Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 17 grudnia 2025 18:44
Reklama
Reklama

Trudna decyzja i trudne czasy

- Była to jedna z najtrudniejszych decyzji – nie ukrywał prezydent Łomży Mieczysław Czerniawski. - Mamy w mieście większe i bardziej kosztowne inwestycje drogowe, np. Meblową, Przykoszarową, Sikorskiego, ale nie wiążą się z nimi takie obawy i problemy.
Trudna decyzja i trudne czasy

- Była to jedna z najtrudniejszych decyzji – nie ukrywał prezydent Łomży Mieczysław Czerniawski. - Mamy w mieście większe i bardziej kosztowne inwestycje drogowe, np. Meblową, Przykoszarową, Sikorskiego, ale nie wiążą się z nimi takie obawy i problemy.

W łomżyńskim Ratuszu odbyło się podpisanie umowy dotyczącej remontu fragmentu ulicy Wojska Polskiego wraz z rondem przy placu Kościuszki. To około 600 metrów, ale niezwykle ważnych dla komunikacji w mieście, a może jeszcze bardziej dla ruchu tranzytowego.

- Decyzja była podejmowana z pełną świadomością kłopotów. Będą utrudnienia i mogę tylko poprosić o półtora miesiąca cierpliwości i wyrozumiałości – dodał Mieczysław Czerniawski.

Przypomniał, że władze miasta przygotowując się do inwestycji, której ze względu na degradację ulicy Wojska Polskiego nie sposób było uniknąć ani odkładać na "lepsze czasy", zabiegały o wyprowadzenie ciężkiego ruchu poza granice Łomży.

- Proponowaliśmy białostockiemu oddziałowi Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wykorzystanie do zorganizowania objazdów drogi numer 8 i innych szlaków krajowych oraz wojewódzkich. Miały o tym informować znaki umieszczone np. w Augustowie, Ostrowi Mazowieckiej, Grajewie, Jeżewie, Ostrołęce, Zambrowie, Myszyńcu. Na razie nie udało się nam przekonać GDDKiA, ale do tematu będę chciał wrócić w najbliższych dniach – tłumaczył prezydent.

Mieczysław Czerniawski nie ukrywał, że remont ulicy Wojska Polskiego ma nie tylko poprawić warunki podróżowania przez miasto. "Strategiczne" cele przedsięwzięcia, choć nieuchronnie wiążą się z nim korki oraz pretensje kierowców i firm transportowych, są jeszcze co najmniej dwa.

- Po pierwsze, uświadomimy decydentom jak poważnym problemem jest ruch tranzytowy w regionie i jak bardzo pilna jest sprawa budowy obwodnicy Łomży i całej trasy Via Baltica. Decyzje i prace nad przygotowaniem tej inwestycji powinny zostać przyspieszone. Kwestią ważną nie tylko dla samorządu Łomży jest także uregulowanie sprawy remontów i modernizacji dróg krajowych w granicach miast – wskazywał prezydent Mieczysław Czerniawski.

Według szacunkowych wyliczeń Urzędu Miejskiego, koszty gruntownego remontu całego odcinka drogi krajowej nr 61 (czyli głównie ulicy Wojska Polskiego) wyniosłyby około 70 milionów złotych.

- Czyli pochłonęłyby całą inwestycjną część rocznego budżetu miasta. To oczywiście jest niemożliwe – wyjaśnił prezydent.

Jak poinformował Robert Skarżyński z łomżyńskiej firmy BIK-Projekt, która przeprowadzi remont ulicy Wojska Polskiego i ronda przy placu Kościuszki, utrudnienia dla kierujących zaczną się na dobre między 6 a 10 lipca. Niezbędne będzie m. in. wprowadzenie wahadłowego ruchu połową jezdni. Sterująca nim sygnalizacja świetlna będzie tak zaprogramowana, aby wypuszczać z miasta większe "porcje" pojazdów, a dla wjeżdżających zielone światło będzie świeciło nieco krócej.

- Przy zaplanowanym zakresie prac nie spodziewamy się jakichś poważniejszych przeszkód i niespodzianek, które mogłyby spowodować opóźnienia – stwierdził Robert Skarżyński.

Zgodnie zpodpisanym kontraktem, inwestycja za nieco onad 1,3 miliona złotych ma zostać zakończona do 15 września.

- Mam dżentelmeńską umowę z prezesem, że dołoży wszelkich starań, aby już z początkiem nowego roku szkolnego mógł się odbywać normalny ruch – poinformował prezydent Mieczysław Czerniawski.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama