Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

160. rocznica wybuchu Powstania Styczniowego. Uroczystości w Łomży - [VIDEO] i [FOTO]

Powstanie Styczniowe to największy w XIX w. polski zryw narodowy. Wybuchło przeciwko Imperium Rosyjskiemu 22 stycznia 1863 roku w Królestwie Polskim, gdy Komitet Centralny Narodowy wydał Manifest powołujący Tymczasowy Rząd Narodowy. W 160. rocznicę wybuchu Powstania na tzw. „Mokrej Łączce” w Łomży przy Szosie Zambrowskiej, gdzie znajduje się zbiorowa mogiła i pomnik upamiętniający powstańców styczniowych, przedstawiciele władz miasta, powiatu, wojska, Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej oraz harcerze spotykali się, by uczcić pamięć powstańców.
160. rocznica wybuchu Powstania Styczniowego. Uroczystości w Łomży - [VIDEO] i [FOTO]

Autor: Telewizja Narew

- Dla nas harcerzy jest to szczególny czas, bo w Ukrainie w okopach walczą skauci, którzy są naszymi braćmi. Solidaryzujemy się z nimi, bo oni dzisiaj, tak jak Polacy 160 lat temu stanęli do walki o wolną ojczyznę – mówił harcmistrz Wiesław Domański, komendant Hufca Nadnarwiańskiego ZHP w Łomży.

Mimo, iż harcerstwo polskie tradycjami nawiązuje do powstańców warszawskich, jednak ci, którzy tworzyli Związek Harcerstwa Polskiego w 1910 roku jeszcze pod zaborami wzorowali się na bohaterstwie powstańców styczniowych.

– Te wzorce sprzed 160 lat są nadal aktualne - tłumaczył harcmistrz Domański.

Ziemia Łomżyńska odgrywała znaczącą rolę w planach władz powstańczych. Przy tworzeniu strategii brano m.in. pod uwagę silne tradycje patriotyczne miejscowej ludności.

- Rocznica powstania styczniowego to szczególny dzień dla Polaków, pamiętamy o powstańcach zwłaszcza w obliczu naszej aktualnej historii i myślimy o wojnie w Ukrainie – powiedział obecny na uroczystościach w Łomży Marek Adam Komorowski, senator RP. – Oni walczą teraz o niepodległość, a najeźdźca jest ten sam co 160 lat temu, wtedy to był carat i imperium rosyjskie, dzisiaj Rosja - dodał senator Komorowski.

Niewiele się zmieniło, dążenia imperialistyczne, by zarządzać jak nie całym światem, to chociaż znaczącą częścią Europy, pozostaje niezmienne - uważa senator Marek Komorowski.

Łomżyńscy powstańcy styczniowi

Lech Marek Szabłowski, starosta powiatu łomżyńskiego podkreślał jak ważne jest wspominanie naszej historii i pamięć o patriotach walczących w powstaniu styczniowym. Przypomniał postać płk. Wojska Polskiego - Józefa Konstantego Ramotowskiego „Wawra” i jego oddział.

– To wielki bohater Ziemi Łomżyńskiej. Urodził się co prawda w Tykocinie, w 1830 roku ukończył Szkołę Wojewódzką w Łomży, ale jego ojciec urodził się w Grądach Wielkich koło Jedwabnego – dodał starosta łomżyński.

Powstanie pochłonęło kilkadziesiąt tysięcy ofiar i odcisnęło ogromne piętno na dążeniach niepodległościowych kolejnych pokoleń Polaków. W skromnej uroczystości odbywającej się przed odsłoniętym 2 listopada 1916 roku pomniku – przywołana została pamięć o wszystkich, którzy oddali życie w powstańczym zrywie. Na głazie widnieje napis „1863 - BOJOWNIKOM ZA WOLNOŚĆ OJCZYZNY RODACY”. Obok znajdują się dwie tablice zawierające nazwiska powstańców straconych w Łomży w latach powstania.

Listę rozstrzelanych i powieszonych w Łomży otwiera Dominik Trzciński, żandarm narodowy, powieszony 7 listopada 1863 r. Egzekucje odbywały się wobec licznie spędzonych przez kozaków mieszkańców Łomży, na podmokłej łączce, tuż za miastem przy Szosie Zambrowskiej. Wybudowano tam szubienicę i postawiono słupy, do których przywiązywano rozstrzeliwanych. Ofiary egzekucji wrzucano do wcześniej wykopanych w tym miejscu dołów. Powstańców wieszał miejski czyściciel, przymuszony do tego przez żandarmów carskich. W miejscu egzekucji przez kilka kolejnych lat łomżanie stawiali drewniane krzyże, które władze rosyjskie natychmiast niszczyły.

Kolejne egzekucje na łomżyńskim miejscu straceń miały miejsce 28 listopada 1863 roku. Za podburzanie do powstania i czytanie podburzającego manifestu został rozstrzelany Konstanty Kulesza, syn wójta gm. Kołaki, rodem ze Szczodruch. 19 grudnia 1863 r. został powieszony żandarm, narodowy Aleksander Koniński, mieszkaniec Kolna, 16 stycznia 1864 r. powieszono Andrzeja Królikowskiego za udział w powstaniu, 21 kwietnia 1864 r. rozstrzelano Jana Chodkiewicza, wachmistrza żandarmerii rosyjskiej, a następnie powstańczej, 1 czerwca 1864 r. rozstrzelano Juliana Obuchowicza, dowódcę oddziału powstańczego, 27 października 1864 r. zostali powieszeni Ignacy Bruliński i Józef Michalski, 27 listopada 1864 r. powieszono szlachcica Antoniego Brzóskę za współpracę z powstańcami, w tym samym dniu rozstrzelany został Sylwester Jewreinow, szeregowy wojsk rosyjskich, za udział w walce pod Gontarzami w szeregach polskich, 8 grudnia 1864 r. zostali powieszeni Cyprian Januszczyk i Fabian Konopka, żandarmi narodowi.

Modlitwę za wszystkich straconych powstańców na Ziemi Łomżyńskiej podczas uroczystości w rocznicowych w Łomży odmówił kapucyn o. Jan Bońkowski z Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów w Łomży. Następnie w Katedrze Łomżyńskiej odprawiona została Msza święta w intencji Ojczyzny i Bohaterów Powstania Styczniowego pod przewodnictwem ks. infułata dra Jana Sołowianiuka. Po niej zostały zapalone znicze na mogiłach powstańców znajdujących się na cmentarzu przy ul. M. Kopernika.

Mimo początkowych sukcesów powstanie styczniowe zakończyło się przegraną powstańców, z których ok. 20 tysięcy poległo w walkach, blisko 1 tys. stracono, ok. 38 tys. skazano na katorgę lub zesłano na Syberię..

 

 

 



Podziel się
Oceń

Komentarze