Szczęście było o krok
Bardzo dobre widowisko zafundowali kibicom zgromadzonym na łomżyńskim stadionie w środę, 17 lipca, piłkarze ŁKS 1926 i Odry Opole w meczu rundy wstępnej Pucharu Polski. Minimalnie lepsi okazali się ci drudzy, wygrywając 3:2 i to oni awansowali do kolejnej rundy tych rozgrywek.
Łomżanie, jako zdobywca Okręgowego Pucharu Polski po raz trzeci z rzędu stanęli do walki na szczeblu centralnym. W rundzie przedwstępnej mieli zmierzyć się z II-ligowym Radomiakiem Radom, ale rywale w ostatniej chwili zrezygnowali z gry i dzięki temu ŁKS bez konieczności rozgrywania meczu awansował do kolejnej rundy. Tam czekał na nich beniaminek II ligi, opolska Odra, który w pierwszym swoim meczu pucharowym niespodziewanie pokonała ROW Rybnik (I liga) i była zdecydowanym faworytem meczu w Łomży. Dla ełkaesiaków pucharowe starcie było dopiero pierwszym meczem od początku przygotowań, które rozpoczęły się 8 lipca. Nowy trener, Krzysztof Przytuła miał nie lada kłopot z zestawieniem meczowej osiemnastki, gdyż z różnych względów nie mogli zagrać Łukasz Tarnowski, Marcin Tadaj, Adrian Mleczek oraz bracia Marcin i Daniel Kraska. Te osłabienia spowodowały, że w podstawowej jedenastce wyszedł grający w poprzednim sezonie w drużynie juniorów starszych niespełna 18-letni Rafał Maćkowski, a na ławce rezerwowych zasiedli rok młodsi Marcin Malinowski i Artur Bajor. Na szczęście do dyspozycji szkoleniowca byli wszyscy nowi gracze – bramkarz Łukasz Łopatowicz, obrońca Michał Lelujka i pomocnik Robert Speichler. I trzeba przyznać, że cała trójka pokazała się z bardzo dobrej strony.
Spotkanie rozpoczęło się dość niespodziewanie od lekkiej przewagi zespołu z Łomży. Już w 4. minucie pierwszy niecelny strzał na bramkę Odry oddał Maćkowski. Chwilę później dużo bliżej celu był Robert Cychol, ale piłka po jego uderzeniu również nie doszła celu. Najgroźniejszą akcję łomżanie stworzyli w 33. minucie. Wtedy to po zamieszaniu w polu karnym jeden z zawodników gospodarzy oddał strzał. Piłka odbiła się jeszcze od jednego z defensorów przez co bramkarz Odry, Bartłomiej Danowski miał spore problemy z jej złapaniem. Ostatecznie jednak zdołał utrzymać futbolówkę zażegnując niebezpieczeństwo. Gracze Odry przez pierwsze 45 minut nie forsowali zbytnio tempa, stwarzając sobie zaledwie jedną okazję, po której mogli wyjść na prowadzenie. W 13. minucie po błędzie defensywy przez nikogo nie atakowany Sebastian Deja mocno uderzył zza pola karnego. Dobry refleksem popisał się nowy golkiper gospodarzy, który instynkownie odbił piłkę zmierzającą w samo okienko bramki.
Na drugą połowę bardzo zmobilizowani wyszli gospodarze. Już w jej drugiej minucie po dobrze wykonanym rzucie rożnym przez Speichlera na "krótki" słupek wbiegł Cychol i wyprzedzając obrońców uderzył piłkę tuż przy bezradnym Bartłomieju Danowskim.
Goście bardzo szybko po stracie bramki podkręcili tempo i zaczęli stwarzać groźne sytuacje. Niestety w 66. minucie defensywa ŁKS-u bardzo "pomogła" rywalom popełniając błąd, który na gola zamienił Sebastian Deja. Łomżanie nie zdeprymowali się straconą bramką i konsekwentnie starali się realizować założenia taktyczne nakreślone przez trenera. To opłaciło się, bo już osiem minut później wyszli na prowadzenie za sprawą Mateusza Laskowskiego. Wśród licznie zgromadzonej na łomżyńskim stadionie publiczności zapanowała euforia i niemal wszystkim wydawało się, że zwycięstwo jest w zasięgu ręki. Opolanie pokazali jednak, że są drużyną, która jest w stanie szybko odwrócić losy meczu. W 83. minucie Deja ponownie wykorzystał nieporozumienie defensorów ŁKS-u, idealnie podał w tempo do Michała Glanowskiego, a ten nie miał kłopotów ze skierowaniem piłki do bramki. Stracony gol jakby odebrał siły gospodarzom, którzy od tej pory wyraźnie odstawali od rywali. Udało się im jednak doprowadzić do dogrywki. Tam łomżanie coraz bardziej opadali z sił, a doświadczony zespół Odry potrafił to wykorzystać stwarzając kilka bardzo dobrych okazji. W 113. minucie drugiego swojego gola w tym spotkaniu zdobył Deja, zapewniając zwycięstwo i awans do kolejnej rundy swojemu zespołowi.
- Dzisiaj była widoczna przewaga w organizacji i kulturze gry po stronie Odry ale myśłę, że my też momentami pokazaliśmy dobrą piłkę. Przy wyniku 2:1 zabrakło koncentracji, a koncentracji zazwyczaj brakuje, gdy brakuje sił. My, podobnie jak Odra Opole, jesteśmy w ciężkich treningach, co zwłaszcza w końcówce meczu mogło mieć znaczenie – ocenił spotkanie trener ŁKS-u.


![Tadeusz Walewacz – „Piosenki o miłości” - Koncert w Hali Kultury w Łomży [VIDEO] Tadeusz Walewacz – „Piosenki o miłości” - Koncert w Hali Kultury w Łomży [VIDEO]](https://static2.narew.info/data/articles/sm-16x9-tadeusz-walewacz-piosenki-o-milosci-koncert-w-hali-kultury-w-lomzy-video-1764420263.jpg)
![Magia Świąt na Starym Rynku w Łomży! Na Starym Rynku pojawiła się choinka! [VIDEO] Magia Świąt na Starym Rynku w Łomży! Na Starym Rynku pojawiła się choinka! [VIDEO]](https://static2.narew.info/data/articles/sm-16x9-magia-swiat-na-starym-rynku-w-lomzy-na-starym-rynku-pojawila-sie-choinka-1764418104.png)
![20-lecie Łomżyńskiego Bractwa Kurkowego – uroczysty jubileusz i inwestytura św. Brunona [VIDEO] 20-lecie Łomżyńskiego Bractwa Kurkowego – uroczysty jubileusz i inwestytura św. Brunona [VIDEO]](https://static2.narew.info/data/articles/sm-16x9-20-lecie-lomzynskiego-bractwa-kurkowego-uroczysty-jubileusz-i-inwestytura-sw-brunona-video-1764770590.png)

Komentarze