Pracowity tydzień mają za sobą zawodnicy Łomżyńskiego Klubu Sportowego 1926. W minioną środę pokonali Dąb Dąbrowa Białostocka 1:0 w 1/4 finału Okręgowego Pucharu Polski, a trzy dni później w takim samym stosunku ulegli w meczu ligowym MKS-owi Korsze.
Podczas konferencji prasowej przedstawiającej jako nowego trenera ŁKS-u Mateusza Miłoszewskiego prezes Jarosław Kulesza podkreślił, że rozgrywki pucharowe są dla klubu równie ważne jak liga. Stąd też wszyscy w łomżyńskim klubie bardzo poważnie podeszli do starcia z Dębem Dąbrowa Białostocka. Od początku gospodarze byli stroną przeważającą, dążąc do szybkiego zdobycia bramki. Ta sztuka udała im się w 35. minucie, kiedy to bramkarza Dębu strzałem głową pokonał Alex Rodier. Do przerwy łomżanie mogli jeszcze podwyższyć prowadzenie, ale zabrakło im skuteczności.
W drugiej odsłonie gra wyrównała się, a nie mający nic do stracenia goście zaczęli poczynać sobie coraz śmielej. W końcówce mieli nawet dwie bardzo dobre okazje do zdobycia gola, ale golkiper gości do końca spotkania zachował czyste konto.
- Cieszy mnie, że w końcu nie straciliśmy bramki. W ataku ciągle brakuje nam jakości, nie ma spokoju przy ostatnim podaniu i nad tym trzeba popracować – ocenił trener Miłoszewski - W końcówce spotkania było trochę nerwowości. Nie byłoby tego gdybyśmy zdobyli drugą bramkę, a wtedy można byłoby spokojnie dowieźć rezultat do końca i oszczędzić siły na mecz ligowy.
Po tym zwycięstwie ełkaesiacy znaleźli się w najlepszej czwórce wojewódzkiego Pucharu Polski. Oprócz nich są tam też rezerwy Jagiellonii Białystok (III liga), KS Michałowo (IV liga) oraz Biebrza Goniądz (liga okręgowa). I właśnie jedna z tych drużyn będzie rywalem ŁKS-u w półfinale.
***
Po zwycięstwie z Dębem w drużynie z Łomży zapanował dobry nastrój. Zarówno piłkarze, jak i kibice nie wyobrażali sobie, że w starciu z zajmującym przedostatnie miejsce MKS-em Korsze nie wywalczą kompletu punktów. Niestety zespół ŁKS-u w sobotnie popołudnie rozegrał zdecydowanie najgorszy mecz w tym sezonie. I o ile w pierwszej połowie gospodarzom udało się kilka razy zagrozić bramce rywali, o tyle w drugiej wszystkie akcje ofensywne kończyły się przed linią pola karnego. Skazywany na porażkę zespół Korsz postawił w tym meczu na zamurowanie swojej bramki i szukał szczęścia w pojedynczych szybkich akcjach ofensywnych. Po jednej z nich w 60. minucie Piotra Lipkę płaskim strzałem pokonał Paweł Kowalewski. Jak się okazało, było to jedyne trafienie w tym spotkaniu i to goście zainkasowali cenne trzy punkty.
- Po tym meczu należą się przeprosiny dla wszystkich tych, którzy zapłacili za bilety i musieli oglądać to żenujące spotkanie – powiedział po meczu Miłoszewski – Zrobiliśmy w meczu dwa błędy w defensywie. Przy pierwszym się upiekło i nasz bramkarz obronił, ale przy drugiej nie miał szans. MKS strzelił gola, a my później waliliśmy do końca meczu głową w mur bez żadnego pomsyłu. To była katastrofa.
Po tej porażce łomżanie spadli na 12. miejsce, a ich przewaga nad strefą spadkową stopniała do sześciu punktów. A o te w kolejnym meczu ponownie może być trudno. W przyszłą sobotę ŁKS zagra w Morągu z tamtejszym Huraganem.
„Tylko” remis juniorów
Dzień po seniorach swój mecz w Centralnej Lidze Juniorów rozegrali młodsi zawodnicy łomżyńskiego klubu. W starciu z Motorem Lublin ełkaesiacy zaprezentowali się nieźle, szczególnie w pierwszej połowie. Do przerwy częściej byli przy piłce i stworzyli sobie kilka dobrych okazji bramkowych. W 37. minucie po szybko rozegranym rzucie wolnym strzałem z 16 metrów gola zdobył Artur Bajor. Niestety wystarczyła chwila nieuwagi i pięć minut później goście wyrównali. Odpowiedź łomżan mogła być natychmiastowa. W ostatniej akcji pierwszej połowy gości od utraty drugiego gola uratowała poprzeczka.
Po zmianie stron role się odwróciły i to przyjezdni nadawali ton grze. I tylko dobra postawa w bramce Adriana Jędraszczaka sprawiła, że ŁKS tego meczu nie przegrał.
- Porównując pierwszy mecz w Lublinie, gdzie przegraliśmy 1:5 i ten, w którym remisujemy i przez 45 minut prowadzimy grę widać, że ten zespół zrobił duży postęp. Na razie nie stać nas jeszcze, żeby przez całe spotkanie utrzymywać wysoką jakość gry. Pewnych rzeczy niestety nie da się przeskoczyć – ocenił Miłoszewski – Jeśli jednak dalej będziemy iść tą drogą to w kolejnych meczach będziemy zdobywać punkty. A czy to wystarczy do utrzymania – zobaczymy.
Wydaje się, że łomżanom bardzo ciężko będzie wydostać się ze strefy spadkowej. Do końca sezonu pozostało im bowiem siedem meczów, a strata do bezpiecznej pozycji wynosi aż 7 oczek.
(db)


![Tadeusz Walewacz – „Piosenki o miłości” - Koncert w Hali Kultury w Łomży [VIDEO] Tadeusz Walewacz – „Piosenki o miłości” - Koncert w Hali Kultury w Łomży [VIDEO]](https://static2.narew.info/data/articles/sm-16x9-tadeusz-walewacz-piosenki-o-milosci-koncert-w-hali-kultury-w-lomzy-video-1764420263.jpg)
![Magia Świąt na Starym Rynku w Łomży! Na Starym Rynku pojawiła się choinka! [VIDEO] Magia Świąt na Starym Rynku w Łomży! Na Starym Rynku pojawiła się choinka! [VIDEO]](https://static2.narew.info/data/articles/sm-16x9-magia-swiat-na-starym-rynku-w-lomzy-na-starym-rynku-pojawila-sie-choinka-1764418104.png)
![20-lecie Łomżyńskiego Bractwa Kurkowego – uroczysty jubileusz i inwestytura św. Brunona [VIDEO] 20-lecie Łomżyńskiego Bractwa Kurkowego – uroczysty jubileusz i inwestytura św. Brunona [VIDEO]](https://static2.narew.info/data/articles/sm-16x9-20-lecie-lomzynskiego-bractwa-kurkowego-uroczysty-jubileusz-i-inwestytura-sw-brunona-video-1764770590.png)

Komentarze