Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 17:45
Reklama
Reklama

Prawdziwa cnota krytyk się nie boi

Prezentujemy tekst i stanowisko Pana Marcina Chludzińskiego w sprawie doniesienia Prezydenta do prokuratury.
Prawdziwa cnota krytyk się nie boi

Prawdziwa cnota krytyk się nie boi

Prezydent miasta Łomża wniósł do prokuratury oskarżenia z paragrafu 216 kodeksu karnego znieważenie funkcjonariusza publicznego. Fakt znaczący, ale nie epokowy. Warto jednak poddać go analizie i zobaczyć kto tak naprawdę nawarzył tego piwa.

Powodem doniesienia Prezydenta do prokuratury jest profil satyryczny „Czerwony Mietek” w serwisie społecznościowym Facebook, a także udostępnienie przez jednego z internautów linku do tego serwisu w ramach forum 4lomza. Zachowanie Prezydenta przypomina mi kogoś kto rozpalił sobie ognisko pod krzesłem, w pewnym momencie narzeka na zbyt wysoką, parzącą temperaturę i wzywa straż pożarną, mimo że zagrożenie jest nieadekwatne i spowodowane osobistym działaniem. Fala krytyki władz miasta ( Prezydent jest ich symbolem, więc energia skupia się na nim) jest związana z nieprzestrzeganiem demokratycznych standardów sprawowania władzy, ograniczeniem jawności w działaniu władzy i braku dialogu ze społecznością lokalną. W ostatnim półroczu mieliśmy szereg zdarzeń, które spowodowały różne formy krytyki, która jest normalnym przejawem demokracji. Jako pierwszy otwarcie podejmowałem wątek niezasadnej merytorycznie inwestycji w Park Przemysłowy czy sprawy związane z koniecznością zdefiniowania celów strategicznych dla miasta i realnej współpracy różnych środowisk dla ich realizacji. Moja krytyka miała charakter merytoryczny – nie spotkała z dyskusją na argumenty, usłyszałem za to sporo insynuacji i przypisywanych mi „nieludzkich” intencji. Swoje znaczenie miała też sprawa zięcia prezydenta i jego zatrudnienia, mało uzasadnionej próby forsowania obligacji i zwiększania zadłużenia miasta, brak jawności w funkcjonowaniu innych spółek miejskich, brak możliwości zadawania pytań na konferencjach prasowych Prezydenta. Prezydent i wiceprezydent miasta unikaniem merytorycznej dyskusji i butnym zachowaniem wygenerowali opór społeczny i krytykę – akcja wywołuję reakcję. Jak powinno być? Rozsądek i artykuł 61 Konstytucji RP nakazywałby:

  • opublikować np. w Internecie dokumenty źródłowe związane z procesem rekrutacji do pracy w Parku Przemysłowym Łomża uzasadniające wybór prezydenta,

  • zgodnie z ustawą kominową ujawnić zarobki Zarządu Parku, jeśli sprawa budzi kontrowersje,

  • pokazać realne koszty funkcjonowania parku w Biuletynie Informacji Publicznej (swoją drogą do dnia dzisiejszego BIP nie funkcjonuje)

  • zorganizować debatę z udziałem mieszkańców dotyczącą sprawy obligacji miejskich,

  • wchodzić w merytoryczną dyskusję z obywatelami i dyskutować za pomocą argumentów a nie pozwów.

W XIX Holandii rozpowszechniła się moda okien bez firan, zgodnie z zasadą: nie mam nic do ukrycia. Genezą tego obyczaju były sytuacje gdy żony pozostawały w domu, a mężowie wypływali w długie rejsy. To podejście jest cały czas aktualne: Prezydencie, nie masz nic do ukrycia, pokaż mieszkańcom jak jest! Dyskutuj z nimi ! Przekonuj! Na tym polega demokracja, od 25 lat panującą w Polsce, a krytyka władzy jest jej nieodłączną częścią . Inaczej budzą się wątpliwości, krytyka, opór i dla niektórych najbardziej bolesna forma czyli satyra.(zresztą wyroki Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości pokazują jednoznacznie, że granice krytykowania polityków są przesunięte zdecydowanie bardziej w stosunku do krytyki zwykłego obywatela).

Cała sprawa doniesienie o przestępstwie spowodowała kolejną falę zainteresowania Łomżą mediów ogólnopolskich pod hasłem ograniczenia demokracji i znaczny wzrost użytkowników profilu „Czerwony Mietek”. Czy taki cel miało doniesienie o przestępstwie? Czy chodziło raczej o przestraszenie krytykujących i potencjalnie krytykujących, ograniczenie debaty? Niezależnie czy prokuratura uzna przedmiot doniesienia za przestępstwo i postawi zarzuty (swoją drogą orzecznictwo sądów w takich sprawach zezwala na daleko idącą krytykę władz, ironię jako prawo obywateli), w trakcie ustalany są dane pozwalające na identyfikację poszczególnych osób. Czy temu służy próba ustalenia tożsamości osoby która podała link do profilu, nie podejmując jakiejkolwiek krytyki Prezydenta na forum ?

Niezależnie od rozwoju wypadków składam deklarację, że osobiście będę wspierał otwartą dyskusję i jawność życia publicznego. Deklaruję też, że udzielę pomocy merytorycznej i prawnej osobom ponoszącym konsekwencje w związku ze słuszną, nieprzekraczającą granic prawa krytyką władz miasta. To niezbywalne prawo demokracji , czas to zrozumieć.

Marcin Chludziński

Przedsiębiorca, wykładowca akademicki

Prezes Fundacji Republikańskiej

P.S. Tak jak po poprzednich moich wystąpieniach spodziewam się zarzutów i insynuacji ze strony władz miasta, że moja działanie powodowane jest nieczystymi intencjami, więc profilaktycznie dementuje. Piszę bo tak nakazuje mi zdrowy rozsądek, mam z czego żyć:)

 


Podziel się
Oceń

Komentarze

Gość 11.07.2013 09:47
"Oby" to partykuła nadająca zwrotowi charakter życzenia.
Reklama