Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Taipei 101 Run Up

W weekend majowy nasz eksportowy schodo-biegach udał się w podróż na daleki Wschód, jednak nie w celach wypoczynkowych, a jak się łatwo domyśleć na kolejne zawody z cylku Towerrunning World Cup.
Taipei 101 Run Up
W weekend majowy nasz eksportowy schodo-biegach udał się w podróż na daleki Wschód, jednak nie w celach wypoczynkowych, a jak się łatwo domyśleć na kolejne zawody z cylku Towerrunning World Cup. 4 maja odbyła się już 10 edycja jednych z największych zawodów w bieganiu po schodach (ponad 5000 uczestników) - Grand Prix of Taiwan, czyli Taipei 101 Run Up. Bieg rozgrywany na 91 piętrach (2046 stopni) najwyższego budynku w Tajpej, który kształtem przypomina palmę i jest jedną z wizytówek stolicy Tajwanu.
Po ubiegłorocznym drugim miejscu zawodnik z Łomży stawiał sobie ambitne plany powalczenia o zwycięstwo w tegorocznej edycji imprezy. Prawie mu się ta sztuka udała. Zabrakło jedynie 4 sek do pierwszego miejsca, które ponownie (trzeci raz z rzędu) wywalczył australijski biegacz górski Mark Bourne. Na najniższym stopniu podium uplasował się reprezentant Niemiec - Christian Riedl. A więc podium wyglądało identycznie jak przed rokiem.
Po biegu Piotr Łobodziński powiedział: "Czuję pewien niedosyt. Mam wrażenie, że mogłem pobiec szybciej, nawet w granicach 10:50. Zacząłem dość spokojnie, chyba nawet zbyt spokojnie, dzięki czemu całą trasę biegło mi się bardzo dobrze, ale chyba nie dałem z siebie wszystkiego. No cóż, taki jest sport, za rok kolejna próba wygrania w Taipei."
Mężczyźni
1. Mark Bourne (Australia) 10’54″31
2. Piotr Lobodzinski (Poland) 10’58″43
3. Christian Riedl (Germany) 11’11″28
Kobiety
1. Valentina Belotti (Italy) 13’22″34
2. Alice McNamara (Australia) 13’39″70
3. Antonella Confortola (Italy) 13’42″35
źródło: Justyna Korytkowska

Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama