Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Brutalna zapowiedź kryzysu. Wielkie sklepy będą zamknięte?

Rząd szykuje się na kryzys energetyczny. Właśnie wyszło na jaw, że mogą być zamykane centra handlowe, biura i magazyny.
Brutalna zapowiedź kryzysu. Wielkie sklepy będą zamknięte?

Autor: iStock

Najpierw premier zachęcał do ocieplania domów i radził, żeby to zrobić przed nadejściem zimy. Wiele osób te słowa Mateusza Morawieckiego mogło odebrać nie jako rekomendację, ale jako ostrzeżenie przed tym, że czekają nas poważne problemy z ogrzewaniem.

Teraz okazuje się, że musimy się przygotować na groźniejsze uderzenie – kryzys energetyczny. „Rzeczpospolita” ujawnia korespondencję pomiędzy właścicielami centrów handlowych a Ministerstwem Klimatu. Chodzi o wydane jeszcze jesienią 2021 r. rozporządzenie wskazujące na potencjalną konieczność ograniczenia zużycia prądu. Wtedy zamykanie centrów handlowych, biur czy magazynów jest możliwe. Na przykład w upalne dni, gdy w takich obiektach klimatyzacja działa na pełnych obrotach.

Właściciele galerii handlowych protestują przeciwko takim rozwiązaniom. Po pierwsze dlatego, że zawarte w rozporządzeniu normy zużycia prądu odnoszą się do czasu pandemii, gdy np. biura i tak były zamknięte, a zatrudnieni w nich przeszli na pracę zdalną.

– Odnoszenie tego do obecnej sytuacji jest oderwane od realiów – uważają Polska Rada Centrów Handlowych, Polski Związek Firm Deweloperskich, Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji oraz Polska Izbę Nieruchomości Komercyjnych.

Tłumaczą też, że zamknięcie obiektów i wyłączenie w nich prądu będzie groźne. – To też zagrożenie dla ciągłości działalności np. przychodni medycznych, aptek czy sklepów spożywczych. Brak zasilania w tych placówkach oznaczać może zepsucie leków lub żywności – mówi, cytowany przez dziennik Krzysztof Poznański, dyrektor zarządzający Polskiej Rady Centrów Handlowych.

Kłopoty mogą mieć też sklepy zoologiczne, w których są żywe zwierzęta, a ludzie nie będą mogli zrobić zakupów spożywczych.

Co na to resort? Uspokaja, że... na razie nie ma powodów do obaw.

– Nasze działania koncentrują się na zapewnieniu bezpieczeństwa dostaw energii do odbiorców. Monitorujemy funkcjonowanie krajowego systemu elektroenergetycznego i kształtujemy przepisy regulujące funkcjonowanie rynku energii elektrycznej w taki sposób, aby minimalizować ryzyka –  to stanowisko Ministerstwa Klimatu i Środowiska.

 


Podziel się
Oceń

Komentarze