawa, gałęzie, odpady kuchenne), u drugich - zaledwie 21 Mg. W blokach wyrzuca się więcej tworzyw sztucznych, papieru i szkła, w domkach jednorodzinnych - odpadów remontowych i wielkogabarytowych. To wszystko muszą wziąć pod uwagę firmy kalkulujące wysokość kontraktu. A dodatkowo jeszcze deklaracje mieszkańców czy segregują odpady (czyli oddzielają od innych plastik, szkło i papier) czy nie. Segregujących jest w dzielnicach jednorodzinnych trzy razy więcej niż niesegregujących, w blokach - pięć razy więcej.       



Podziel się
Oceń

Komentarze