Historia karczmy to tak naprawdę historia tęsknoty. Józef Szulewski przez wiele lat mieszkał za granicą.
Bardzo tęskniłem za powrotem– wspomina.– Bardzo chciałem zrobić coś znaczącego dla tej ziemi.
Okazja pojawiła się niespodziewanie. Miejsce po dawnym punkcie gastronomicznym, mieszczącym się wówczas w lewym skrzydle Domu Litewskiego, zwolniło się po rezygnacji poprzedniej właścicielki. Ówczesny dyrektor placówki, a dobry przyjaciel Pana Józefa zaproponował, czy ten nie chciałby spróbować swoich sił w gastronomii. – Na początku się bałem, bo nie jestem kucharzem – przyznaje właściciel. – Ale zgodziłem się i dziś nie żałuję.
Od tamtego czasu jego największym wsparciem jest pani Ewa – szefowa kuchni o niezwykłym wyczuciu smaku. To ona od 23 lat czuwa nad każdą potrawą, pilnując, by smak pozostał wierny tradycji.
Smak, który się nie zmienia
W Karczmie Litewskiej czas płynie inaczej. Tu nie goni się za modą ani trendami. – Najważniejsze, żeby nie unowocześniać potraw na siłę. Kuchnia litewska ma być taka, jak dawniej - tłusta, konkretna, sycąca – mówi pan Józef.
Klienci to doceniają. W karcie królują kartacze – wymagające czasu i cierpliwości, ale zawsze warte wysiłku. Równie chętnie zamawiany jest „mix regionalny” – czyli idealny wariant dla turystów. Trzy dania w jednym: kartacz, blin i soczewiak. Doskonale spisuje się także chłodnik litewski, którego nigdy nie może zabraknąć.
Próbowaliśmy kiedyś wprowadzić dziczyznę czy bardziej nowoczesne dania, ale tradycja zawsze wygrywała– uśmiecha się właściciel.



Stałość, która przyciąga
Do Karczmy Litewskiej trafiają zarówno turyści, jak i wierni stali klienci. – Wracają po latach i mówią: „u was zawsze smakuje tak samo dobrze” – opowiada pan Józef. – To dla nas największy komplement.
Obok działalności w karczmie, państwo Szulewscy prowadzą również kateringi – szkolne i okolicznościowe. Ich kuchnię polową oraz namioty z kartaczami i chłodnikiem można spotkać m.in. podczas Uczty Królowej Bony w Berżnikach czy Dnia Kukurydzy.
Litewski duch miejsca
Cały wystrój lokalu podporządkowany jest tradycji: wzory, tkaniny, malunki – każdy detal opowiada historię pogranicza. Pan Józef, z pochodzenia Litwin, wraz z żoną także Litwinką, na co dzień porozumiewają się w języku litewskim. Dziś karczmę prowadzą wspólnie, choć dzielą obowiązki – pan Józef zajmuje się lokalem, a żona prowadzi sklepik.
Chcąc zatrzymać czas
– Najważniejsze dla mnie to nie gonić za pędem życia. Zachować smak, kulturę, tradycję. W kuchni, w wystroju – mówi właściciel. – To mój sposób na pokazanie ludziom tego regionu.


![Tadeusz Walewacz – „Piosenki o miłości” - Koncert w Hali Kultury w Łomży [VIDEO] Tadeusz Walewacz – „Piosenki o miłości” - Koncert w Hali Kultury w Łomży [VIDEO]](https://static2.narew.info/data/articles/sm-16x9-tadeusz-walewacz-piosenki-o-milosci-koncert-w-hali-kultury-w-lomzy-video-1764420263.jpg)
![Magia Świąt na Starym Rynku w Łomży! Na Starym Rynku pojawiła się choinka! [VIDEO] Magia Świąt na Starym Rynku w Łomży! Na Starym Rynku pojawiła się choinka! [VIDEO]](https://static2.narew.info/data/articles/sm-16x9-magia-swiat-na-starym-rynku-w-lomzy-na-starym-rynku-pojawila-sie-choinka-1764418104.png)
![20-lecie Łomżyńskiego Bractwa Kurkowego – uroczysty jubileusz i inwestytura św. Brunona [VIDEO] 20-lecie Łomżyńskiego Bractwa Kurkowego – uroczysty jubileusz i inwestytura św. Brunona [VIDEO]](https://static2.narew.info/data/articles/sm-16x9-20-lecie-lomzynskiego-bractwa-kurkowego-uroczysty-jubileusz-i-inwestytura-sw-brunona-video-1764770590.png)

Komentarze