Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 15 grudnia 2025 16:52
Reklama
Reklama

Żebyśmy tylko zdrowi byli...

Zamknięte drzwi gabinetów lekarzy rodzinnych w prawie całym województwie po nowym roku? To bardzo groźny dla pacjentów, ale realny scenariusz. Na razie żadne próby negocjacji nie dały rezultatów.
Żebyśmy tylko zdrowi byli...

Zamknięte drzwi gabinetów lekarzy rodzinnych w prawie całym województwie po nowym roku? To bardzo groźny dla pacjentów, ale realny scenariusz. Na razie żadne próby negocjacji nie dały rezultatów.

Główny punkt sporny to jeden z najgłośniejszych ostatnio pomysłów Ministerstwa Zdrowia, czyli nowe rozwiązania dotyczące diagnostyki i terapii chorób nowotworowych. Najważniejsza nowość ma polegać na wprowadzeniu Karty Pacjenta Onkologicznego (tzw. zielona karta). To dokument, który zostanie wystawiony przy stwierdzeniu nowotworu złośliwego, a nawet w przypadku uzasadnionego podejrzenia choroby. Karta będzie uprawniała, aby bez dodatkowych skierowań, korzystać z "szybkiej ścieżki" pogłębionej diagnostyki i wiedzy specjalistów. A wszystko ma się odbywać w jak najkrótszych terminach.

Pierwszy krok, czyli wystawienie zielonej karty ma należeć do lekarzy rodzinnych. I to jeden z głównych problemów. Uważają oni, że nie da się tego zrobić już od początku 2015 roku. Nie znają jeszcze wzoru karty, obawiają się znacznego zwiększenia kolejek (związanego z wypełnianiem dokumentu, a także niestosowanymi dotąd skierowaniami do laryngologów i okulistów oraz na nowe rodzaje badań diagnostycznych), nie zgadzają się na warunki finansowe zaproponowane przez resort zdrowia. Ponadto nie akceptują zmiany w przepisach, która spowoduje wykreślenie z rejestrów ich podopiecznych osób nieubezpieczonych.

Przedstawiciele ministerstwa przekonują, że nakłady na podstawową opiekę zdrowotną znacznie zostaną w przyszłym roku zwiększone, ale, w ocenie lekarzy, faktycznie mogą okazać się mniejsze w związku z wykreślaniem części pacjentów oraz wydatkami na nowe badania.

Porozumienie Zielonogórskie, główna organizacja skupiająca lekarzy podstawowej opieki, w całości odrzuca propozycje przygotowane przez ministerstwo i Narodowy Fundusz Zdrowia, a tym samym odmawia podpisania kontraktów na 2015 rok. W województwie podlaskim do PZ należy aż 98 procent lekarzy rodzinnych, co oznacza, że ich gabinety mogą pozostać zamknięte po nowym roku. Ostatnia jak dotąd tura negocjacji lekarzy z przedstawicielami ministerstwa i NFZ odbyła się w ubiegłym tygodniu i zakończyła bez jakichkolwiek uzgodnień.

Założeń pakietu onkologicznego nie przyjmuje także znaczna część mniejszych szpitali i poradni specjalistycznych w województwie podlaskim, które nie są w stanie przystosować się do jego założeń wyposażeniem czy terminami realizacji poszczególnych badań. W niczym to jednak nie zakłóci ich normalnej pracy.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama