Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Na początku roku szkolnego rodzice jeszcze głębiej musieli sięgnąć do kieszeni

Na dzień dobry rodzice uczniów musieli wydać we wrześniu o 20 proc. więcej niż przed rokiem. Wydatki najbardziej odczuły rodziny z dwójką dzieci.
Na początku roku szkolnego rodzice jeszcze głębiej musieli sięgnąć do kieszeni

Autor: iStock

CBOS zbadał, ile na początku roku szkolnego 2022/2023 wydały rodziny na rozpoczęcie nauki szkolnej swoich dzieci. I znalazł odpowiedź: 1536 zł, o 303 zł więcej niż w 2021 r. Tyle kosztowały m.in. obowiązkowe opłaty, zakup przyborów czy podręczników. Wzrosła też średnia deklarowanych wydatków. Jest ona o 20 proc. większa.

Z porównania kwot, jakie podali rodzice w roku 2022 i 2021, wynika, że liczba osób, których wydatki przekroczyły 1500 zł, jest wyraźnie większa – o 10 proc. Zmniejszyła się natomiast grupa osób, która wskazała wydatki w przedziale od 301 zł do 500 zł.

Na zakup szkolnych artykułów w związku z rozpoczęciem roku szkolnego wydawano średnio 1000 zł. Kwoty  te rosną oczywiście w zależności od tego, ile uczących się dzieci jest w rodzinach.

Wydatki na dziecko w tym roku szkolnym wzrosły najmocniej w rodzinach z dwójką dzieci. W podobnym stopniu zwiększyły się w rodzinach, gdzie jest tylko jeden uczeń. Najmniejszy wzrost odnotowano wśród rodzin, gdzie dzieci jest troje.

Inflacja pozbawia rodziny uczniów 300 plus

Tymczasem inflacja pożera 300 plus, czyli pieniądze na wyprawki szkolne dzieci. Ekonomista Sergiusz Prokurat w rozmowie z serwisem money.pl wyliczył, że w tym momencie 300 zł z 2018 roku jest warte tylko 269 zł. Szalejąca inflacja jest – jak to ujął  – „niewidzialnym złodziejem, który cichaczem pozbawia nas pieniędzy na rzecz państwa”.

Spadek wartości tych programów (bo również 500 plus) mogłaby zatrzymać waloryzacja. Rząd nie spieszy się jednak z wprowadzeniem tego rozwiązania w życie, bo… byłoby to bardzo kosztowne dla budżetu państwa.

 


Podziel się
Oceń

Komentarze