Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 08:09
Reklama
Reklama
Trener z pasją i kronikarz łomżyńskiej siatkówki. Mirosław Skawski podsumował ponad 40 lat sportowej historii w swojej książce

„Siatkówka żeńska w Łomży 1976–2018”. Mirosław Skawski opisał ponad cztery dekady lokalnej siatkówki - [VIDEO]

To nie tylko książka o wynikach i meczach, ale zapis życia wielu pokoleń siatkarek, trenerów i kibiców. Mirosław Skawski, legendarny trener i wychowawca młodzieży, wydał publikację „Siatkówka żeńska w Łomży 1976–2018”. W rozmowie z Łukaszem Sobieszukiem opowiada o tym, jak narodziła się łomżyńska siatkówka, jak wyglądała droga do II ligi i dlaczego napisał książkę, która stała się swoistą kroniką sportu w regionie.
„Siatkówka żeńska w Łomży 1976–2018”. Mirosław Skawski opisał ponad cztery dekady lokalnej siatkówki - [VIDEO]

Autor: Artur Filipkowski

Ponad czterdzieści lat łomżyńskiej siatkówki żeńskiej w jednym tomie – to efekt pracy Mirosława Skawskiego, trenera, nauczyciela i pasjonata sportu, który po przejściu na emeryturę postanowił utrwalić swoją zawodową historię i losy setek zawodniczek. Jego książka „Siatkówka żeńska w Łomży 1976–2018” liczy 362 strony i obejmuje kilkadziesiąt lat rozwoju tej dyscypliny w mieście.

Przez cały okres mojej pracy trenerskiej zbierałem materiały. Po 50 latach pracy przeszedłem na emeryturę i po roku zacząłem czuć, że czegoś mi brakuje. Znajomi podpowiadali: trenerze, dobrze by było, gdyby został po tym ślad. No i tak powstała książka – wspomina Skawski.

W publikacji można znaleźć nie tylko opisy meczów i turniejów, ale też liczne fotografie, wycinki prasowe oraz wspomnienia zawodniczek i trenerów. Autor prowadzi czytelnika przez kolejne dekady rozwoju żeńskiej siatkówki w Łomży – od pionierskich lat 70., przez sukcesy MKS „Zorza” i „Jedynki”, aż po czasy współczesne.

Łomżyńska siatkówka zaczynała w trudnych warunkach. Brakowało pełnowymiarowych sal i sprzętu, a pierwsze treningi często odbywały się... na korytarzach szkolnych. Mimo to, dzięki zaangażowaniu nauczycieli takich jak Jadwiga Wójcikowska czy Mirosław Skawski, udało się zbudować solidne podstawy.

Prawdziwy rozkwit nastąpił w latach 80., gdy powstał Międzyszkolny Klub Sportowy „Zorza”. Drużyny z Łomży zaczęły odnosić sukcesy na arenie ogólnopolskiej, a w 1984 roku reprezentowały województwo na centralnej Spartakiadzie Młodzieży w Poznaniu.

W kolejnych dekadach głównym ośrodkiem siatkówki stała się Szkoła Podstawowa nr 1, gdzie organizowano prestiżowy Turniej im. Pietrasika, przyciągający zespoły z całej Polski i zagranicy. W Łomży występowały m.in. drużyny z Litwy, Ukrainy, Czech czy Węgier, a wśród uczestniczek była późniejsza reprezentantka Polski, Joanna Wołosz.

Na jednym z turniejów mecze kończyły się o drugiej w nocy. Była pełna sala, doping i emocje jak w finale mistrzostw – wspomina z uśmiechem Skawski.

W XXI wieku drużyna „Jedynki” zdołała awansować do II ligi kobiet. Jak podkreśla trener, był to ogromny sukces, bo zespół tworzyły wyłącznie juniorki. Przez trzy sezony łomżyńskie zawodniczki rywalizowały z najlepszymi drużynami w kraju, przyciągając na trybuny setki kibiców.

Dla Mirosława Skawskiego siatkówka zawsze była czymś więcej niż pracą.

To był mój styl życia. Poświęcałem rodzinę, czas, wszystko podporządkowane było treningom i meczom. Ale nie żałuję – mówi.

Trener przyznaje, że dzisiejszy sport wygląda inaczej – więcej w nim pieniędzy, mniej pasji i społecznego zaangażowania.

Kiedyś wspierali nas lokalni sponsorzy, a głównym mecenasem było miasto. Dziś młodzież jest inna, ale wierzę, że duch łomżyńskiej siatkówki jeszcze wróci – dodaje.

Publikacja „Siatkówka żeńska w Łomży 1976–2018” to nie tylko wspomnienia, ale również dokument historyczny, który zachowuje pamięć o setkach zawodniczek, trenerów i działaczy sportowych. Osoby zainteresowane zakupem książki mogą kontaktować się telefonicznie pod numerem 507 045 047.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama