Śmiech i współczucie - dwa słowa opisujące moją reakcje na żądanie KULTURY WYSOKIEJ na gościńcu. Każdy powinien wiedzieć, że to impreza masowa, rozrywkowa i popkultura, skądinąd niekoniecznie zła, to klucz do sukcesu dobrej zabawy. Ma być wesoło i przyjemnie, a nie ambitnie. Chcecie ambitnie? To jedźcie na festiwale jazzowe. Pozdro!!!!!!!

Dlaczego tylko narzekamy? Czy coś zrobią, czy nie to kicha. A może by tak łaskawie wziąć udział w zorganizowanej imprezie i tak swobodnie się pobawić bez malkontenctwa. Aby tylko deszcz nie popsuł pracy wielu ludzi którym się chce coś zrobić dla innych.

A co za debil zadbał o dobór gwiazd na gościńcu. Gdzie jest ten łomżyński charakter imprezy jak to wcześniej zapowiadano. Kapela warszawska ze staskiem wielankiem to jest ta atrakcja ,którą funduje nam DŚt i UM. Panie Borawski- podejrzewałem pana o więcej gustu. Nastepnym razem proponuję zaprogramować festyn kurpiowski w Nowogrodzie. Nie zależy wam wcale na rozwijaniu kultury i propagowaniu miejscowych twórców!!!!!!!! 20 minut na młode talenty. Jakąż to "wielką" łaskę im czynicie. Może lepiej ograniczyć ten czas do 10 minut. Będą mieli szansę po......ć więcej łomżyńscy notable. A gdzie są inne łomżyńskie zespoły. Gdzie Polityka, Brovar i inne młodsze kapele. Może czas już je przedstawić łomżyńskiemu "wielkiemu światu". Dlaczego Holywater nie jest w części koncertowej. Czyżby mieli wyplatać maty ze słomy , która Wam z butów wyłazi. Tfu!!!!!!!!!!!!żenada i antyprofesjonalizm. Wstyd mi za takich propagatorów bardzo malutkiej kulturki. Co się jednak dziwić, wszak Łomża koło Jeziorka leży........