Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
News will be here

A ludziom i miastu błogosławieństwo...

Łączą nas te ulice, ten rynek. Jeżeli nawet różnimy się wiarą, jesteśmy mieszkańcami tego miasta i czujemy się za nie odpowiedzialni - ksiądz biskup Janusz Stepnowski, ordynariusz łomżyński, w kilku słowach zawarł sens Łomżyńskiej Wieczerzy Wigilijnej.
A ludziom i miastu błogosławieństwo...

Autor: GM Narew, UM Łomża

Magiczny był moment, gdy na niebie nas Starym Rynkiem rozległ się cichy warkot silnika  (czy sanie mogą warczeć silnikiem?) i rozbłysły światełka zaprzęgu świętego Mikołaja, czyli w rzeczywistości odpowiednio ucharakteryzowanej paralotni łomżyńskiego pilota Adama Pupka. Przygotował specjalny pokaz dla dzieci nad bulwarami nad Narwią, a celem było zebranie pieniędzy na rehabilitację 23-letniej Aleksandry Niksy, która właśnie została wybudzona ze śpiączki w olsztyńskiej klinice "Budzik dla dorosłych", gdzie przebywała z powodu poważnej choroby układu nerwowego. Walczy o powrót do normalnego życia.        

Łomżyńska Wieczerza Wigilijna jest zawsze taka sama, czyli za każdym razem inna. Ze sceny rozbrzmiewają kolędy i piosenki, które nawiązują do czasu świątecznego. Tym razem można było posłuchać zespołu Carpe Diem, Damiana Śliwińskiego, zespołu Tabor oraz grup ze Studium Wokalnego eMDeK i Studium Piosenki PopArt działających przy MDK - DŚT, folkowego zespołu Wowakin.

Tysiące pierogów i klusek z makiem oraz setki litrów barszczu przekazali  łomżyniakom uczniowie i nauczyciele Zespołu Szkół Weterynaryjnych i Ogólnokształcących nr 7, Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących nr 4 oraz Burs Szkolnych nr 1, 2 i 3. W autobusie Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji na wszystkich zziębniętych czekała natomiast gorąca kawa i herbata.




Podziel się
Oceń

Komentarze