Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 28 kwietnia 2024 08:29
Reklama
News will be here

W interesie nas wszystkich jest, by zacząć rozmawiać [VIDEO]

O demonstracji będącej odpowiedzią na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, dotyczącego wyższości polskiej konstytucji nad prawem Unii Europejskiej, Polskim Ładzie i inwestycjach, które mogłyby zostać zrealizowane w ramach rządowego funduszu i propozycjach miejskich radnych z klubu Prawa i Sprawiedliwości, jak chociażby budowa spalarni śmieci za 300 mln złotych, rządowych propozycjach dla rolnictwa i sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, z Piotrem Modzelewskim, radnym województwa podlaskiego i pełnomocnikiem komitetu PiS miasta Łomża rozmawia Marlena Siok.
W interesie nas wszystkich jest, by zacząć rozmawiać [VIDEO]

Marlena Siok: - Czy miejsce Polski jest w Europie?  Pytam o to w kontekście ostatnich ogólnopolskich wydarzeń, ale także w związku z tematami naszej dzisiejszej rozmowy...

Piotr Modzelewski: -  Miejsce Polski było, jest i będzie w Europie. Jesteśmy pełnoprawnymi członkami Unii Europejskiej. Natomiast my zwracamy uwagę na podmiotowość, a nie przedmiotowość Rzeczpospolitej Polskiej. I to, że w ostatnim czasie stwierdzone zostało, że Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej jest najważniejsza dla aktów prawnych, dla funkcjonowania państwa polskiego nie powinno nikogo dziwić. Konsekwencją tego z pewnością nie jest wyjście Polski z Unii Europejskiej, a taki obraz próbuje w ostatnich dniach forsować opozycja. Wyraźnie mówimy, że chcemy Europy państw, a nie Europy jako całości bez tożsamości, bez historii, bez przyjęcia tego wszystkiego co działo się przez dziesięciolecia, gdzie nasi ojcowie i dziadowie walczyli o Rzeczpospolitą, o wolność i równość. Dlatego wydaje mi się, że jak zwykle opozycja próbuje wykorzystać to do własnych celów. Dlatego nie mówi o własnym, twardym programie, o tym, co chce zaproponować Polakom. Najprościej jest iść takim nurtem antyeuropejskości, antywspółpracy z innymi krajami czy nawet z naszymi sąsiadami. Byliśmy i będziemy w Unii Europejskiej wbrew temu co mówi dzisiaj opozycja. 

M.S: - Panie Piotrze naszą rozmowę chciałabym potraktować jako kontynuację tej sprzed 3 miesięcy. Rozmawialiśmy wówczas o Polskim Ładzie w wymiarze lokalnym. O inwestycjach, które w ramach tego programu mogłyby zostać zrealizowane w Łomży. Miasto w pierwszej pilotażowej edycji Rządowego Funduszu Polski Ład zaproponowało II etap budowy bulwarów nad Narwią, Budowę Publicznego Przedszkola nr 5 i termomodernizację hali przy SP9. Miejscy radni z klubu PiS zaproponowali wówczas odmienne inwestycje. Mowa była m.in. o budowie spalarni za kwotę 300 mln złotych. Efekty naboru do pierwszej edycji o wsparcie z Rządowego Funduszu Polski Ład  powinniśmy poznać już niebawem, co oznacza, że ogłoszony zostanie kolejny nabór samorządowych wniosków. Czy grupa radnych, która złożyła wniosek dotyczący budowy spalarni będzie domagała się uwzględnienia tej inwestycji w drugim naborze?

P. M: - Pani redaktor, tak na dobrą sprawę nie gramy na rzecz tylko tej jednej inwestycji.  Przedstawiliśmy przeróżne projekty. Znalazły się tam inwestycje do 5 mln złotych, do kwoty blisko 15 mln złotych, a także inwestycja bez kwotowego ograniczenia. Nie rozmawiamy tylko i wyłącznie o spalarni, chociaż ona dzisiaj wydaje się najbardziej kluczowa i potrzebna. Najważniejsze w tej sprawie jest to, że nie zamykamy się przy ocenie warunkowości przyznania dotacji czy też realizacji projektu tylko i wyłącznie na potrzeby mieszkańców Łomży. Ważne są także dla nas wszystkie gminy ościenne, które również odczuwają zawirowania cenowe jeśli chodzi o ceny śmieci, ich wywożenie czy spalanie. Chodzi również o to, żeby znaleźć źródło finansowania bieżących wydatków miasta, bo taka spalarnia to przecież przychody na rzecz miasta. Dlatego mówimy, że jest to kluczowa inwestycja, ale wymaga szerszych konsultacji i rozmów, które od momentu zgłoszenia naszego pomysłu nie miały miejsca. Zakomunikowaliśmy i zgłosiliśmy to Ratuszowi i prezydentowi miasta, natomiast nie słychać żeby w tej sprawie coś więcej się działo. Jesteśmy otwarci na dyskusję, zresztą jak rozmawiam z włodarzami samorządów ościennych gmin, to oni również są na to gotowi dlatego, że bezpośrednio odczuwają wzrosty cen, i jestem pewien, że w interesie nas wszystkich jest to, by zacząć dyskutować na ten temat bardzo poważnie. Jesteśmy w ostatniej tak dużej perspektywie unijnej jeśli chodzi o wspieranie różnego rodzaju inwestycji strategicznych na potrzeby państwa, ale też i samorządów i to jest ten czas, kiedy powinniśmy to wykorzystać. Oczywiście prezydent w ostatnim czasie wystosował takie pismo, list otwarty do przewodniczącej klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości Marianny Jóskowiak, w którym oczekuje wskazania lokalizacji, kosztów i zakresu robot, i tego jak my to widzimy. Powiem szczerze, jestem troszkę skonsternowany sytuacją, dlatego że to prezydent ma wszystkie narzędzia i prerogatywy do tego, żeby odnieść się w sposób merytoryczny do propozycji. Nie znam przyczyn takiej sytuacji, ale my jako klub za prezydenta tego nie zrobimy. Radni miejscy są od tego, żeby uchwalać, wskazywać kierunki działań czy też zatwierdzić działalność prezydenta, ale już szczegółowy zakres funkcjonowania, działania to są prerogatywy tylko i wyłącznie włodarza miasta.

M. S: - Ale czy to nie jest tak, że jako pomysłodawcy również powinniście mieć plan, ogólne założenia… chociażby dotyczące lokalizacji. 

P. M: - Jak najbardziej. My rozważamy trzy lokalizacje, ale ja też nie chciałbym za prezydenta wykonywać niektórych czynności, ponieważ powinien zorganizować stosowne konsultacje i rozmowy z mieszkańcami, ościennymi samorządami, jak również z radnymi. Radni miasta, i nie mówię tu tylko o radnych z Prawa i Sprawiedliwości, znają miasto, jego potrzeby i możliwości oraz wiedzą, w których lokalizacjach mogłyby powstawać strategiczne inwestycje. Dlaczego ta inwestycja jest potrzebna? Ponieważ w województwie podlaskim takiej spalarni praktycznie nie ma. Jest jedna, duża spalarnia na terenie miasta Białystok. I dzisiaj wszystkie samorządy są zmuszone wywozić śmieci do spalarni w Białymstoku. W przypadku Łomży czasami się zdarza, że trzeba wywozić te śmieci daleko poza województwo po to, żeby dopełnić procedur ekologicznych. Mam na myśli spalanie tych śmieci, których nie można już przetworzyć. Polski Ład jest największą szansą na tego typu działania. Z tego programu można pozyskać środki, ale trzeba rozmawiać na poważnie i z rządem i z samorządowcami.  Miasto Łomża powinno być liderem. Takim, jakim było w przypadku budowania wysypiska śmieci na terenie gminy Miastkowo, tak samo tutaj w kwestii spalarni również mogłoby być. Tylko należy podjąć dialog. Taka inwestycja to uspokojenie cen z tytułu ponoszenia kosztów za wywóz śmieci, a jednocześnie dodatkowe pieniądze z podatku dla miasta.



Podziel się
Oceń

Komentarze