Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Ceny paliw. Zwrot akcji na stacjach. Na razie, bo latem może być znowu drożej

Stało się to, na co czekało wielu kierowców: ceny oleju napędowego spadają. Czy jest szansa na diesel za mniej niż 6 zł za litr? Prognozy na lato są jednak mniej optymistyczne.

Diesel przez lata na stacjach paliw był tańszy od benzyny i kierowcy zdążyli się do tego przyzwyczaić. Sytuację zmieniła jednak wojna w Ukrainie. Po ataku Rosji ceny ropy na światowych rynkach oszalały i mocno poszły do góry. Wtedy też za diesel kierowcom przyszło płacić więcej niż za benzynę. 

Dlaczego tak się stało? Bo olej napędowy był chętniej kupowany, co z kolei wynikało z uzupełniania magazynów paliwowych np. przez armię. I nie chodzi wyłącznie o Ukrainę, bo w taki sposób zaczęło działać wiele państw.

Diesel tańszy niż benzyna

Kilka tygodni temu diesel w końcu zaczął tanieć. Teraz za litr trzeba zapłacić mniej niż za benzynę. Niestety olej napędowy nadal kosztował ponad 6 lub 7 zł. 
Tymczasem już tydzień temu kierowcy słuchający radia podczas jazdy mogli usłyszeć, że w Polsce na pojedynczych stacjach diesel kosztuje mniej niż wspomniane 6 zł. To były jednak pojedyncze przypadki, których na szczęście jest coraz więcej.

W ocenie ekspertów

Serwis e-petrol prognozuje, że w tym tygodniu ceny paliw w Polsce mają się kształtować następująco:

  • benzyna 98-oktanowa – 6,98-7,13 zł/l,
  • benzyna Pb95 – 6,40-6,52 zł/l,
  • autogaz – 2,98-3,06 zł/l.

W przypadku oleju napędowego widełki obejmujące większość stacji to 6,10-6,22 zł/l. 

Na niektórych stacjach można już jednak zobaczyć ceny poniżej 6 zł za litr – przyznają eksperci z branżowego serwisu. I dodają, że do zejścia ceny średniej poniżej tej bariery sporo nam jeszcze brakuje i nie należy takiej zmiany oczekiwać w najbliższych dniach.

Analitycy BM Reflex, którzy cenę diesla wskazują na 6,17 zł/l, zauważają, że to cena sprzed wybuchu wojny w Ukrainie.

Lato będzie droższe

Problem w tym, że w najbliższym czasie może to być jedyna obniżka cen. Potem mogą one rosnąć. Powód? Wchodzimy właśnie w okres sezonowego wzrostu popytu na paliwo, a zwłaszcza na benzynę. 

Ale nawet... – Mimo prognozowanego wzrostu cen, jest mało prawdopodobne, że zostanie pobity ubiegłoroczny rekord na poziomie 7,97 zł/l. Jeśli chodzi o ceny oleju napędowego, większych wahań możemy się spodziewać na koniec lata – uważają analitycy BM Reflex.

 


Podziel się
Oceń

Komentarze