Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 12:34
Reklama Galeria Jurowiecka
Reklama

Konie leczą w Kisielnicy

Tradycyjnym piknikiem dla wszystkich wielbicieli koni, a przede wszystkim dla najmłodszych, zakończył w sobotę 30.08, sezon wakacyjny ośrodek w Kisielnicy, który prowadzi hipoterapię. O planach rozwoju działalności placówki, która jest częścią marszałkowskiego Szpitala Wojewódzkiego w Łomży mówili członek zarządu województwa Jacek Piorunek i dyrektor szpitala Dariusz Domasiewicz.
  • Źródło: podlaskie.eu
Konie leczą w Kisielnicy

Jeśli nawet Ośrodek Jeździectwa i Rehabilitacji Konnej w Kisielnicy przynosi obecnie deficyt, to jest ogromnie potrzebny dzieciom na Ziemi Łomżyńskiej i w okolicznych powiatach. Korzystają z terapii i uczą się jeździć konno. Jako samorząd województwa pokładamy wielkie nadzieje w inicjatywach i umiejętnościach dyrektora szpitala Dariusza Domasiewicza, że dobrze sobie poradzi i rozwinie także tę placówkę. O likwidacji nie należy w ogóle mówić, mimo strat. W Łomży ten ośrodek ma wielu zwolenników, cieszy się pozytywną opinią. Trzeba  tylko sprawić, aby sprzymierzeńcy sięgali po portfel, wspierali finansowo, a przede wszystkim żeby coraz więcej ludzi poznawało to, co tu się tu dzieje. Im więcej przyjaciół, tym szybciej ta wiedza się rozpowszechni– powiedział Jacek Piorunek.

Jak dodał, że ośrodek dysponujący sześcioma hektarami w Kisielnicy jest pozostałością po ogromnych dobrach rodu Kisielnickich, które uzyskali za zasługi w bitwie pod Grunwaldem i dobrze byłoby, żeby także był przyczynkiem do przypominania zasług i bogatej historii rodu.  

A my, w samorządzie, będziemy myśleć o kolejnych formach wsparcia szpitala, także ośrodka hipoterapii – podkreślił Jacek Piorunek.

 

kisielnica konie11.JPG
kisielnica konie18.JPG
kisielnica konie20.JPG
kisielnica konie22.JPG
kisielnica konie23.JPG
kisielnica konie29.JPG
kisielnica konie3.JPG
kisielnica konie30.JPG
kisielnica konie35.JPG
kisielnica konie36.JPG
kisielnica konie6.JPG
kisielnica konie7.JPG

 

Piknik był przede wszystkim okazją do zabawy na koniec wakacji, ale dyrektor  Dariusz Domasiewicz wykorzystał sposobność, aby przedstawić plany rozwoju ośrodka uczestnikom spotkania.

Od pewnego czasu zaczęliśmy przywracać to miejsce do czasów świetności. Mamy nadzieję na finał głównych prac w przyszłym roku. Choć to niełatwe, ponieważ teren jest objęty ochroną konserwatorską i musimy spełniać pewne warunki. Najważniejsza pozostaje oczywiście rehabilitacja dzieci niepełnosprawnych. Ale to zajmuje tylko część doby. Chcemy postawić też na część komercyjną - popołudnia, soboty i niedziele, ferie i wakacje - na spotkania, ogniska, wypoczynek, naukę jazdy konnej – tłumaczył Dariusz Domasiewicz.

Jak dodał, szpital nie oczekuje w tej sprawie specjalnego wsparcia urzędu marszałkowskiego (choć byłoby przyjęte z wdzięcznością). Zamierza zrealizować plany samodzielnie szukając pomocy i funduszy. Ma już sprzymierzeńców, np. w gminie Piątnica  i zakładzie karnym z Czerwonego Boru, dzięki którym prace wykonuje w ośrodku już 12 osób.  

Jeżeli plany się ziszcza, za 2 – 3 lata będzie to regionalna perła w kwestii rehabilitacji, ale także perełka wypoczynkowo - rekreacyjna. Chcemy wykorzystać ogromny potencjał tego miejsca. Zapewniam, że każda złotówka przeznaczana przez naszych sprzymierzeńców dla Kisielnicy pozostanie w Kisielnicy  – dodał Dariusz Domasiewcz.

Obecnie ośrodek dysponuje 10 końmi, które służą dzieciom do zajęć rehabilitacyjnych. Odbywa się tam także nauka jazdy dla najmłodszych. W planach jest pozyskanie kolejnych 5 młodszych i zdrowych czworonożnych „terapeutów”. Podstawowym zadaniem jest jednak modernizacja infrastruktury ośrodka. Na razie ośrodek oznacza dla szpitala około miliona złotych straty, ale po realizacji zamierzeń, powinien wychodzić „na swoje”, a może nawet przynosić dochód.     

Wraz z Jackiem Piorunkiem z działalnością ośrodka w Kisielnicy zapoznali się podczas pikniku przedstawiciele kilku instytucji marszałkowskich z Łomży. Dariusz Domasiewicz zaprosił wszystkich na spacer po terenie ośrodka. Mogli także „przywitać się” z końmi i zobaczyć pomieszczenia dawnych stajni, które będą zmodernizowane, ale z uwzględnieniem zabytkowego charakteru. A ponieważ był to piknik, nie zabrakło ogniska i pieczonych nad ogniem kiełbasek.


 


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama