Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 19:36
Reklama
Reklama

Na schodach jest najlepszy.

Piotr Łobodziński w rekordowym czasie wygrał bieg po... schodach na najwyższy budynek Bałkanów. Dotarcia na ostatnie piętro Avaz Twist Tower w Sarajewie zajęło mu trzy minuty i 34 sekundy.
Na schodach jest najlepszy.

Piotr Łobodziński w rekordowym czasie wygrał bieg po... schodach na najwyższy budynek Bałkanów. Dotarcia na ostatnie piętro Avaz Twist Tower w Sarajewie zajęło mu trzy minuty i 34 sekundy.

 

W weekend zawitałem na Bałkany, a dokładniej do Bośni i Hercegowiny. Celem wyprawy była obrona pierwszego miejsca wywalczonego w 2012 roku w najwyższym biurowcu Sarajewa - Avaz Tower.

"To był fenomenalny bieg Polaka, który 780 schodków pokonał w niewiarygodnym czasie, lepszym o prawie pół minuty od dotychczasowego rekordu" - pisały bałkańskie media po zwycięstwie Łobodzińskiego. Jako jedyne na świecie są transmitowane na żywo przez telewizję, w związku z krótkim czasem antenowym start odbywa się w formie masówki ze 100- metrowym dobiegiem do budynku. Wygrałem z bezpieczną przewagą, bijąc rekord trasy i wyprzedzając Niemca Christiana Riedla oraz Słoweńca Matjaza Miklosa.

Avaz Twist Tower ma 172 metry wysokości. Budynek został otwarty w 2008 roku, posiada 41 kondygnacji. Mieści się w nim redakcja popularnej bośniackiej gazety "Dnevni Avaz". Wcześniej najwyższy na Bałkanach był Usce Tower w Belgradzie (141 m).Zawody w Sarajewie są bardzo dobrze zorganizowane, dzięki czemu należą do prestiżowego cyklu Masters Races.

 

28-letni Łobodziński pochodzi z Bielska Podlaskiego jest zawodnikiem klubu LŁKS „PREFBET ŚNIADOWO” Łomża, w liceum startował w przełajach. W tamtym czasie zdecydowanie bardziej wolał rywalizować w trójskoku i rzucać oszczepem. Rekreacyjnie grał w tenisa i siatkówkę plażową. Przełomowy okazał się rok 2011, kiedy zadebiutował w ściganiu na schodach, a także zdobył brązowy medal mistrzostw Polski w biegach górskich.

 

Na studiach zamieszkał w Warszawie, gdzie zaczął regularnie trenować biegi po schodach. Może nawet nie miał wyboru, bo jego blok ma dziesięć pięter (202 stopnie), z klatką prawoskrętną, a więc idealne miejsce na trening.

 

Piotr- "Wbiegam zazwyczaj 10 razy na 10 piętro w 43-45 s, a w dół schodzę dwie minuty. Cały trening trwa około pół godziny, wracam po nim cały mokry. Jeśli czekają mnie zawody na klatce lewoskrętnej, staram się ćwiczyć w bloku nieopodal".Wyprzedzanie na schodach jest bardzo utrudnione. Często kolejność po starcie zostaje już do mety - przyznał najlepszy polski towerrunner.

Niezagrożony prowadzę w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w biegach po schodach i powinienem to prowadzenie utrzymać do końca sezonu.

Łobodziński twierdzi, że jego atutem jest zwinność i dobra koordynacja ruchowa. Startuje i zarabia jeżdżąc na biegi po całym świecie, m.in. w Bogocie, Wiedniu, Mediolanie, Berlinie, Ołomuńcu. Wygrywał też m.in. Warszawski Triathlon Zimowy (bieg, jazda na łyżwach i rowerze), jedyną tego typu imprezę w Europie.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama