Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Odkrywanie Łomży i Narwi

Chwilami zielona albo bura, chwilami w pełnym słońcu niebieska jak unijna flaga. Narew. Starsi łomżyniacy doskonale wiedzą, że miasto to rzeka, Łomża to Narew. Wiele lat trzeba było czekać, żeby miasto "powróciło nad swoją rzekę".
Odkrywanie Łomży i Narwi

ooo

Franek nie mówi nic, bo jak się ma 7 miesięcy to mówienie jeszcze nie bardzo wychodzi. Ale patrzenie otwartymi szeroko oczkami na słońce, zieleń i rzekę, jak najbardziej. Zwłaszcza, że tata, pan Jarosław, nosidełko niesie bardzo pewnie i równo.

ooo

Port Łomża i Bulwary nad Narwią zarządzane przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji to wyśmienite miejsce, żeby w Łomży porozmawiać o unijnych funduszach, ich wpływie na wizerunek miasta. Eurocenty są w każdym budynku, każdym metrze ścieżek spacerowych i rowerowych, nawet w większości łódek i kajaków oczekujących na turystów. Otwarty Dzień Funduszy Europejskich to w dodatku jeden z pierwszych dni z prawdziwie wiosenną, słoneczną pogodą.

Kamil Jankowski, MOSiR: - Fundusze unijne bardzo wpłynęły na rozwój Łomży. Naprawdę obserwujemy wzrost atrakcyjności naszego miasta, co zresztą potwierdza zasadność inwestycji ukierunkowanych na turystykę. Oczywiście budowanie tego zainteresowania jest procesem na lata, ale nawet dane statystyczne potwierdzają, że ruch jest coraz większy.

ooo

Pan Jarosław z Frankiem dołącza do żony Justyny , która już przy portowym basenie czeka z trzyletnim Witkiem i najstarszą z młodszej części ekipy Paulinką, która świat ogląda już od ponad 5 lat. Wybór pada na rower wodny, jeden z najnowszych zakupów MOSiR-u. Rodzina lubi aktywne spędzanie czasu. Rower jest czteroosobowy, ale przecież Franek nie zostanie na brzegu.

ooo

Kamil Jankowski: - Proponujemy atrakcje typowe dla turystów, ale coraz większe zainteresowanie budzą także nasze obiekty sportowe, przede wszystkim stadion (są w nim unijne fundusze). Mamy wiele zapytań na temat organizowania obozów sportowych. W czerwcu zapowiedziała się drużyna futbolu amerykańskiego na zgrupowanie i mecz pokazowy. Zaraz potem odwiedzi nas słynny piłkarz ręczny Artur Siódmiak ze swoją grupą młodzieży na obóz sportowy. W tym wypadku w grę wchodzą nie tylko obiekty MOSiR, ale także łomżyńskie hale sportowe. W sierpniu kolejna grupa sportowców - piłkarze z Lublina. Okazuje się, że Łomża ma naprawdę atrakcyjną bazę dla organizowania sportowych obozów i zgrupowań. Nawet od strony hotelowej, w dużej mierze dzięki akademikowi Państwowej Wyższej Szkoły Informatyki i Przedsiębiorczości  (także powstał z udziałem unijnych funduszy), bo pozwala gościć bez problemów grupy nawet po 60 - 70 sportowców.

ooo

Pan Jarosław z żoną (pani Justyna to łomżynianka) i maluchami mieszka w Łomiankach koło Warszawy. Przyjechali na uroczystość rodzinną, ale wcześniej postanowili skorzystać z pięknej pogody i popływać po Narwi

ooo

Kamil Jankowski: - Promujemy powoli szlak wodny na Narwi, jest zainteresowanie  spływami kajakowymi. Piękna kilkudniowa trasa to Wizna -  Nowogród. Są krótsze wyprawy np. kilkugodzinna Siemień - Łomża czy całodzienna Łomża - Nowogród.  Okazuje się, że mieszkańcy Warszawy, którzy są głównymi klientami, chcą odkrywać inne miejsca niż tradycyjne Ruciane i Krutynia. Dzwonią: Na Narwi jeszcze nie byłem. Pracujemy wraz z Urzędem Miejskim nad jeszcze intensywniejszą promocją i wyposażeniem w sprzęt pływający.

ooo

- Znalazłem tę propozycję w internecie . Z radością muszę przyznać, że  niekoniecznie trzeba jechać dalej na Mazury - mówi pan Jarosław.

ooo

Kamil Jankowski: - Internet, specjalne aplikacje to podstawowe źródło dla turystów, dlatego jesteśmy tam obecni.  Także z naszym kempingiem. Niemcy, Finowie, Norwegowie  to nasi stali goście. Łomżyniacy czasami mówią że się nic w naszym mieście nie dzieje. Turyści uważają inaczej.

ooo

Siiii - woła ostrzegawczo Witek. Dotknął rączką rozgrzanego na słońcu tworzywa roweru wodnego. Mama spieszy na ratunek. Tata trenuje rolę "silnika" pływającego wehikułu. Czasu niezbyt wiele, zatem będzie tylko rejs Narwią pod prąd do plaży miejskiej i z prądem - do portu. Machamy do siebie. Po kilku minutach błękitny rower maleje na rzece.          



Podziel się
Oceń

Komentarze