Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 08:13
Reklama
Reklama
Pamięć, historia, wiara

„Katyń. Zapomniane historie” w Szczuczynie. Poruszające sympozjum i wernisaż o ofiarach zbrodni katyńskiej - [VIDEO]

W Szczuczynie, na ziemi podlaskiej, odbyło się spotkanie, które połączyło historię, wiarę i patriotyzm. W Bibliotece – Centrum Kultury zorganizowano sympozjum i wernisaż „Katyń. Zapomniane historie”, w którym uczestniczyli przedstawiciele instytucji, lokalnych samorządów, naukowcy oraz mieszkańcy.
„Katyń. Zapomniane historie” w Szczuczynie. Poruszające sympozjum i wernisaż o ofiarach zbrodni katyńskiej - [VIDEO]

Autor: Maciej Koniecko

Organizatorami wydarzenia byli: Instytut Pamięci Narodowej – Oddział w Białymstoku, Archiwum Państwowe w Białymstoku Oddział w Łomży, Biblioteka – Centrum Kultury w Szczuczynie, Łomżyńskie Towarzystwo Naukowe im. Wagów oraz Państwo Barbara i Waldemar Niklińscy, których prywatne zbiory stanowiły znaczną część wystawy.

Uroczystość rozpoczęła się od słów burmistrza Szczuczyna, Marcina Wileńskiego, który podkreślił wagę lokalnej pamięci:

Spotykamy się w miejscu, które na co dzień służy kulturze i edukacji. Ale dziś staje się przestrzenią pamięci. Pamięci o tych, którym zabrano życie. Zabrano życie, ale nie godność i nie Polskę w sercu.

Niech ta wystawa będzie dla nas chwilą zadumy, ale też inspiracją, by pamięć o nich była wiecznie żywa – nie tylko w datach, ale i w naszych sercach – dodał włodarz miasta.

Następnie głos zabrała dyrektor BCK, Marta Łynko, przypominając o znaczeniu Roku Katyńskiego:

Rok 2025 jest rokiem katyńskim, poświęconym pamięci bohaterom Katynia, Charkowa i Miednoje. My tę pamięć winniśmy podtrzymywać, przekazywać potomnym i dbać o to, żeby ona nigdy nie została splamiona.

Jako pierwsza wystąpiła Teresa Dzięgielewska, starszy inspektor Oddziałowego Biura Edukacji Narodowej IPN w Białymstoku. Jej wykład przybliżał losy kobiet – żon i matek oficerów zamordowanych w Katyniu.

Zbrodnia katyńska to nie tylko zbrodnia popełniona na mężczyznach, naszych oficerach, naszej elicie przedwojennej. To również wszelkie represje, które dotknęły kobiet – żon tychże oficerów, wyższych urzędników i innych „wrogów ludu”.

Na zakończenie swojego wystąpienia Dzięgielewska przytoczyła poruszający wiersz pt. "Nocna Wędrówka" napisany przez żonę jednego z oficerów:

„Z księżycem jak z latarnią idę po mlecznej drodze, może cię przecież odnajdę w którejś bezsennej nocy...”

Następnie głos zabrał ks. infułat Lucjan Święszkowski, który w 1988 roku postawił krzyż w Katyniu. W swoim wystąpieniu wspominał rodzinne związki z ziemią szczuczyńską i dramatyczne chwile przygotowań do misji powierzonej przez prymasa Józefa Glempa.

Pierwsze, że mnie się ugięły nogi. Wiedziałem, ile osób zginęło, dotykając sprawy Katynia. Miałem pięć tygodni na przygotowanie wyjazdu. Szukaliśmy drzewa na krzyż – w końcu znaleźliśmy dąb w Puszczy Noteckiej. I ten krzyż stanął, jak trzeba – w Katyniu, dla nich.

Kolejnym prelegentem był Andrzej Karski, uczestnik polskich ekshumacji w Katyniu w latach 90.

Rząd Rosyjskiej Federacji i rząd Polski podpisali umowę, w ramach której trzy ekipy – w Katyniu, Charkowie i Miednoje – miały przeprowadzić prace na własny koszt strony rosyjskiej. Naszym celem było wytyczenie granic przyszłego cmentarza i przygotowanie miejsca godnego pamięci oficerów polskich.

Wspomniał również o księdzu Pawle Peszkowskim – kapelanie Rodzin Katyńskich:

To on modlił się nad grobami w Katyniu i przypominał, że prawda, choć zakopywana, zawsze wyjdzie na światło dzienne.

Z kolei Tomasz Dziedzic z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie opowiedział o ocalonych dowodach zbrodni i pracy polskich naukowców.

Dzisiaj opowiem historię mało znaną, ale bardzo istotną – bo dzięki tej postaci, o której mówię, dowody zbrodni katyńskiej zostały zachowane.

Wśród ocalonych dokumentów są pamiętniki, fotografie, odpisy listów i plan obozu w Kozielsku – przechowywane z narażeniem życia. To one pozwalają nam dziś poznać imiona tych, których chciano wymazać z historii.

W dalszej części spotkania Waldemar Nikliński odczytał przygotowane przez prof. Małgorzatę Ciszewską wspomnienie o Wacławie Cwalinie – oficerze, którego losy przez lata pozostawały nieznane.

Wacław Cwalina urodził się w 1906 roku. Po wkroczeniu Armii Czerwonej 6 października 1939 roku został aresztowany i ślad po nim zaginął. Jego żona z synem ukrywała się w ziemiance. Do końca życia nie przestała wierzyć, że mąż wróci.

Wzruszający biogram o oficerze opracował płk w stanie spoczynku Tadeusz Karaś, członek Stowarzyszenia „Nasz Szczuczyn”. Odczytał go Janusz Siemion, a następnie głos zabrał Tadeusz Trepanowski, podkreślając znaczenie lokalnych miejsc pamięci i społecznego zaangażowania w ich utrwalanie.

Po wykładach uczestnicy przeszli do sali wystawowej, gdzie zaprezentowano unikatowe zbiory, w tym liczne pamiątki rodzinne rodziny Niklińskich. Gości po ekspozycji oprowadzał Waldemar Nikliński, współorganizator wydarzenia.

Na wystawie znajdziecie Państwo zdjęcia pomników katyńskich z całego świata i salę poświęconą Polskiemu Czerwonemu Krzyżowi, który już w 1943 roku ujawnił prawdę o zbrodni katyńskiej.

Spotkanie w Szczuczynie przypomniało, że historia Katynia to nie zamknięty rozdział, lecz żywa lekcja o odwadze, prawdzie i wierności.
Dzięki takim wydarzeniom młodsze pokolenia mogą poznać prawdziwe oblicze polskiego losu – bolesnego, ale dumnego i nieugiętego.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama