Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 08:55
Reklama
Reklama
Kultura i społeczność

Projekt Artystyczny Meandry – taniec, który łączy pokolenia i serca - [VIDEO]

W Hali Kultury w Łomży odbyło się spotkanie otwarte z projektem artystycznym Meandry – zespołem, który od ponad dekady z pasją łączy tradycję tańca ludowego ze współczesną formą sceniczną. To nie tylko występy i choreografie, ale przede wszystkim wspólnota ludzi, których łączy miłość do tańca i radość bycia razem.

Jak podkreśla Artur Hermanowski z Projektu Artystycznego Meandry, pomysł na zespół narodził się z pasji i tęsknoty za tańcem:

Projekt artystyczny Meandry powstał z inicjatywy byłych członków różnych grup tanecznych zespołów ludowych. Brakowało tego w Łomży, a nam brakowało tańca. Stąd pomysł, żeby stworzyć własny zespół. Nie jesteśmy typowym zespołem ludowym – stąd też nietypowa nazwa. Nasza Narew meandrująca gdzieś w głowach nam meandrowała i tak powstały Meandry – mówi Hermanowski.

Zespół liczy dziś około 35 osób i wciąż się rozwija.

Cały czas szukamy nowych ludzi, takich, którzy mają ochotę nas trochę poruszyć – dodaje z uśmiechem.

Meandry nie tylko pielęgnują tradycję, ale także udowadniają, że taniec ludowy może być nowoczesny i inspirujący. 

Każdą polkę można zatańczyć do współczesnego utworu. Dla nas najważniejsze są rytm, chęci i miłość do tańca. Każda próba to masa śmiechu i ruchu, który dodaje energii – podkreśla Hermanowski.

Zespół regularnie występuje w regionie, prezentując tańce z różnych części Polski. Można ich było zobaczyć m.in. w Łomży, Małym Płocku i Piątnicy. 

Nasz projekt powstał też z myślą, żeby dawać radość publiczności. W tym roku mieliśmy naprawdę napięty kalendarz, a najbliższy koncert odbędzie się 13 grudnia w Piątnicy – zapowiada Artur Hermanowski.

Wśród członków zespołu są zarówno młodsi, jak i starsi tancerze. Jeden z nich, Dariusz Osiecki, dołączył przypadkiem – przyprowadził córkę na nabór i sam został zaproszony do tańca.

Przywiozłem córkę, stanąłem w drzwiach, chciałem tylko popatrzeć. Instruktorka mnie zaprosiła na próbę… i już tak zostało. Teraz nie chcą mnie wypuścić – śmieje się Osiecki. – Namawiam wszystkich, zwłaszcza panów. To tylko półtorej, dwie godziny w tygodniu, a daje tyle satysfakcji i energii, że nie zamieniłbym tego na nic innego.

Dla członków zespołu Meandry taniec stał się nie tylko pasją, ale także sposobem na życie pełne ruchu, przyjaźni i dobrej energii. Kolejne spotkanie z grupą odbędzie się 14 października w Bursie Szkolnej nr 1 w Łomży.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama