Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Budżet Obywatelski Łomży 2017. Dla tych, co biegają

Trwa głosowanie na projekty zgłoszone do Budżetu Obywatelskiego Łomży na 2017 rok.
Budżet Obywatelski Łomży 2017. Dla tych, co biegają

O tym, aby w naszym mieście powstało coś pożytecznego i ciekawego, możemy decydować do 16 listopada. Redakcja Tygodnika Narew od pierwszej edycji popiera ideę powierzenia mieszkańcom decyzji o sposobie wydawania przynajmniej części publicznych pieniędzy, które w ogromnej większości pozostają w rękach prezydenta, radnych i urzędników.

Kibicujemy każdej inicjatywie, bo każda wynika z rzeczywistych potrzeb obywateli Łomży i zaspokaja jakieś ważne potrzeby. Mamy jednak w każdej edycji swoich faworytów. Na ogół są to projekty, które stanowić mogłyby dla naszego miasta pewną "wartość dodaną", coś ponad zaspokojenie podstawowych potrzeb. A czasami coś, do czego potrafił nas przekonać swoją pasją wnioskodawca.

Tym razem ujęły nas szczególnie propozycje "Psiego Parku" między ulicami Wojska Polskiego a Dmowskiego oraz wieży lęgowej dla jerzyków w parku Jana Pawła II. Przedstawiamy bliżej pierwszą z nich.

Psi Park

Inicjatorzy tego pomysłu chodzą po ziemi twardo. Przekonywania nie zaczynają wcale od sentymentalnych opowieści o przyjaźni ludzi i zwierząt, ale od... ekonomii.

- Proszę zwrócić uwagę, jak duże znaczenie dla miasta ma "psi biznes": to opłaty, gabinety weterynaryjne, sklepy zoologiczne, półki z karmą w każdym prawie sklepie, smycze, obroże, kagańce, produkty od kleszczy, leki, zabawki - cały duży sektor w handlu i usługach. Piesków w domach przybywa. I to jest fakt.

Jest też powód "prawny". - My, "psiarze", jesteśmy traktowani niezbyt dobrze, czasami musimy uciekać jak przestępcy, a przecież pieski muszą się wybiegać. Chcemy, mieć takie miejsce swobody. Oczywiście, ogrodzone, bo niektórzy z nas mają duże psy. A dzięki temu, że będziemy tam w środku, poza ogrodzeniem bez obaw przejadą sobie rowerzyści, przejdą spacerowicze. Wiemy, że nie wszyscy patrzą na nas przychylnie. Na tym „swoim” terenie nie będziemy nikomu przeszkadzać.

- Zgadzam się z inicjatorami i ich argumentami - mówi Ewa Danielska, mieszkanka tej części Łomży. - Od razu, w większym gronie, daliśmy sobie słowo, że każdy z nas posprząta po swoim przyjacielu, jeżeli coś się przydarzy po drodze do parku i że będziemy zwracać uwagę - kulturalnie i grzecznie – wszystkim spacerującym z pieskami.

Zadanie pod nazwą: "Wybieg dla psów. Psi park" na terenie między budynkami przy ul. Wojska Polskiego 29 a Dmowskiego 8, zostało zgłoszone w strefie Centrum. Jego wartość oszacowana została na 100 tysięcy złotych. Na liście 23. projektów ma numer 11.

P.S. Inicjatorzy projektu zwrócili nam uwagę na "nieprecyzyjną" ilustrację towarzyszącą tekstowi. Na zdjęciu jest rzeczywiście okolica wskazanych bloków przy Wojska Polskiego oraz Dmowskiego i mieszkańcy na spacerze z pieskami, ale nie jest to działka, na której ma powstać Psi Park. Ten teren znajduje się już poza kadrem, bliżej znajdujących się tam garaży. Przepraszamy za nieścisłość, ale oczywiście nadal popieramy ideę Psiego Parku w tej części Łomży.      


Podziel się
Oceń

Komentarze
Łomżyniak 08.11.2016 20:15
Wstyd, że to ludzie płacący podatek za psy wystąpili z taką inicjatywą a nie klika z ratusza, Już słyszałem opinie jednego ,, BEZ-radnego '' co wyborców swoich pod sklepami z piwem znalazł , że warunki sanepidowskie nie pozwolą na coś takiego ( ale jak całe parki są obsrane przez wrony i osiedla przez gołębie, grom go wie czym karmione i raczej nie odrobaczane to mu warunki odpowiadają ), ludzi z ratusza powinni do Burkina Faso na nauki wysłać. A i przekonany jestem że na dzisiejszy dzień nie znają specyfikacji takiego obiektu, między innym że musi być okresowo dezynfekowany ze względu na psie odchody, nosówce i innymi psimi chorobami oraz przeciw kleszczom i insektom A że i powinno tam się znaleźć trochę zieleni żeby i ludziska i zwierzaki kawałek cienia mieli i nie smażyli się w upały. OJ DALEKO NAM NAWET DO AFRYKI, A NIE UNIJNYCH MIASTECZEK z takimi ludzmi w ratuszu.