Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Podatki od nieruchomości w 2023 roku w górę

,,Zwaloryzowanie stawek jest niezbędne, biorąc pod uwagę „ogólnie trudną sytuację gospodarczą w kraju oraz ciągły wzrost potrzeb finansowych Miasta Łomża, związanych ze wzrostem cen energii elektrycznej, cen gazu i paliw”. Tłumaczył, w trzecim już z rzedu, wniosku dotyczącym podwyższenia podatków od nieruchomości prezydent Łomży Mariusz Chrzanowski przedłożonym podczas grudniowej Sesji Rady Miasta. Propozycja zakładała podwyżkę o 8,5%. Projekt nie trafił jednak pod głosowanie. Po burzliwej i długiej dyskusji radni zaproponowali “obniżenie podwyżki” o 2,5 %. Projekt ostatecznie został uzupełniony autopoprawką zakładającą wzrost podatków od nieruchomości w 2023 roku o 6%. W takim wymiarze podwyżkę poparli radni z Klubu “Mariusza Chrzanowskiego” (Alicja Konopka, Andrzej Grzymała, Ireneusz Waldemar Cieślik, Marcin Dębek, Hanka Gałązka, Andrzej Podsiadło i Andrzej Wojtkowski), “Obywatelskiego Klubu Samorządowego” (Piotr Serdyński, Maciej Borysewicz, Stanisław Oszkinis, Artur Nadolny i Edyta Śledziewska) oraz radni z Klubu Prawa i Sprawiedliwości. Za 6% podwyżką zagłosował Wiesław Grzymała, Marek Dworakowski oraz Zofia Kurkowska.
Podatki od nieruchomości w 2023 roku w górę

Brakuje 20 milionów

Dyskusję dotyczącą podwyżki podatków od nieruchomości na 2023 roku rozpoczęła analiza bieżących dochodów miasta przedstawiona przez skarbniczkę Elżbietę Parzych.

- Za nim przejdziecie Państwo do procedowania nad tymi uchwałami należy się tu informacja na temat analizy biężacych dochodów miasta, gdyż to one determinują nam bieżące wydatki, ale także obsługę zadłużenia czy zdolność wkładu własnego do inwestycji. Jednocześnie chciałam wytłumaczyć dlaczego w roku biężacym Pan prezydent zdecydował się przedłożenia wysokiej radzie propozycji podwyższenia podatków, jak też uregulowania systemu odbiorów odpadów komunalnych, a także była też uchwała w sprawie zawieszenia ulg w komunikacji miejskiej. Brakuje nam w budżecie 20 milionów. Ponadto w tym roku mamy do czynienia ze wzrostem cen towarów i usług, stóp procentowych. W ubiegłym roku na obsługę długu zapłaciliśmy 2 miliony złotych, w tym musimy zapłacić 10 milionów. To wszystko pokrywane jest z dochodów bieżących. Do tego jeszcze musimy realizować zadania nałożone na jednostkę samorządu terytorialnego i nie zwolnić ludzi, a oni również w związku z galopującą inflacją oczekują podwyżek. Gdybyśmy mieli te 20 milionów sytuacja byłaby zupełnie inna – tłumaczyła Elżbieta Parzych, skarbniczka miasta.

Po analizie przedstawionej przez skarbniczkę radny Wiesław Grzymała w imieniu Klub Radnych Prawa i Sprawiedliwości poprosił o 15 minut przerwy. Następnie głos zabrał radny Przyjaznej Łomży i prezes Łomżyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Wojciech Michalak, który wyliczył także inne podwyżki, które dotkną mieszkańców Łomży.

Burzliwa dyskusja

- To o czym mówiła Pani skarbnik, o podwyżkach, tego doświadczają także mieszkańcy Łomży. Od 1 stycznia mamy wzrost VAT-u, czyli powrót do stawki 23 procent, a jeszcze do tego decyzją prezesa Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Radosława Żegalskiego, na przykład mieszkańcom Łomżyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej zostali pozbawieni wpływu na ilość dostarczanego ciepła do budynków. Oprócz tego mamy zafundowane podwyżki w postaci wypowiedzenia umów na wieczyste użytkowanie. Najniższa podwyżka opłaty zaliczek na wieczyste użytkowanie jest na poziomie 100 procent, zaś najwyższa 774 procent. Tereny, które są w wieczystym użytkowaniu spółdzielni, są to tereny dostępne dla wszystkich mieszkańców. To jest strzelnica, to są place zabaw, przejścia, drogi wewnętrzne. Głosowanie za podwyższeniem podatków od nieruchomości w sytuacji takiej, kiedy w drodze wypowiedzenia na wieczyste użytkowanie mamy zagwarantowane przez 3 lata podwyżki opłat powoduje to, że nie mogę podnieść ręki za tym, aby podwyższyć podatki od nieruchomości, by mieszkańcy ponosili dodatkowe koszty – wyjaśniał Wojciech Michalak.

Głos zabrał także Dariusz Domasiewicz z Przyjaznej Łomży.

- Nasze stanowisko, jako klubu Przyjazna Łomża oczywiście będzie przeciwne podniesieniu podatków o jakąkolwiek kwotę. Oczywiście argumentacja jest niezmienna od wielu lat. Można to wyczytać w naszych interpelacjach, że wielokrotnie apelowaliśmy o oszczędzanie. Pokazywaliśmy ile miasto wydaje rocznie na różnego rodzaju, w naszej ocenie, niepotrzebne historie. Mowa tu o galach boksu czy wydatkach na szeroko rozumianą promocję w mediach, jak chociażby ostatnie wydatki na program “Rolnik szuka żony”. Tutaj nikt radnych nie pytał czy miasto może wydać 20 tysięcy na tego typu promocję. O stopach procentowych również nie dowiedzieliśmy się wczoraj, a rozmawiliśmy z Panem Prezydentem o tej kwestii już na jesieni zeszłego roku, że idzie to w złym kierunku, a tak naprawdę od 8 lat, od kiedy jesteśmy w samorządzie przestrzegaliśmy przed tą drugą możliwością. 15 milionów bardzo obciąża i będzie obciążało budżet miasta. Natomiast sięgnięcie do kieszeni podatników, mieszkańców Łomży, może być w pewnych okolicznościach zasadne, jednak trzeba zacząć od siebie. Na trudny czas, w którym znajduje się miasto, trzeba po prostu zrezygnować ze zbędnych wydatków – tłumaczył radny Dariusz Domasiewicz. - Tak naprawdę dziś już niewiele możemy zrobić. Ten czas, kiedy można było zbudować poduszkę finansową właśnie minął. Teraz czeka nas kilka trudniejszych lat i będziemy musieli się z tym zmierzyć – dodawał.



Podziel się
Oceń

Komentarze