Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Niech zabłysną wszystkie naraz

Usłyszałem tego dnia przynajmniej kilka razy: dobrze, że jesteście! Piękniejszego komplementu nie mogłem oczekiwać – mówi Józef Babiel, wiceprezes Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej, organizator i uczestnik kwest na ratowanie zabytków zabytkowego cmentarza od ich początku w 1984 roku.
Niech zabłysną wszystkie naraz

Słowa ofiarodawców dokładnie, choć w nieco górnolotny sposób oddają to, czym stała się akcja poświęcona zabytkom nekropolii liczącej sobie ponad 200 lat. Kwesta TPZŁ jest po prostu "instytucją" samą w sobie  i chyba jedyną w Łomży społeczną inicjatywą, która nie budzi kontrowersji. Zapracowały na to swoimi twarzami i autorytetami osoby związane z organizacją łomżyniaków, ale także politycy, samorządowcy, artyści, dziennikarze, harcerze, przedstawiciele wielu środowisk, instytucji i organizacji, które z kwestarskimi puszkami stają 1 listopada u bram cmentarza i proszą o datki.

- To dla mnie niezmiennie szczególny dzień. Nie ma w tym żadnej rutyny, przyzwyczajenia. Za każdym razem są emocje, przygotowania, szczegółowe sprawy, które trzeba dopiąć na ostatni guzik. Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy przez te wszystkie lata i w tym roku wzięli udział w naszej akcji. Tradycyjnie siedziby na nasz „sztab” udzielił Teatr Lalki i Aktora, a pewną nowością stały się parasole, które – wobec niepewnej pogody – podarowała nam firma Logo – mówi Józef Babiel.

Tegoroczna zbiórka prowadzona przez kwestarzy z puszkami trwała w Dniu Wszystkich Świętych,1 listopada. Przyniosła ponad 37 500 złotych. W Dniu Zadusznym na cmentarzu pozostały jeszcze skarbonki. Trafiło do nich ponad 3300 zł, a łączny „plon”  wyniósł 40 841, 09 złotych. Dojdzie do tego jeszcze niewielka kwota ze sprzedaży obcych walut, które znalazły się w puszkach.

Sposób wykorzystania zgromadzonych funduszy będzie podobny jak w poprzednich latach, czyli po części posłuży opłaceniu już wykonanych prac. Są jednak również pewne specjalne okoliczności.

- W przyszłym roku przypadają dwie niezwykle ważne rocznice. Ponieważ jest to 100-lecie odzyskania niepodległości, chcielibyśmy poświęcić szczególną uwagę nagrobkom rodzin Jarnuszkiewiczów i Kraszewskich, które miały ogromne zasługi dla ruchu niepodległościowego na Ziemi Łomżyńskiej. Będzie to także rok 600-lecia praw miejskich Łomży. Wiadomo, że w naszym mieście będzie więcej gości. Bardzo chcielibyśmy, aby udało się oczyścić i zabezpieczyć wszystkie, podkreślam – wszystkie, nagrobki figuralne, dziecięce i inne. Zależy nam, aby "zabłysły wszystkie w jednym czasie". Większość z nich była restaurowana w okresie naszych pierwszych kwest, czyli kilkanaście czy ponad dwadzieścia lat temu i już wymagają ponownych zabiegów. Ale decyzja, oczywiście, nie jest jednoosobowa. Będziemy się nad tym zastanawiać wspólnie - z udziałem proboszcza Mariana Mieczkowskiego, służb konserwatorskich. Okaże się też, jakie byłyby koszty takiego przedsięwzięcia - wyjaśnia Józef Babiel.



Podziel się
Oceń

Komentarze