Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Jeszcze będzie pięknie, jeszcze będzie normalnie. I znów spotkamy się przy wigilijnym stolew Klubie Seniora MOPS w Łomży

Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia. Czas, w którym przed pandemią odbywały się w różnych instytucjach i środowiskach uroczyste spotkania wigilijne. Tradycyjnie, rokrocznie takie spotkania odbywały się także w Klubie Seniora. Przychodziło wielu seniorów.
Jeszcze będzie pięknie, jeszcze będzie normalnie. I znów spotkamy się przy wigilijnym stolew Klubie Seniora MOPS w Łomży

Ale zanim nadszedł dzień Wigilii, seniorzy dużo wcześniej przygotowywali się do tej uroczystości. Zespół "Maryna" przygotowywał specjalny program na tę okazję. Były to wiersze, pastorałki i kolędy. Inni seniorzy byli bardzo zaangażowani w przygotowanie wigilijnych potraw oraz wypieków. Trzeba było włożyć dużo pracy w przygotowanie wieczerzy dla tylu osób. Było wspólne lepienie pierogów z różnym farszem, gotowanie, smażenie. Nie mogło zabraknąć na stołach czerwonego barszczu z pasztecikami, postnej kapusty, pierogów z kapustą i grzybami, śledzi w różnych postaciach i dań rybnych, a także wspaniałych wypieków. Ubierano choinkę, wykonywano stroiki na stoły, dekorowano salę. W przeddzień spotkania nakrywano stoły białymi obrusami i dopinano wszystko na przysłowiowy "ostatni guzik", co też zabierało dużo czasu. Każdy włączał się do pracy na miarę swoich możliwości. Taka wspólna praca i działanie były okazją do zbliżania się do siebie. Dawało szansę otwarcia się na drugiego człowieka. Takie spotkania integrowały środowisko senioralne, wywoływały pozytywne uczucia i refleksje na temat tego, co jest naprawdę w życiu ważne.

Obecnie całe nasze życie zdominował COVID -19. Nie będzie w tym roku wspólnego łamania się opłatkiem, składania sobie osobiście życzeń, wspólnego śpiewania kolęd. Pandemia odebrała nam radość związaną z oczekiwaniem na te najpiękniejsze święta w roku. Brakuje nam bardzo osobistych kontaktów z naszymi przyjaciółmi z klubu, z którymi jesteśmy w kontakcie tylko przez telefon, brakuje zajęć. W rozmowach seniorzy ubolewają, że nastały takie ciężkie czasy. Jednocześnie każdy ma nadzieję, że niebawem to się zmieni i znów będzie jak dawniej, chociaż nie zupełnie tak samo. Nawzajem się pocieszamy i nawołujemy do dbania o swoje zdrowie, przestrzegania zaleceń, nie wychodzenia bez potrzeby z domu. Musimy przetrwać ten trudny okres aby, gdy przyjdzie odpowiednia pora, spotkać się na zajęciach w klubie i działać ze zdwojoną mocą.

Wróćmy przez chwilę do wspomnień z ubiegłorocznej Wigilii w klubie i przypomnienia sobie, jak to jeszcze niedawno fajnie bywało. Niech te wspomnienia przywołają uśmiech na twarzy i wiarę, że jeszcze będzie pięknie.

Danuta Waśko

  


Podziel się
Oceń

Komentarze