Łomża wśród ognisk protestu

Aż trzy drogi w powiecie łomżyńskim zablokowali w czwartek protestujący rolnicy. Swoje niezadowolenie z polityki rządu manifestowali w Piątnicy na drodze Łomża – Augustów, w Wiźnie na trasie Łomża – Białystok oraz w Kuziach na szlaku Łomża – Olsztyn.

Jak szacuje policja i przedstawiciele samorządów, protesty zgromadziły łącznie około 200 – 300 osób. Na poboczach dróg ustawione zostały dziesiątki ciągników „Frajer, zdrajca” - takie m.in. określenia pod adresem ministra rolnictwa Marka Sawickiego znalazły się na plakatach przygotowanych przez blokujących drogi. Była także kukła szefa resortu.

Podobnie jak w podejmowanych już wcześniej akcjach w regionie i kraju, w łomżyńskich protestach  pojawiły się postulaty dotyczące interwencji rządu na rynku wieprzowiny, który bardzo  ucierpiał z powodu embarga na handel z Rosją oraz ograniczeń eksportu związanych z ogniskami afrykańskiego pomoru świń, działań związanych ze zniesieniem kwot mlecznych i pomocy w sprawie kar za przekroczenie limitów produkcji w tej dziedzinie, odszkodowań za szkody spowodowane przez dziki. Były hasła dotyczące zasad sprzedaży ziemi cudzoziemcom, ale także podatków dla zagranicznych sieci handlowych.

Blokady utrudniły komunikację w okolicach Łomży, ale nie spowodowały gigantycznych korków. Policja przygotowała się do protestu i przekazywała kierowcom informacje o możliwych trasach objazdu w wielu miejscowościach. Także sami protestujący co pewien czas przepuszczali zgromadzone pojazdy.